NIKON 2004

Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski

Moderator: SebaSTI

Postprzez !ADI! » niedziela, 18 lip 2004, 01:35

zaje**scie by było gdybyśmy mieli te onboardy :D
!ADI!
S1600
 
Posty: 2699
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:59
Lokalizacja: Żywiec/Kraków


Postprzez ZiG » niedziela, 18 lip 2004, 01:43

Wlasnie wrocilem do Szczecina po 2 nieprzespanych i wyczerpujacych dniach i nocach w Walbrzychu. Jesli komus nie podobal sie rajd lub slabo go ocenia to podaje recepte na doskonala impreze w roli kibica:

-dokladne rozplanowanie czasow dojazdow i miejsc ktore bedziemy ogladac
-szybki samochod i kierowca ktory wyrobi sie z dojazdami
-WAP w komorce dajacy niesamowita frajde z ogladanych na bierzaco wynikow
-nie dac sie zlapac naszym dzielnym chlopcom-radarowcom :wink:
-jesli sami nie jestesmy ekspertami w dzidzinie zawodnikow, tras itp. warto otoczyc sie grupka znajomych ktorzy siedza w temacie
-czasem warto pojechac za dziennikarzami i odkryc dojazdowki na odlegle miejsca obserwacyjne OSow, ktorych prawie nikt nie zna

... a jak komus malo wrazen to zawsze mozna sie poscigac z zerowkami na dojazdowkach (wystarczy ze przez kilka zakretow nie ucieknie :lol: )

Stosujac sie do powyzszych wskazowek widzialem naprawde duzo. Bylismy na 9 OSach ogladajac wszystkie samochody jakie na nich jechaly, jesli ktos powie ze obejrzal wiecej bez pomocy helikoptera lub kilku mandatow to nieuwierze 8) Najwieksze wrazenie zrobil na mnie OS 14 na ostatnim kilometrze przed meta. Hopa i bardzo szybka partia zakretow na ktorej pucharowe 206 osiagaly kres mozliwosci :shock: Bardzo ladnie wypadl Karnabal, moze samochod odstaje silnikowo na przyspieszaniu z miejsca, ale jak sie napedzi to lata jak samolot (kolega ma fotke jak leci 70 cm na ziemia). Wielka strata, ze pol stawki s1600 odpadlo tak szybko, te samochody to prawdziwa ozdoba rajdu. Grzyb jechal rewelacyjnie, widac ze samochod ma ogromny potencjal. Ale jedzie troche za bardzo uslizgami (moze czas nie jest idealny, ale jesli chodzi o efekt wizualny to BOMBA). Ciekawa sprawa z ta "dobracia" i "kolezenstwem" Czopika. Wygladalo to tak jakby nie zreanimowali w 100 % EVOVII po dzwonie z Kormorana i Czopik zabral lepsze i bez awaryjne EVOVI. A Kuchar nie dosc ze kare dostal to jeszcze jechal psujacym sie co chwila samochodem i w rezultacie wyszlo odwrotnie jak mialo byc w/g doniesien prasowych z czwartku. Bardzo mi szkoda Polonskiego, jechal niesamowicie pewnie i plynnie deklasujac rewali i co OS powiekszajac przewage do nastepnego w klasie. Kosciuszko robi postepy. Najladniejszy przejazd na odcinku 13 w okolicach Walimia w miejscu gdzie stalem nalezal do niego. Moze troche przegial z opuznianiem hamowania w wyniku czego wykonal widowiskowego boka, ale wyprowadzil samochod perfekcyjnie i naprawde niewiele stracil. Ogromnego pecha miala jednyna nasza zaloga ze Szczecina. Debiut w MP zakonczyl sie skasowanym 206 juz na 4 odcinku :cry: szkoda, bo pol Polski pojechalem glownie dla nich a widziale zaledwie 2 fragmenty na ktorych pojechali. No, trudno ... pierwsze koty za ploty.


Pozdrowienia dla wszystkich z ktorymi mialem okazje rozmawiac i kibicowac podczas Rajdu !

(kierowca srebrnego CRX)
Wygrywa ten kto popełnia najmniej bledow ;)
Avatar użytkownika
ZiG
N1
 
Posty: 94
Dołączył(a): sobota, 6 wrz 2003, 19:30
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez JoannaXP » niedziela, 18 lip 2004, 02:00

kurcze, już nie moge sie doczekac tych onboardów :twisted: :lol: musiało być kupa śmiechu przy tym :)
"Janusz żyje wśród nas ,my kibice nigdy o Nim nie zapomnimy" [']
Avatar użytkownika
JoannaXP
N4
 
Posty: 2430
Dołączył(a): niedziela, 22 lut 2004, 00:45

Postprzez Mars » niedziela, 18 lip 2004, 09:21

Z rajdu wróciłem wczoraj ok 12, weic pisze dzisiaj ;)
Byłem tylko na 2 etapie, ale i tak bylo bardzo fajnie.
Udało mi się dotrzeć we wszystkie miejsca, któe były zaplanowane (jeszcze raz dzięki Arti !!)
Brava dla perkusyjnych braci za 1 wygrany rajd !!
Brava dla grzybka za 2 miejsce !!
Brava również dla kierownika Fabii za ładny bok na OS 13, dla Tomka Kuchara za piękny skok na hopie oraz dla Tomka Czopika za piękny slajd na ostatnim OS-ie !!
Ciekawie też było na dojeździe przed 13 OS-em gdzie zebrała się cała czołówka na jakiejś zatoczce ;)
Ogólnie podobał mi się rajd ;)
3xFSO + 1xFSM + na jesieni jakieś E36 :D
Avatar użytkownika
Mars
A6
 
Posty: 1753
Dołączył(a): niedziela, 25 kwi 2004, 10:17
Lokalizacja: Warszawa

Jak to było z tym szampanem?

Postprzez Grzchur » niedziela, 18 lip 2004, 12:59

Jak to było z tym szampanem na mecie? Może ktoś mi wytłumaczyć, tylko tak od początku i łopatologicznie...


Z góry dziękuję.
Grzchur
 
Posty: 2
Dołączył(a): niedziela, 18 lip 2004, 12:57
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Arti » niedziela, 18 lip 2004, 15:57

Witam.

Na rajdzie byłem pełne dwa dni oraz na testach Czopik/Kuchra, w których miałem przyjemność uczestniczyć oraz pilotować Aktualnego Mistrza Polski w Rajdowym Lancerze Evo VI.Chiałem za to podziękować Tomkowi Czopikowi.

Był to rajd, który był jeden z natrudniejszych rajdow rozgrywanych na Dolnym Śląsku. Byłem na tzrech przejazdach na patelni walimskiej, gdzie na drugim i trzecim przejezdzie niektorzy zawodnicy sie przebudzili i pojechali dla kibicow. Tak samo było w drugi dzien, zwlaszcza na hoppie w Jugowie, gdzie Kuchar polecial najdalej oraz na zakrecie w Lubachowie jakies 300 metrow przed meta, gdzie Tomasz Czopik pojechal pieknym slajdem po asfalcie N grupowym samochodem, tak samo jak na testach.

P.S. Jesli chodzi o szampana, to kilka załóg otworzyło, a kilka nie. Myślę, że upamiętnienie nr 1 dla SP Janusza już wystarczy, a reszta zależy od danych osob - załóg.
Avatar użytkownika
Arti
N3
 
Posty: 300
Dołączył(a): środa, 2 lip 2003, 11:08
Lokalizacja: Nowa Ruda

Postprzez tomi_kl » niedziela, 18 lip 2004, 17:58

Kuzaj po Nikonie - To nie był mój rajd www.rallypl.com
"Rajd był bardzo ciężki, dla nas może nieudany, chociaż jesteśmy szczęśliwi, że dotarliśmy do mety i mimo wszystko zwiększyliśmy przewagę przy jeszcze większym pechu naszych rywali powiedział na ostatniej strefie serwisowej Leszek Kuzaj. ;Nikt się nie spodziewał takiego biegu wydarzeń. Zdarzyło się naprawdę wiele niemiłych rzeczy dla nas. Zresztą dla innych kolegów również. Jechało mi się tragicznie, jeżeli chodzi o szczęście. Na czwartym odcinku błąd. Na wąskim odcinku odbiłem się od hałdy żużla czy piachu, która zajmowała połowę szerokości drogi. Chcąc nie potrącić ustawionej kamery, którą jednak i tak zdemolowałem, wpadłem w końcu do rowu i tam skrzywiłem wahacz. Na mecie oesu nie dało się go wyprostować i na zablokowanym częściowo kole przyszło nam dotrzeć do mety. Później próbowałem gonić, początkowo dość skutecznie. Ale na ostatniej pętli pierwszego etapu, na przedostatnim odcinku - na Michałkowej, nie dość że staliśmy na slickach i zaczął padać deszcz, który po trzech czy czterech kilometrach zamienił się w ulewę, to potem na coś najechałem i złapałem jeszcze kapcia. Musiałem zmieniać koło na oesie, a w międzyczasie wyprzedził nas Karnabal, za którym chwilę później musieliśmy podróżować, zanim go wyprzedziliŚmy. A po za tym w strugach ulewnego deszczu slicki i kostka walimska to naprawdę dużo wrażeń. Czułem się po mecie mocno zmęczony i sponiewierany. Cały plan poszedł w cholerę i byliśmy na szóstym miejscu. Różnica była dość duża i widziałem mało szans na odrobienie strat.

Drugi dzień był również bardzo ciężki, znów pogrzebałem swoją szansę na pierwszym z oesów. Było ślisko za szczytem, wyleciałem na prawym zakręcie pomiędzy drzewa w tłum ludzi. Na szczęście udało się nikomu ani sobie nie zrobić krzywdy, ale straciliśmy ponad minutę..."

"Chciałbym jeszcze dodać kilka słów do organizatora. Nie powinno się robić tak dziurawych odcinków. Po prostu szkoda pieniędzy i sprzętu. Jeśli chce się zrobić dobry czas, musi się szybko jechać, a wtedy jest 99 procent szans, że złapie się kapcia lub cokolwiek urwie z zawieszenia. Tak być nie powinno. Tak samo kwestia szykan. Kto dotknie, a kto nie. Za co karać ; za tylko muśnięcie, za otarcie, przesunięcie, czy przewrócenie. Które jest właściwe do karania. Każde jedno? To przecież kompletna bzdura, to nie jest KJS, tylko Mistrzostwa Polski. Lepiej byłoby zmobilizowane do tego siły przesunąć na zabezpieczenie oesów, bo w wielu miejscach ludzie stali na wypadkowej zakrętów lub w bardzo niebezpiecznych miejscach i nikt tego nie pilnował&;. "
tomi_kl
A6
 
Posty: 1134
Dołączył(a): sobota, 2 lis 2002, 12:43

Postprzez tomi_kl » niedziela, 18 lip 2004, 18:29

Jedyna nadzieja w tej chwili Polskich Rajdów to GRZYB - upalacz
Panowie czapki z głów - nawet jesli upala to i tak jestem pełen podziwu jak ten Pan zapieprza po erzetach

Ogladałem dzis Relacje z Polskiego i Elmotu 2003 - ale Grzyb latał pugiem,teraz lata jeszcze szybciej suzuki.Oby wystartował w 2005r w ME.
W końcu ma po raz 2 tytuł MP w s1600
Fajnie jakby ktoś to zauważył i np.w tym roku wystartował w BARUM.
W końcu JE jest ze Zlina , wiec moze cos z tego bedzie ...

PS: Co do Fiata , to moim zdaniem Frycz powiezie sie do końca sezonu , a Fiata w sezonie 2005 nie zobaczymy w Polsce.
tomi_kl
A6
 
Posty: 1134
Dołączył(a): sobota, 2 lis 2002, 12:43

Postprzez munieck » niedziela, 18 lip 2004, 18:41

Z tego co wiem, Frycz ma podpisany kontrakt z fiatem na chyba jeszcze nastepne dwa lata, ale jak sie mozna spodziewac, w kontrakcie jest tyle kruczkow, ze moze poleciec kiedy im sie bedzie podobac :?
Nie sztuka zabic muche na przedniej szybie. Na bocznej juz tak :-)
Avatar użytkownika
munieck
N3
 
Posty: 420
Dołączył(a): środa, 12 lis 2003, 17:11
Lokalizacja: Śląsk/Nowy Sacz

Postprzez Kuba M. » niedziela, 18 lip 2004, 18:45

Jasne, wina kibiców, dziur, kamer, szykan - jednym słowem wszyscy są winni, tylko nie Leszek. Tradycyjnie...

Co do dziur to się zgodzę, Michałkowa była strasznie poryta i zasyfiona, ale Leszek o tym doskonale wiedział, więc niech nie wydziwia. Grzyb też na to narzekał, a mimo to wyciągnął nieprawdopodobny wynik autem spisującym się na syfie i dziurach znacznie gorzej od auta Leszkowego.
Kuba
Avatar użytkownika
Kuba M.
A5
 
Posty: 946
Dołączył(a): poniedziałek, 15 wrz 2003, 15:19
Lokalizacja: Bytom

Postprzez hairpin » niedziela, 18 lip 2004, 18:49

Tomi co do Fiata to myślę że będzie startował w następnym sezonie, ewentualnie obsada się zmieni.
też jestem za tym żeby Grzyb wystartował w Zlinie w ramach przygotowania do ME 2005 :)
Avatar użytkownika
hairpin
A5
 
Posty: 667
Dołączył(a): środa, 13 sie 2003, 13:20

Postprzez Banan » niedziela, 18 lip 2004, 19:10

To co Grzyb robi w tym sezonie, to az nie moge uwierzyc :!: Jeszcze jakby wygral na Rzeszowskim generalke to masakra :!: :shock: Tez jestem za tym, aby sie pojawil na Barumie :D Barum, brum brum :D
http://www.bielawadrift.pl Bielawa Drift TEAM "...jedna pasja, jeden team"
Avatar użytkownika
Banan
A8
 
Posty: 5632
Dołączył(a): wtorek, 9 gru 2003, 23:15
Lokalizacja: Bielawa

Postprzez Alien » niedziela, 18 lip 2004, 19:41

Ktos musialby najpierw dac mu kase na start w Barumie, a jakos lasu rak nie widac.
Jesli fiat wycofa sie albo zmieni kierowce, to zrobi najglupsza rzecz jaka moglby zrobic. Fryta ma pojecie o jezdzie i po sezonie uczenia sie powinien dac sobie rade w przyszlym roku.
No chyba ze zmienia na "Grzybka", ale wtedy nie wiem kto jeszcze pojedzie jeszcze u nas w S1600. Pug Pelikana posunie na 1000 proc. i chlop sie powinien modlic, zeby to nie nastapilo juz. Skutecznosc ma na razie pelna: co rajd to dzwon. Moze jest szybki, ale to auto jest najwidoczniej za szybkie dla niego.
Brakuje Adamusa i to byloby optymalne rozwiazanie. Chociaz teraz to gosc ma spora luke w prowadzeniu S1600 i nie powiedziane, ze uradzilby.
Avatar użytkownika
Alien
A5
 
Posty: 699
Dołączył(a): poniedziałek, 2 wrz 2002, 14:15

Postprzez Wilu » niedziela, 18 lip 2004, 22:39

Fiat się z Polskich rajdów nie wycofa, jednak podobnie jak Peugot potrzebuje dobrych wyników. moim zdaniem będą zmiany. i o ile Fryta poradzi w jakimś evo na myślę topowym poziome to Pelikan może z ręką w nocniczku wylądować. a tego byśmy nie chcieli, bo to wielki talent i jeszcze większa nadzieja.

czytam tak tą znowu krytykę Kuzaja. żenadna. każdy wie jak to z Leszkiem jest. jedni go za to kochają inni nie. nie mniej to najszybszy obecnie Polski kierowca, bezsprzecznie.

a kwestia jeszcze doboru tras. te dziurawe sekcje to totalny bezsens. i tu nie chodzi o zrzucanie winy, lecz o żywotność sprzętu, który z taką przyjemnością oglądamy raczej w akcji.
Avatar użytkownika
Wilu
N4
 
Posty: 2488
Dołączył(a): sobota, 4 sty 2003, 23:40
Lokalizacja: Bochnia

Postprzez Alien » niedziela, 18 lip 2004, 22:48

"Popełniłem mniej błędów niż wczoraj, ale tam gdzie mogłem pojechać szybciej, nie pozwalał mi stan auta. Straciłem kilka miejsc, a przy sprzyjających okolicznościach była szansa na znalezienie się w pierwszej dziesiątce rajdu".
I kto jest takim pechowym optymistą :?: :lol:
Zgadujcie :wink:
Avatar użytkownika
Alien
A5
 
Posty: 699
Dołączył(a): poniedziałek, 2 wrz 2002, 14:15

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do RSMP

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

cron