Zoe napisał(a):To ja w takim razie nie widzę tych oszczędności, o których wszyscy tak trąbili, że są niezbędne i potrzebne i przez które zabito RPP.
Będziemy mieli puchar Fiest R5 i może jednej Skody i Peżota, w większości dosiadanych przez... Hmmm... Ludzi ze średnią wiedzą jak należycie używać takiego sprzętu.
No i teraz pytanie: do czego mają przyjść media, czyli większa szansa, na zdobycie kasy przez wszystkich zawodników, jeśli czołówka (ujęta przez pryzmat topowości sprzętu) będzie jechać - nazwijmy to delikatnie - średnio? Gdzie w tym wszystkim jest sens i logika? Ja rozumiem, że fajnie oglądać nowe i świeżuteńkie rajdówki, w dodatku ładne i "prawie WRC", ale po prawdzie to ja wolę oglądać takie samochody, które nabrały już rys charakterologicznych, mają może trochę startów za sobą, nie posiadają świateł w technologii LED, ale idą chwacko i pokazują, że prawa fizyki da się nagiąć.
Z tym, że ja mogę nie być tak postępowy jak koledzy wypowiadający się powyżej, albo jestem nudziarzem

Nie bez kozery masz Walta na avatarze

Oczywiście żart, także nie spinamy się przy piątku
Najpierw sprostowanie - jeszcze raz przeczytałem posty i tylko u mnie się chyba uroiło, że genezą dyskusji była Barbórka i wypożyczanie przysłowiowego Wurca. Także prostuję:)
Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Co do oszczędności - nie jest tak, że nagle wszyscy się przesiadają na top. Jednak ciężko mi sobie wyobrazić, żeby gość, który może pozwolić sobie czy to na nową wymuskaną ośkę czy też nawet R5, miał wsiadać do leciwej Asterki i walczyć o życie na naszych asfaltach. Ot bo tak i już. Są tacy, którzy dzięki skróceniu MP, będą mieli "spokojniejszy" sezon w sensie walki o budżet. Są tacy, którzy dzięki temu będą mogli jeździć lepszym sprzętem. Są też pewnie tacy, u których sprzęt i program startów diametralnie się nie zmieni. Natomiast dzięki likwidacji RPP jest jakiś tam cień szansy, że mniejsze klasy odżyją i przysłowiowych fajterów w Astrach będzie więcej. I tym samym będzie lepsze i bogatsze widowisko dla kibica.
Reasumując - jeśli ktoś uważa, że kolejny sezon w takim 208 R2 już mu nic nie da, albo go nudzi i woli R5 to jest to jego wybór. I jeśli wybór ma polegać na zdecydowaniu się na auto R5 zamiast R2 to ja osobiście już wole R5. Bo auto R2 jak każde nowo budowane teraz do sportu nie jest samo w sobie widowiskowe. Więc pan X może odstawać czasowo i wizualnie od czołówki klasy 6 lub 2. Ze względu na auta ja np wolę żeby odstawał w klasie 2:) Zresztą a nuż widelec...nigdy nic nie wiadomo, jak to po paru starach będzie.
A to, że pan x przesiądzie do R5 czy zostanie w R2 nie ma za bardzo wpływu na to, czy pan Y zbierze budżet na jakiekolwiek auto i wzbogaci swoją osobą listę zgłoszeń czy nie. Tutaj chyba nie mam wątpliwości.
I teraz odnośnie mediów. Tutaj się z Tobą w ogóle nie zgodzę. Po pierwsze, póki co to poza plotką z Krausem to nic nie wiadomo aby nagle nastąpił exodus początkujących kierowców dla klasy 2, do R5-tek. Więc nie wiem co ma być z tą "średniością" czołówki. W tym roku czołówka było mocna i wyrównana i jakoś bumu w mediach nie widać (odcinając Kubicę). Niestety, obawiam się, że dla mediów rajdy w Polsce są aktualnie tak niszowe i tak niepotrzebne, że byłoby cudownie gdyby w tej materii naszym największym problemem było to, że czołówko "może średnio jechać". Kto ma publikować materiały z rajdów ten będzie publikował, a kto nie, ten nie zacznie nagle z tego powodu, że pięciu gości w Astrach tak walczyło o klasę na Rzeszowskim, że kibicom włosy dęba stały jeszcze na Wiśle:)
Z końcowym Twoim stwierdzeniem się zgodzę. Też wolę wolałbym takie auta oglądać. Niestety to nie jest takie proste. I na pewno nie jest związane z tym, że ktoś wybierze R5 i nie siedzi kolejny sezon w R2. Stare czasy już nie wrócą. Możemy albo wyciągać ze strychu archiwalne Motory ojca albo w ramach możliwości wybrać się na takie Rally Legend czy Eifel Rally i nasycić oczy na pół roku:)