karluum napisał(a): Gdyby faktycznie były tak ogromne różnice w różnych dyscyplinach motosportu to nie było by tak wielu migracji kierowców. Nie słyszałem żeby piłkarz od nożnej przeszedł do piłki wodnej ale o kierowcach startujących w różnych dyscyplinach (czasem nawet w tym samym sezonie) słyszy się cały czas.
Aaltonen napisał(a):No naprawdę wielu...Jak dotąd 3 przypadki w historii. Reutemann, Räikkönen i Kubica. Za to żaden rdzenny kierowca wrc nie jeździł w F1.
Jak zwykle wybierasz sobie tylko to co Ci pasuje...
Po pierwsze to kolega powyżej napisał wyraźnie o
różnych dyscyplinach motorsportu a nie tylko o dwóch których które Ty bierzesz pod uwagę...
Po drugie to żaden kierowca WRC (no może prawie żaden) nie jest sobie w stanie za sponsorować sezonu w F1... w odwrotną stronę już to trochę łatwiejsze jest... pewnie dlatego że w F1 duża większość zarabia na tym co robi i to takie pieniądze o których w WRC chłopaki mogą tylko pomarzyć... i znowu wracamy do tematu możliwości finansowych...
Loeb był na testach F1 które wypadły dość dobrze i na koniec sezonu był pomysł żeby pojechał ostatni wyścig sezonu... ale FIA się nie zgodziła... to również pokazuje jak łatwo jest pojechać w F1