Carlos Sainz i L. Moya nie raz w aucie ostro się sprzeczali ale do rękoczynów nigdy nie doszło. A Gali postąpił jak rozwydrzony bachor....pilot powinien olać dalszą wspołpracę z nim chyba, że zależy mu na jeźdzeniu w WRC w fabrycznym teamie.
Ostatnio edytowano poniedziałek, 25 kwi 2005, 22:21 przez Zepter, łącznie edytowano 2 razy
wedlug mnei galli cos zle podyktowal jak robili opis, na oesie to wyszlo galliemu sie wydawalo ze pilot mu zle przeczytal i go pier.. w kask dlatego ten mu pokazywal jeszcze ze tak mial w notatkach. Ja bym tez mu oddal
Zbliża się rajd Nowej Zelandi...wypada odświeżyć temat. Na kogo stawiacie?
Moim zdaniem pierwsze skrzypce będą grali Groszek i Solbi. Marcus choć przegrał walkę o tytuł mistrza świata, walczy razem z Mikko o tytuł dla Forda. Peter jedzie już bez żadnej presji.