KAWAŁ

Tematy trochę mniej związane z motoryzacją, jednak to forum nie służy do nabijania postów. Proszę zapoznać się z regulaminem na forum ogólnym.

Moderator: SebaSTI

Postprzez bullitt » niedziela, 26 cze 2005, 17:33

KuziFanMyslenice napisał(a): Kontrola sanepidu w szkolnej stołówce...
Kontroler:
- Co to jest to zielone i pomarańczowe?
Pani ze stołówki:
- Zielony jest alegorią - trudne słowo - szyneczki z Constaru, a pomarańczowy jest metaforą - jeszcze trudniejsze słowo - barszczyku ukraińskiego...


L o L


:D kawał świeży, a już kultowy, w dodatku z gatunku "z życia wzięte"...
Mniej pisać, więcej czytać, a jeśli pisać, to tak, żeby inni czytali...
Avatar użytkownika
bullitt
N3
 
Posty: 288
Dołączył(a): czwartek, 13 lis 2003, 00:56
Lokalizacja: San Francisco


Postprzez GUTi » poniedziałek, 27 cze 2005, 14:51

Prezydent Kwasniewski byl na audiencji u papieza. Niestety papiez nie
najlepiej sie czul, a panu Kwasniewskiemu strasznie zalezalo, to tez przy
wejsciu zapowiedziano mu, ze papiez nie bedzie mowil, bo to go meczy, ale go
wyslucha.
Pan Kwasniewski wchodzi, wita sie i od razu:
- Ja mam taki program, ze za dwa lata zlikwiduje cale bezrobocie w kraju.
Papiez zgodnie z zapowiedzia nic nie mowi, ale wyciaga dwie dlonie pokazujac
na palcach 6 (piateczka i kciuk).
Zachecony Kwasniewski:
- Za dwa lata Polska wejdzie do Unii jako pelnoprawny czlonek.
A papiez - szosteczke.
Kwasniewski:
- Za piec lat polska gospodarka dorowna niemieckiej, wszyscy bedziemy zyc w
dobrobycie.
Papiez - szosteczka.
Na tym mniej wiecej zakonczyla sie audiencja. Pan Kwasniewski bardzo
zadowolony z siebie spotyka znajomego Szwajcara i chwali mu sie:
- Wiesz, bylem na audiencji u papieza i ten ocenil wszystkie moje pomysly na
szostke.
Na to Szwajcar:
- A czy Ty wiesz jakie jest 6 przykazanie?
- Nie
- Nie cudzoloz.
- Ale czemu papiez powiedzial mi nie cudzoloz???!!!
- A co Ci mial powiedziec? Nie ...??
Kulig no 1<br>
<a href="http://www.kucharfans.dbv.pl.dbv.pl/"><img src="http://img520.imageshack.us/img520/1052/beznazwy1tm4.png" border="0" alt="KucharFans.dbv.pl"/></a>
Avatar użytkownika
GUTi
N3
 
Posty: 405
Dołączył(a): piątek, 2 lip 2004, 22:44
Lokalizacja: Mogilany

Postprzez bullitt » wtorek, 28 cze 2005, 16:37

Idzie sobie Hołek lasem, i nagle słyszy za sobą: szur, szur, szur.
-To chyba żaba - pomyślał Hołek.
-Tak, to ja - pomyślała żaba.

Hołek jechał nocą swoim Subaru. W pewnym momencie zobaczył w światłach reflektorów Staniszewskiego, dającego rozpaczliwe znaki na poboczu drogi. Hołek z kamienna twarzą pojechał dalej. Nie minęło pół godziny, a Hołek znowu zobaczył Staniszewskiego stojącego obok drogi i rozpaczliwie wymachującego rękami. Hołek udał, że nie widzi, i pojechał dalej. Znowu minęło pół godziny i Hołek znowu ujrzał Staniszewskiego, stojącego na poboczu i wzywającego pomocy.
Ta prosta obserwacja ostatecznie utwierdziła Hołka w przekonaniu, że poruszał się obwodnicą Olsztyna.

Buahahahahaha :D
Mniej pisać, więcej czytać, a jeśli pisać, to tak, żeby inni czytali...
Avatar użytkownika
bullitt
N3
 
Posty: 288
Dołączył(a): czwartek, 13 lis 2003, 00:56
Lokalizacja: San Francisco

Postprzez P.I.M.P. » wtorek, 28 cze 2005, 23:57

Sory, ale nie qmam tego zartu pierwszego. :D
Avatar użytkownika
P.I.M.P.
N3
 
Posty: 226
Dołączył(a): poniedziałek, 27 gru 2004, 17:57

Postprzez kolo115 » środa, 29 cze 2005, 02:05

Lubicie kawaly o Stirlitzu? Bo ja je uwielbiam..:) A dla tych ktorzy niewiedza kto to byl Stirlitz to powiem ze byl to taki radziecki odpowiednik naszego kapitana Klosa. Serial charakteryzowal sie sczegolnie dlugimi monologami tak jakby w myslach Stirlitza...
A to kilka kawalow:

Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz ich przechytrzył. Uciekł przez wejście.

***
Stirlitz wolnym krokiem zbliżył się do lokalu kontaktowego. Zapukał umówione 127 razy. Nikt nie otworzył. Po namyśle wyszedł na ulicę i spojrzał w okno. Tak, nie mylił się. Na parapecie stały 63 żelazka - znak wpadki.

****
Wróciwszy do swego gabinetu, Mueller zauważył, że Stirlitz podejrzanie kręci się w pobliżu sejfu. - Co tu robicie, Stirlitz? - srogo zapytał.
- Czekam na tramwaj - odparł Stirlitz.
- W porządku! - rzucił Mueller, wychodząc. Ale na korytarzu pomyślał: Jakiż u diabła może być tramwaj w moim gabinecie? Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu. Stirlitza nie było.
- Pewnie już odjechał - pomyślał Mueller.

***
Hitler i Bormann stoją przed mapą i planują ważną akcję. Wchodzi Stirlitz z pomarańczami, wyciąga aparat fotograficzny, robi zdjęcia mapy i wychodzi. Hitler zdziwiony pyta Bormanna:
- Kto to był?
- Stirlitz, radziecki szpieg.
- Czemu go nie aresztujesz?
- Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.

***
Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci.
Od ukradka dzieci puchły i umierały.

***
Gdy Stirlitz szedł korytarzem, oczom jego ukazało się ogłoszenie o czynie społecznym.
- Wpadłem - pomyślał. Skierował się w kierunku gabinetu Mullera.
- Gratuluje poczucia humoru - powiedział - Tak jestem agentem sowieckim!
- Dobra, dobra Stirlitz... Odmaszerować!
Po chwili Muller wykręcił numer Kaltenbrunerra.
- Czego to nie wymyśli nasz poczciwy Stirlitz, rzekł ze śmiechem - żeby się wykręcić od roboty...

***
I jeszcze taki jeden poza tematem... (Uwaga! Niesmowicie glupi :D)

Wezwał gospodarz weterynarza do chorej krowy. Gdy ten przyjechał, kazał chłopu patrzeć pod ogon, sam zaś zagląda do pyska:
- Czy pan mnie widzi?
- Nie.
- To pewnie będzie skręt kiszek...
Obrazek
"Nigdy nie bądz pewny siebie i swoich sukcesów, nigdy nie mów, że wygrasz..."
Janusz Kulig
Avatar użytkownika
kolo115
N3
 
Posty: 405
Dołączył(a): piątek, 5 gru 2003, 14:56
Lokalizacja: Katowice GG:6553220

Postprzez Albert(Zambrów) » środa, 29 cze 2005, 11:32

Stirlitz wymiata :) :) :) 63 żelazka, znak wpadki hahahahahaha
...każdy ponad każdym, wszyscy najmądrzejsi...

Rajdy wporzO!

Banasik Rally Team OGIEŃ :!:
Avatar użytkownika
Albert(Zambrów)
A6
 
Posty: 1350
Dołączył(a): czwartek, 28 sie 2003, 13:04
Lokalizacja: Zambrów

Postprzez Beret » środa, 29 cze 2005, 12:04

Przychodzi facet do apteki, pokazuje dłoń i mówi:
- Pięć.
- Co pięć? - pyta aptekarz
- Pięć tabletek viagry. Zaprosiłem pięć fajnych lasek na wieczór.
Następnego dnia ten sam facet przychodzi znowu i pokazuje dwie dłonie.
- Co? Dziesięć? - pyta aptekarz
- Nie, krem do rąk. Nie przyszły...
nindża nie moze byc mientka

MIEJSCE NA TWOJA REKLAME

www.bwyszkowski.pl
www.codrivers.fora.pl

Obrazek
Avatar użytkownika
Beret
A6
 
Posty: 1232
Dołączył(a): sobota, 19 lut 2005, 22:58
Lokalizacja: wawa-piaseczno

Postprzez P.I.M.P. » środa, 29 cze 2005, 17:33

"Czerwony kapturek po hip-hopowemu"

Zapina ziomala Kaptur przez osiedle na miejscówke do starszej Jareckiej. Pokitrane ma po kieszeniach troche bakania i jakis szamunek. Wyczaił ją wilk wypas i ścieme jej z klatki odstawia:
- Elo sztuka. Gdzie sie idziesz ustawić?
- Wybiłam się z chawiry i hetam sie z tym towarem do starej ojca.
Wilk skumał akcje w moment i między blokami skrót na miejscówke do starej Jareckiej wylukał, a po drodze zdążył jeszcze bucha sciągnąć z writerami. Wyrzucił Jarecką, kabone jej z szuflad powyjmował, co by na zioło starczyło. Rzucił się na wyro i ścieme odstawia. Moment i laska w czerwonej bluzie też ustawia się na miejscówce. Patrzy na babke i nie czai wszystkiego:
- Babka, melanż jakis był, że uszy i oczy troche przyduże masz, czy to może ja za dużo smażyłam?
A wilk zajawkę już taką złapał, że zjadł w moment Kaptura i faze na wyrze dalej odstawia. Nagle psy wbiły się do chawiry Jareckiej i w moment skatowały wilka za odstawianie nielegalu. Klime z podwórka zdążył jeszcze pozdrowić - "HWDP" - krzyknął i zszedł ze swiata z rozwalonym bębnem. Psy Kaptura i Babke wywlekły z bebechów i razem z wilka towaru po kresce sciągnęli
Avatar użytkownika
P.I.M.P.
N3
 
Posty: 226
Dołączył(a): poniedziałek, 27 gru 2004, 17:57

Postprzez Sergiey » czwartek, 30 cze 2005, 10:44

Synek Billa Gatesa pyta się ojca:
- Tato, chciałbym w końcu zasmakować seksu, ale nie wiem jak
zaproponować to kobiecie...
- Musisz, synu, kupić jej wielki bukiet pięknych róż, zaprosić
ją do wykwintnej restauracji na dobrą kolację i markowe wino,
poźniej zabrać ją ekskluzywnym samochodem do drogiego hotelu...
W tym momencie wtrąciła się córka:
- Tatusiu, a co z romantycznym spacerem nad brzegiem jeziora, zbieraniem
polnych kwiatów w świetle księżyca, szeptaniem czułych słowek?
- To wszystko wymyslili linuksiarze, córeczko, żeby podupczyć
za darmo...
gg://1569993 Gadu-Gadu
---
Auto racing, bull fighting, and mountain climbing are the only real sports ... all others are games.
Ernest Hemingway
Avatar użytkownika
Sergiey
A5
 
Posty: 594
Dołączył(a): czwartek, 29 maja 2003, 08:43
Lokalizacja: Kraków-Żory

Postprzez P.I.M.P. » piątek, 8 lip 2005, 23:48

Dwoch białych i murzyn trafiło przed sąd. Sędzia pyta
murzyna: co się stało? Murzyn opowiada: "Jadę sibie
tramwajem obok mnie stoi biały i patrzy raz na mnie
raz na zegarze, raz na mnie raz na zegarek....i tak
kilka minut. Nagle jak mi nie przypi...y w pysk no i
reszta zaczęła mnie kopać..."
Sędzia pyta pierwszego białego co się stalo? Biały
odpowiada: "jadę sobie tramwajem, obok mnie stoi
czarnuch i nagle wszedl mi na nogę. Pomyślałem że
trzeba być tolerancyjnym i myślę sobie że dam mu
minutę. Patrzę na zegarek na murzyna, na zegarek na
murzyna i tak parę minut. Nagle jak mu nie pirdol..ę a
reszta zaczęła go kopać."
Sędzia pyta drugiego białego. Ten opowiada: "Jadę
sobie tramwajem niedaleko stoi murzyn i jakiś facet,
który cały czas patrzy raz na murzyna raz na zegarek,
na murzyna na zegarek...i tak kilka minut...nagle jak
mu nie wypierdo..i. No to zaczęliśmy kopać bo
myśleliśmy że się w całym kraju zaczęło....."
Avatar użytkownika
P.I.M.P.
N3
 
Posty: 226
Dołączył(a): poniedziałek, 27 gru 2004, 17:57

Postprzez sumo » niedziela, 10 lip 2005, 10:21

sumo
N4
 
Posty: 2110
Dołączył(a): środa, 31 lip 2002, 20:56

Postprzez Gucio » niedziela, 10 lip 2005, 12:59

Dwaj Rosjanie jadą pociągiem transsyberyjskim.
Wyszli na korytaż zapalić. Jeden mówi:
- Zdrastwuj, kuda jediosz?
- Ja jedu iż Maskwy w Nowysybirsk - odpowiada drugi.
Pierwszy na to:
- Charaszo, a ja jedu iż Nowosybirska w Maskwu.
Palą dalej i po pewnej chwili jeden z nich mówi z zachwytem w głosie:
- Wot, k***a, tiechnika! 8)

----------------------------------------------------------------------

Pani nauczycielka rozmawia z dziećmi w szkole na temat rozsądnego
wykorzystania odpadków po jedzeniu.
Wywiązuje się na ten temat dyskusja. Jedno z dzieci zaczyna:
- Wczoraj mama kupiła jajka i ugotowała. Jajka zjedliśmy a skorupki daliśmy
kurom.
- Bardzo dobrze- mówi pani nauczycielka - jakieś inne przykłady? Wstaje inny
chłopczyk:
- Tatuś kupił pomarańcze, potem je zjedliśmy, a ze skórek mamusia zrobiła
dżem.
- Pięknie i mądrze - mówi Pani.
Wtem zgłasza się mały Fiodorek, uczeń z Ukrainy i opowiada ładnie po polsku:

- A my kupili kiszkę w Delikatesach. Najpierw mama się tą kiszką przez cały
wieczór bawiła.
Potem my zjadły kiszkę a skórkę dali tacie. Tata przez skórkę jebał mamę
trzy dni, w końcu my
nasrali do skórki, zawiązali, i odnieśli do Delikatesów, że niby świeża
kiszka, a po trzech dniach zaczyna dziwnie pachnieć :roll:

--------------------------------------------------------------------------------

Akcja dzieje sie w supermarkecie....
Dwóch gości jeździ jak opętani po markecie i w pewnym momencie zderzają sie wózkami...
-Panie co pan!!
-No przepraszam Pana, ale tak sie spiesze, bo zony szukam....
-Tak sie składa że ja też szukam swojej żony....
-No a jak pańska zona wyglada Pytajnik
...wysoka, 25 lat, szczupła, zgrabna, blondynka, zielone oczy....no, no a pańska ?
yyyy nie, nie może poszukajmy wspólnie Pańskiej :twisted: 8)

-----------------------------------------------------------------------------

Mały Jasio przychodzi do cyrku i tak się akurat składa, że musi usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczyna się występ. Na arenę wychodzi Klown Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:
- Jak masz na imię?
- Jasio.
- A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
- Nie.
- A czy ty jesteś tułowiem krowy?
- Nie.
- A więc Jasiu, ty jesteś dupą wołową! Hahaha! - śmieje szyderczo klown.
Smutny Jasio wraca do domu, opowiada wszystko tacie. Po chwili zastanowienia ojciec mówi:
- Jasiu, jutro pójdziesz do cyrku.
- Ale jak to?! Do cyrku?! A Klown Szyderca? Znowu będzie się ze mnie śmiał!
- Nie martw się, synku, tym razem pójdzie z tobą Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty!
Następnego dnia Jasio i Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty udają się do cyrku, siadają w pierwszym rzędzie i czekają na występ Klowna Szydercy. Wychodzi klown na arenę i zaczyna swój znany numer. Podchodzi do Jasia i pyta:
- Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty:
- sp******aj!! :arrow: :x

-----------------------------------------------------------------------------------

w szkole pani pyta jaki glos wydaje krowka:
-proszę Malgosiu
-Muuuuuuuu
- brdzo dobrze, a kotek?
- ja ja ja ja
- proszę Grzesiu
- miauuu
- bardzo ladnie, a psy?
- ja mogę - krzyczy Jasiu
- Dobrze Jasiu, powiedz
- Na ziemię skur*****u, ręce na kark i nogi szeroko! :twisted:

------------------------------------------------------------------------------------
EOS 7D,400D/50 1.8/17-50 2.8/70-200 F4 L/580EX II :mrgreen:
http://www.image-sport.net moja stronka :)
Leszek!!
Avatar użytkownika
Gucio
S2000
 
Posty: 3508
Dołączył(a): poniedziałek, 2 maja 2005, 23:54
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez żółtodziób » niedziela, 10 lip 2005, 20:13

http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=56776485 - dosyc ciekawy opis



Czy mi się dobrze wydaje czy to widlasty silnik?? Nie wiedziałem że Zapor miał V4!!!
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez P.I.M.P. » poniedziałek, 11 lip 2005, 21:17

Kąpie się tatuś z kilkuletnią córeczką. Mija 10 minut, aż nagle córeczka się pyta:
- Tatusiu, kiedy będe miała coś takiego jak Ty pomiędzy nogami?
A tatuś na to:
- Jak będziesz cicho to za chwilę...
:twisted:

Dlaczego nie powinieneś potrącać Polaka jadącego na rowerze ?
Możliwe że to twój rower.

- Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi - mówi mąż do żony - wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...

Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
- Kochanie co ty robisz?
Mąż na to:
- Nie chce ch.. stać, to nie będzie leżal na miękkim!
Avatar użytkownika
P.I.M.P.
N3
 
Posty: 226
Dołączył(a): poniedziałek, 27 gru 2004, 17:57

Postprzez Banan » poniedziałek, 11 lip 2005, 21:50

Jak nie powiesz mamie to za chwile :)

Pani zadała dzieciom skonstruowanie pułapki na myszy. Na drugi dzień pani sprawdza prace. Podchodzi do Jasia. Jaś przyniósł deseczkę, w nią wbity gwóźdź i na tym gwoździu serek. Pani pyta jak to działa, no to on na to, że myszka podchodzi, je serek, aż nagle jej gardziołko nabija się na gwóźdź. Pani na to, że to zbyt makabryczne i że musi wymyśleć coś nowego.
Na drugi dzień przynosi Jasiu inną deseczkę i na niej w dwóch miejscach przymocowany serek, a miedzy tymi serkami żyletka.
- Jak to działa? - pyta nauczycielka.
- Myszka podchodzi i zaczyna się zastanawiać, który serek zjeść, patrząc to raz na jeden serek, to dwa na drugi. No i tak długo zastanawia się, i kręci główką, aż szyjka przerżnie się na tej żyletce... - informuje Jasio.
No, ale to znowu było zbyt makabryczne, więc Jasiu miał znowu wymyśleć coś nowego.
Na trzeci dzień przynosi Jasio swój wynalazek. Pani ogląda pułapkę i pyta:
- Jasiu, dlaczego twój projekt to tylko mała deseczka?
- To jest moja pułapka na myszy.
- Więc powiedz, jak działa.
- Ano myszka podchodzi do deseczki, chwyta ją w łapki, wali się nią po głowie i krzyczy: nie ma serka, nie ma serka!!!

Czym sie różni szkoła od domu wariatów?
Tym, że w domu wariatów przynajmniej personel jest normalny.
http://www.bielawadrift.pl Bielawa Drift TEAM "...jedna pasja, jeden team"
Avatar użytkownika
Banan
A8
 
Posty: 5632
Dołączył(a): wtorek, 9 gru 2003, 23:15
Lokalizacja: Bielawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hyde Park

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron