Moderator: SebaSTI
Domson napisał(a):Akurat fura jest fabryczna, obsługiwana przez M-Sport. No chyba, że mi powiesz że M-Sport kit wciska klientom
karluum napisał(a):W Suzuki wygrał w ładnym stylu jeden rajd - Sardynię bodajże 2008. Gdy miał szansę na majstra, wydzwonił grzebiąc szansę na tytuł. Podobnie było w PWRC. Dodam jeszcze, że w 2008 roku jeździł razem w serii z Ogierem. A on Neuvillu nikt wtedy nie słyszał.
Być może Kościuch mógłby walczyć o tytuł w ERC. Pokazał kilka razy szybkość czy to na Polskim czy kiedyś tam na Elmocie gryząc Bouffiera (do momentu dzwona), ale uparł się na to WRC jak pies na jeża.
jarexcc napisał(a):żółtodziób.....
system system... sponsorzy pieniądze... a cholera nie ma na to lekarstwa.... popatrzmy na południowych sąsiadów.... TOP samochody, listy startowe obfite... fabryka Skody... rajd na rajdzie... chwalona organizacja i co.... Kresta??? Kopecky??? Prokop??? tak na prawdę żaden z nich wielkiego nie zwojował na, nazwijmy to rynku WRC... ktoś powie Kopecky... w tym roku mistrz... ale co to za mistrzostwa...
więc nie ma reguły... są talenty... perełki i jest.... jedno czego u nas nie ma WSPARCIE NAZWIJMY TO STARYCH MISTRZÓW....
karluum napisał(a):A ja mu nie kibicuje, nie kibicuje zawodnikowi wożącemu się. Ściągnę tu na siebie gromy, ale tak dla mnie jest. Były pojedyncze sukcesy, pojedyncze rajdy, gdzie pokazał szybkość, ale generalnie gdy spojrzymy na czasy to jest tak średnio. Weźmy takie narciarskie porównanie - Kubica to Małysz, a Kościuszko to taki Tomisław Tajner albo Robert Mateja. Niech mierzy siły na zamiary, na WRC w aucie WRC jest za wolny, być może alternatywą byłyby ERC, gdzie mógłby powalczyć o jakiś rozsądny wynik. Na WRC jest za słaby. Ja wolę kierowcę walczącego o czołówkę w trochę "słabszej serii" a nie wlokącego się w tyle. Nie każdy będzie mistrzem świata. A w WRC skończyło się mydlenie oczu, przyszedł Kubica, który pokazał co to znaczy topowa jazda, profesjonalne podejście do obowiązków.
żółtodziób napisał(a):System nie jest gwarancją wyników, system stwarza warunki. Czesi to nie jest 40 milionowy naród, a i tak mają po pierwsze fabryczny zespół, a po drugie - no własnie mają choćby Kopecky'ego. ERC to nie są jakieś wybitne mistrzostwa, ale Kopecky jest myślę spokojnie na poziomie Bouffiera. Jasne, że to nie poziom WRC, ale przecież i tak z naszego punktu widzenia to dużo, ostatni raz taki wynik Polak zrobił 16 lat temu. Blisko był jeszcze Kulig -11 lat temu. Można się też czepiać,ze Finowie mimo systemu od dawna nie mieli żadnego mistrza świata - ale my się przecież nawet nie ocieramy o takie problemy.
Domson napisał(a):Aczkolwiek jest jeden mankament, który zauwazylem. W wywiadzie dla Redbulla 10 pazdziernika Michał mowil, ze musza sie przygotowac jak najlepiej na GB. 14 Pazdziernika Robert oglosil , ze jedzie WRCem w GB. Dzisiaj okazalo, sie ze uraz sie poglebil.... Nie mowie oczywiscie, ze to decyzja Michała, ale Lotosu....Taka tylko teoria spiskowa
ZbyszekChaosu napisał(a):Domson napisał(a):Akurat fura jest fabryczna, obsługiwana przez M-Sport. No chyba, że mi powiesz że M-Sport kit wciska klientom
A myślisz, że dają lepsze po to żeby jakiś prywatny team objeżdżał ich ich własnym samochodem?
Było gdzieś na forum ostatnio o samochodach klienckich. Wyszło na to, że jak kierowca wsiada w fabryce testować samochód to jest wielkie WOW :O potem auto jest kupowane, przyjeżdża na testy i kierowca zastanawia się czy to aby na pewno ta sama fura
wanderer napisał(a):Wy chyba mówicie o przeszłych czasach kiedy wurce sprzedawał Prodrive, M-Sport albo Peugeot. Bo dziś już właściwie nie ma prywatnych teamów w MŚ. Kiedyś była mocno oblegana tzw. "druga liga" w autach WRC i wtedy były większe różnice (o czym wspominał niejaki Antony Warmbold) gdzie liczyły się każde nowinki jak np zawieszenia fly-by-wire. Tyle, że to wszystko się skończyło wraz z wejściem nowych aut WRC, które raczej nie są tak skomplikowane. A druga sprawa to taka, że dziś już tzw. drugiej ligi nie ma, bo nie miejsca na stałe dla takich jak Hanninen, Bouffier, Tiedemand, Tanak, Kris Meeke albo Atkinson, którzy może już na stałe miejsce w fabryce są za słabi ale są na tyle mocni, że mogą czasem zabłysnąć. Dziś tylko tacy jak Kościuszko mogą się tłumaczyć, że przegrałem z tym czy tamtym, bo on miał fabrycznie przygotowane auto.
rallyfun napisał(a):Dzisiaj to w pelni nie prywatny team jest w zasadzie tylko jeden VW. Reszta to albo wypozyczalnie jak MSport albo cos pomiedzy jak Citroen. Skoro twierdzisz ze nie ma wielkich róznic to jak porównac wyniki Prokopa z innymi Fiestami i Kosciuszka?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości