Dwaj Rosjanie jadą pociągiem transsyberyjskim.
Wyszli na korytaż zapalić. Jeden mówi:
- Zdrastwuj, kuda jediosz?
- Ja jedu iż Maskwy w Nowysybirsk - odpowiada drugi.
Pierwszy na to:
- Charaszo, a ja jedu iż Nowosybirska w Maskwu.
Palą dalej i po pewnej chwili jeden z nich mówi z zachwytem w głosie:
- Wot, k***a, tiechnika!
----------------------------------------------------------------------
Pani nauczycielka rozmawia z dziećmi w szkole na temat rozsądnego
wykorzystania odpadków po jedzeniu.
Wywiązuje się na ten temat dyskusja. Jedno z dzieci zaczyna:
- Wczoraj mama kupiła jajka i ugotowała. Jajka zjedliśmy a skorupki daliśmy
kurom.
- Bardzo dobrze- mówi pani nauczycielka - jakieś inne przykłady? Wstaje inny
chłopczyk:
- Tatuś kupił pomarańcze, potem je zjedliśmy, a ze skórek mamusia zrobiła
dżem.
- Pięknie i mądrze - mówi Pani.
Wtem zgłasza się mały Fiodorek, uczeń z Ukrainy i opowiada ładnie po polsku:
- A my kupili kiszkę w Delikatesach. Najpierw mama się tą kiszką przez cały
wieczór bawiła.
Potem my zjadły kiszkę a skórkę dali tacie. Tata przez skórkę jebał mamę
trzy dni, w końcu my
nasrali do skórki, zawiązali, i odnieśli do Delikatesów, że niby świeża
kiszka, a po trzech dniach zaczyna dziwnie pachnieć
--------------------------------------------------------------------------------
Akcja dzieje sie w supermarkecie....
Dwóch gości jeździ jak opętani po markecie i w pewnym momencie zderzają sie wózkami...
-Panie co pan!!
-No przepraszam Pana, ale tak sie spiesze, bo zony szukam....
-Tak sie składa że ja też szukam swojej żony....
-No a jak pańska zona wyglada Pytajnik
...wysoka, 25 lat, szczupła, zgrabna, blondynka, zielone oczy....no, no a pańska ?
yyyy nie, nie może poszukajmy wspólnie Pańskiej
-----------------------------------------------------------------------------
Mały Jasio przychodzi do cyrku i tak się akurat składa, że musi usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczyna się występ. Na arenę wychodzi Klown Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:
- Jak masz na imię?
- Jasio.
- A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
- Nie.
- A czy ty jesteś tułowiem krowy?
- Nie.
- A więc Jasiu, ty jesteś dupą wołową! Hahaha! - śmieje szyderczo klown.
Smutny Jasio wraca do domu, opowiada wszystko tacie. Po chwili zastanowienia ojciec mówi:
- Jasiu, jutro pójdziesz do cyrku.
- Ale jak to?! Do cyrku?! A Klown Szyderca? Znowu będzie się ze mnie śmiał!
- Nie martw się, synku, tym razem pójdzie z tobą Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty!
Następnego dnia Jasio i Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty udają się do cyrku, siadają w pierwszym rzędzie i czekają na występ Klowna Szydercy. Wychodzi klown na arenę i zaczyna swój znany numer. Podchodzi do Jasia i pyta:
- Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty:
- sp******aj!!
-----------------------------------------------------------------------------------
w szkole pani pyta jaki glos wydaje krowka:
-proszę Malgosiu
-Muuuuuuuu
- brdzo dobrze, a kotek?
- ja ja ja ja
- proszę Grzesiu
- miauuu
- bardzo ladnie, a psy?
- ja mogę - krzyczy Jasiu
- Dobrze Jasiu, powiedz
- Na ziemię skur*****u, ręce na kark i nogi szeroko!
------------------------------------------------------------------------------------