jak? byly 2 wyscigi w mojej klasie - raz bylem 4, a raz 3 na 6... dodatkowo zglosilem sie jeszcze w jednej klasie, gdzie po tereningach bylem chyba 11 na 15 (klasa do 450ccm, czyli sprzety po 40KM, ja tylko 15..). Na czesciach betonowych bylo jeszcze nie najgorzej, ale na tzw szutrze tragedia - po pierwsze balem sie, po drugie zupelnie nie przewidywalem motocrossu...
Generalnie wszyscy narzekali na tor - w tych mocnych klasach wygral gosc z motocrossu, ktory jechal na oponach w kostke, a w supermoto leci sie na slicku...
tak czy siak strasznie mi brakuje i wjezdzenia i umiejetnosci i troche odwagi, ale zobaczymy co bedzie w Lublinie - tam leci po torze kartingowym z malym lacznikiem szutrowym i hopa (moze sobie karku nie skrece)...
ale tak jak pisalem, kondycyjnie czy silowo to nie ma w ogole porownania do przygotowan do jazdy samochodem... wyscig 3 godzinny to w ogole luzik, mysle, ze nawet 24godzinny.... podziwiam tych co jezdza na motorach w takich warunkach (czyli jakies enduro czy cross)...
na razie sie nie zrazam, zobaczymy co bedzie dalej
zabawa super!
20 sierpnia bedzie eliminacja na Bednarach, wiec jak cos to zapraszam.
a narazie lecze przeziebienie, bo za dwa dni do lublina....
pozdrawiam
mm