Moderator: SebaSTI
Booyac napisał(a):Właśnie wróciliśmy z odcinka gdzie wyciagnelismy Roberta z zaspy.
Aż nie wierze ze się udało. Na miejscówce gdzie staliśmy słyszeliśmy ze gdzieś w dali stanęło auto i walczy żeby się wyrwać. Nie wiedząc kto to zaczęliśmy biec w tamtym kierunku. Delikatnie licząc zrobiliśmy pół kilometra biegiem dwa razy nurkujac w źle przed następnymi autami. Jak zobaczyliśmy maskę z Lotosem ledwo wystajaca z zaspy i dwoch norwegow robiacych foty jak Maciek probuje cokolwiek zdzialac w beznadziejnej sytuacji, dostalismy jakiegos chorego kopa adrenaliny. Robert z jednej strony lezal po szybe w mokrym sniegu. Bylo ciezko, z dwa razy juz prawie zwatpilismy ze moze sie udac ale nie poddalismy sie. Ujebalismy sie po uszy, kolega naderwal ramie, drugiemu wydech opalil spodnie ale UDALO SIE
Thomas napisał(a):o sic! blisko było Booyac to Ty?
Booyac napisał(a):Thomas napisał(a):o sic! blisko było Booyac to Ty?
Jak nie ja, jak ja
Jesli masz kontakt do Roberta to mozesz mu przekazac zaproszenie na tor w Kielcach od nas
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość