Rajd Wisły 2013

[RallyMarco]

Fakt faktem jest słabo, co do RSMP to jechali Ci co mieli jechać ( choć liczyłem na pare nazwisk ktore sie nie pojawily) ale RPP to już tragedia, praktycznie nie dalo sie odczuć że puchar też jedzie. Jak kiedyś ze stawki 90-100 aut 30-40 naprawde fajnie szło a z 10 już zap...konkretnie tak teraz z 5 jechało jak sie patrzy, reszta to już tylko wożenie sie, przynajmniej tak było na spadaniach na dobce, zamarskach- odpuszczanie straszne, zero emocji i pod koniec rajdu parenascie aut w pucharze...no porażka straszna, ale co zrobić rajdy powoli umierają- poza paroma przebłyskami Rajdy w PL lecą dalej i niedługo bedzie to poziom zero jak na starcjie RSMP bedzie w porywach 30 aut i tyle samo w RPP...;/ Gdzie te stare czasy. Świetnie by było w rpp zobaczyć znowu puchar CC/SC, malucha a nie wsiadać w Type R-a, C2 i dupe wieźć bo nie daj boże gdzies się wypadnie czy coś i już nie bedzie kasy na dalsze starty...nie ubliżając tym którzy w tych furkach jadą jak należy. Pomyślcie niektórzy że zamiast wsiadać w drogie auto i ciułać budżet- jechać żeby przejechać może lepiej pojechać czymś o połowe tańszym i jechać z dużo mniejszą presją. Choć niektórzy i maluchem by cieniowali- takie czasy. Podsumowując rajd, trasy były piękne, trudne ( dla wielu za trudne, więc nie wiem czy nie lepiej pomyśleć na przyszły rok o bardziej płaskich trasach- może i załóg bedzie więcej:D) Testowy- hmm fajnie że blisko serwisu i bazy rajdu ale powiedzmy sobie szczerze, w promieniu 10km od bazy szło zrobić testowy po bardziej zniszczonym asfalcie, zbliżonym do tego jaki był na rajdzie i może to też zaważyło na tym że niektórzy poprostu się wieźli bo nie mieli dobrze ustawionych aut ( niektórzy!- napewno nie wszyscy). Rajd ogólnie udany, fajnie że wrócił do kalendarza RSMP i nie ma co więcej narzekać, myślę że organizatorzy poprawią parę rzeczy i w przyszłym roku wszystko będzie idealne;)

[viper]

Viper mam pytanie. Wymień nam konkretnie nazwiskami, którzy kierowcy znani szerzej w Polsce skończyli kariery z powodu częstych dzwonów/zbankrutowania "rajdowego" oraz wymień mi kierowców z pierwszej 15/20, którzy jadą wolniej bo się boja rozbić fury, ale jechaliby szybciej bo potrafią. To będzie ciekawa informacja dla Nas wszystkich na forum.

Skąd ci sie wzięło , ze ja napisałem ze ktos z pierwszej 15 bankrutuje, bo według mnie ci maja najwiecej kasy. Ja bym raczej stwierdził ze ci za 15 tzn. Im dalej tym gorzej maja,a w rpp to pierwsze 10, a reszta często serce by oddała i media im jescze nie pomagają w pozyskiwaniu sponsorów. mogę ci wymienic kilku co wlasnie nie odpuszczalo i z tego powodu dali sobie spokój z systematycznymi startami np. Kapłan, Kramarczyk ( myślisz ze to przypadek, ze akurat po wypadkach przestali startować , bo ja myśle ze nie, ale mogę sie mylić ) i spokojnie bym znalazł jeszce kilku. Każdy wypadek generuje często koszty za które można pojechać nie jeden rajd. To jest tylko kwestia wyboru zawodnika. Myśle ze wielu zawodników mogło by pojechać szybciciej czyli wiecej zaryzykować jak by mieli zabezpieczone koszty powypadkowe. Po za tym jak zawodnik jedzie 1 rajd u siebie to jego podejście rownież bedZie inne jak jedzie cały sezon. Naprawdę jest tyle czynności które wpływają na szzybkosc ze sie w głowie nie mieści. Natomiast mało kibiców zdaje sobie z tego sprawę bo niby skąd. Tak wiec wolny kierowca, a kierowca który odpuszcza to jest zupełnie co innego. Nistety często zyskuje sie w miejscach bardzo niebezpiecznych, ale to inny temat kto podejmie to ryzyko, bo kij ma dwa końce.

[MSG Racing]

Jeszcze raz.
Jadąc wolniej o 30-40% (a nawet wolniej) po tych samych dziurach auto wcale nie zużywa się mniej o podobną wartość, tylko może o 10% mniej. Niestety. Ryzyko generalnie jest podobne niezależnie od prędkości.

[viper]

Świetnie by było w rpp zobaczyć znowu puchar CC/SC, malucha a nie wsiadać w Type R-a, C2 i dupe wieźć bo nie daj boże gdzies się wypadnie czy coś i już nie bedzie kasy na dalsze starty...nie ubliżając tym którzy w tych furkach jadą jak należy. Pomyślcie niektórzy że zamiast wsiadać w drogie auto i ciułać budżet- jechać żeby przejechać może lepiej pojechać czymś o połowe tańszym i jechać z dużo mniejszą presją. Choć niektórzy i maluchem by cieniowali- takie czasy. Podsumowując rajd, trasy były piękne, trudne ( dla wielu za trudne, więc nie wiem czy nie lepiej pomyśleć na przyszły rok o bardziej płaskich trasach- może i załóg bedzie więcej:D) Testowy- hmm fajnie że blisko serwisu i bazy rajdu ale powiedzmy sobie szczerze, w promieniu 10km od bazy szło zrobić testowy po bardziej zniszczonym asfalcie, zbliżonym do tego jaki był na rajdzie i może to też zaważyło na tym że niektórzy poprostu się wieźli bo nie mieli dobrze ustawionych aut ( niektórzy!- napewno nie wszyscy). Rajd ogólnie udany, fajnie że wrócił do kalendarza RSMP i nie ma co więcej narzekać, myślę że organizatorzy poprawią parę rzeczy i w przyszłym roku wszystko będzie idealne;)

No widzisz dochodzimy do kolejnego tematu bardzo istotnego. Da byś jako sponsor kase na malucha reklamę albo cc, dlatego każdy zawodnik buduje auto na granicy swoich możliwości finansowych ale jednocześnie stara sie zeby było jak najnowsze i jak najszybsze za te pieniądze, bo musi być atrakcyjne chociażby do rozmów o pieniądze ze potencjalnymi sponsorami. Tym sposobem koło sie zamyka. Ma szybsze auto, ale musi uważać. Kupując swoją moze zapomnieć o jakiejkolwiek reklamie. Droga często do nikąd jak sam widzisz.

[viper]

Jeszcze raz.
Jadąc wolniej o 30-40% (a nawet wolniej) po tych samych dziurach auto wcale nie zużywa się mniej o podobną wartość, tylko może o 10% mniej. Niestety. Ryzyko generalnie jest podobne niezależnie od prędkości.

Zużycia a uta to jedno, a ryzyko wypadniecia z drogi drugie jak ci te dwie rzeczy nie zagrają wystarczy 1 raz na rajdzie to za chwile moze być tak , ze zamiast jeden wachaczach do wymiany moze ci tylko z auta zostać 1 dobry wachaczach a reszta bedZie do wymiany. Niestety wtedy na refleksje bedZie już za późno a czasu nie da sie cofnac.

[woocasch]

Świetnie by było w rpp zobaczyć znowu puchar CC/SC, malucha a nie wsiadać w Type R-a, C2 i dupe wieźć bo nie daj boże gdzies się wypadnie czy coś i już nie bedzie kasy na dalsze starty...nie ubliżając tym którzy w tych furkach jadą jak należy. Pomyślcie niektórzy że zamiast wsiadać w drogie auto i ciułać budżet- jechać żeby przejechać może lepiej pojechać czymś o połowe tańszym i jechać z dużo mniejszą presją. Choć niektórzy i maluchem by cieniowali- takie czasy. Podsumowując rajd, trasy były piękne, trudne ( dla wielu za trudne, więc nie wiem czy nie lepiej pomyśleć na przyszły rok o bardziej płaskich trasach- może i załóg bedzie więcej:D) Testowy- hmm fajnie że blisko serwisu i bazy rajdu ale powiedzmy sobie szczerze, w promieniu 10km od bazy szło zrobić testowy po bardziej zniszczonym asfalcie, zbliżonym do tego jaki był na rajdzie i może to też zaważyło na tym że niektórzy poprostu się wieźli bo nie mieli dobrze ustawionych aut ( niektórzy!- napewno nie wszyscy). Rajd ogólnie udany, fajnie że wrócił do kalendarza RSMP i nie ma co więcej narzekać, myślę że organizatorzy poprawią parę rzeczy i w przyszłym roku wszystko będzie idealne;)

No widzisz dochodzimy do kolejnego tematu bardzo istotnego. Da byś jako sponsor kase na malucha reklamę albo cc, dlatego każdy zawodnik buduje auto na granicy swoich możliwości finansowych ale jednocześnie stara sie zeby było jak najnowsze i jak najszybsze za te pieniądze, bo musi być atrakcyjne chociażby do rozmów o pieniądze ze potencjalnymi sponsorami. Tym sposobem koło sie zamyka. Ma szybsze auto, ale musi uważać. Kupując swoją moze zapomnieć o jakiejkolwiek reklamie. Droga często do nikąd jak sam widzisz.

Pytanie nie do mnie i nie jestem sponsorem, ale gdybym mógł decydować i miał wybór między zawodnikiem, który jedzie jednym z wielu Type-R lub C2 i nie wyróżnia się z tłumu, a maluchem to chyba wybrał bym opcje nr2. Gdyby jeszcze kierowca malucha ogarniał sprzęt to decyzja byłaby mega prosta. No chyba, że jestem właścicielem salonu Hondy, Citroena czy tam innego Peugeota, to wtedy wybór auta jest oczywisty. Często nietypowe auto generuje o wiele większe zainteresowanie niż kolejna C2 czy DS3.

[rallyfan2]

Rajdy polegają na zapier^%W^T a nie jechaniu na dojechanie i tyle w temacie. Jak ktoś woli wozidupów w autach S2000 czy nawet enkach to jego sprawa ja wolę jadącego drivera zabytkową hanką na limicie. i śmieszy mnie gadanie że rozbicier auta to koszta itp. Sam start to już ogromne pieniądze takim w aucie więc nie gadajcie że jadą powoli bo by sie nie podnieśli finansowo w wypadku dzwona. I gadanie o sponsorach, że nowe auto itp bo większośc tych sponsorów to sami kierowcy, ojcowie wujkowie itp. więc panowie driverzy apel: ćwiczcie a nie szukajcie przyczyn w samochodach że 5KM mniej niż u konkurencji bo samo auto to nie wszystko.

[MSG Racing]

Tak ale jest też taka stara rajdowa prawda. Jadąc wolniej niż swój maks łatwiej popełnić błąd i wypaść. Wystarczy pogadać ze starymi kierowcami. Teraz sprzęt dużo też wybacza. Ale ta prawda jest tak stara jak rajdy. Zresztą Jurek mówił o tym na Cieszynce 2011.
A jak ktoś nie umie jechać to nawet wolno jadąc wypaść potrafi co kilka takich sierot potrafiło pokazać teraz na Wiśle.
A właśnie co do niego i Fiesty. Nie tylko jego błędy ale większość przypadków to podstawiony mu samochód był przyczyną słabszej postawy i wypadnięć.
Kapłan odwiesił kask na kołek nie tylko z powodu kosztów.
Kramar po prostu nie ma kasy ale to jest cała masa takich kierowców. Ci co jeżdżą to 80% z nich ma duże firmy i 70% budżetu sami pokrywają. Reszta to układy. 1-2% to fart o posiadanie prawdziwego sponsora. A o sponsora trudno i to nie przez dzwony. Niestety.

[Jarek55511]

Jeśli chodzi o te maluchy itp. Jakoś w Czechach auta historyczne mają sponsorów i przyciągają kibiców,a u nas się nieda. A fajnie byłoby oglądnąć maluchy duże fiaty, polonezy itp.

[Witcher1990]

Teraz sam wsiądź w 15letnie SC albo CC ze starym zawiasem i zapierdzielaj 100kmph po dziurawym spadaniu gdzie w każdej chwili może odkleić tył samochodu i skończysz na drzewie, jeśli się uda to tylko z lekkimi obrażeniami a jeśli nie to w czarnym worku.
Dlatego wolałbym oglądać taki puchar fiesty gdzie jedzie 10topowych samochodów identycznych dla każdego albo 10-15 c2, type rów czy clio zamiast 60ciu rozlatujących się 106, CC, SC, Astr itp.

[woocasch]

Kurcze odbieglismy już dosyć mocno od tematu Rajdu Wisły, ale mam jeszcze jedną uwagę co do sponsorów. Faktem jest, że w większości wypadków to są sponsorzy załatwieni po znajomości i niestety widać to też w marketingowym podejściu. Nie od dziś wiadomo, że za każdą złotówką (czy tam euro, jak ktoś woli) zainwestowaną w np. start w rajdzie, muszą iść 2zł na pozostałe działania takie jak zwykła reklama, żeby taki sponsoring coś dał. Zobaczcie co robi VW, weszli do WRC, ale oprócz tego ruszyła cała machina marketingowa. Podobnie Lotos, zapewne kasa która idzie na relacje, reklamy w TV, marketing na stacjach jest podobna, jeżeli nie większa niż nakłady na starty trzech panów na literę K. Inne firmy chyba jeszcze tego nie zauważyły, bo czy np. Tiger lub Link4 wykorzystują fakt sponsorowania załóg w RSMP? To nie jest tak, że jako sponsor dam kasę na start i po temacie, ten temat trzeba rozwinąć i wykorzystać w innych działaniach marketingowych.

[MSG Racing]

Teraz sam wsiądź w 15letnie SC albo CC ze starym zawiasem i zapierdzielaj 100kmph po dziurawym spadaniu gdzie w każdej chwili może odkleić tył samochodu i skończysz na drzewie, jeśli się uda to tylko z lekkimi obrażeniami a jeśli nie to w czarnym worku.
Dlatego wolałbym oglądać taki puchar fiesty gdzie jedzie 10topowych samochodów identycznych dla każdego albo 10-15 c2, type rów czy clio zamiast 60ciu rozlatujących się 106, CC, SC, Astr itp.

A Fiesty faktycznie mega widowisko zrobiły. Normalnie zakochałem się
Jakos Sito i jego CC dało radę. Więc nie wiem o co Ci chłopie chodzi.
Ale spoko jak będzie takie podejscie to szczególnie u nas za moment będzie jeździć po 30 aut.... Pełnych wozidup. Wtedy media i sponsorzy na pewno będą walić drzwiami i oknami do tego sportu. Własnie sport. Sport powinien być widowiskowy a jak tego widowiska brak to i ciężko o sponsorów i media się tym nie interesują. 1/8 stawki, która zapier..... nie pomoże.

Co do samego rajdu jeszcze. To zawiodłem się srodze na jednym. Na jego oprawie. W radiu słychać było o Rajdzie Czechowickim więcej niż o Wisle. Mało tego. Przed Rajdem nie słyszałem nic o Wisle ale za to była reklama Profi Auto Show shit..... Start we Wisle. Ok. Ale chyba lepiej jak meta i lanie szampanem byłoby we Wisle niż w Istebnej. Tak mi się przynajmniej wydaje.

[corados]

Byliśmy po raz pierwszy na Wiśle i od razu nasunęły się pewne subiektywne spostrzeżenia. Trasy rzeczywiście wyjątkowo trudne o bardzo zmiennym rytmie. Generalnie większośc zawodników podeszła do odcinków ze sporym respektem i wcale nie ma się czemu dziwic. Każdy jechał na tyle ile mógł i na ile czuł się komfortowo na tych oesach. Spora częśc stawki jechała te odcinki po raz pierwszy więc nie wymagajmy cudów, a od "gentelmen driver's" nie ma co egzekwowac tempa bo oni po prostu jadą. Mnie osobiście nie przeszkadzają i niech sobie realizują swoją pasję.

Oprócz tego na plus:

- Safety; Widac,że nie była to typowa łapanka, ale ludzie,którzy coś tam wiedzą na temat zabezpieczenia. To co rzuciło się w oczy to spora liczba krótkofalówek, praktycznie co drugi,trzeci safety miał takie urządzenie przy sobie, zapewniając łacznośc na praktycznie całej trasie odcinka Brawo AK Śląski!

- Otwieranie trasy między odcinkami! Coś czego nie da się zrobic w wielu innych miejscach w Polsce tutaj się dało i funkcjonowało to wspaniale Bez bałaganu i zapobiegając wściekłości mieszkańców otwierano drogę.


Na minus:

-Meta w Istebnej ; Na pewno nie było to najlepsze miejsce na metę rajdu zaliczanego do RSMP. Tam mogą się odbywac jakieś okręgowe mecze kopanej,a nie zakończenie rundy Mistrzostw Polski!!!. Bardzo mało kibiców, brak podium, rampy i spiker mylący Tomka Czopika z bodajże Kucharem... Generalnie biednie i jak to powiedział jeden z obserwatorów "Niektóre kjs-y mają lepszą oprawę na mecie niż ta na Wiśle" Skoro nie dało się zrobic zakończenia w mieście Małysza to przecież alternatywą był chociażby Ustroń.

-Miejsce strefy serwisowej; Po opadach wyglądało to nie najlepiej, do tego mało przestrzeni i spore korki na drodze dojazdowej.

Mimo niedociągnięc rajd zapisujemy w swej pamięci pozytywnie i postaramy wrócic się tam za rok...

[tomson]

Teraz sam wsiądź w 15letnie SC albo CC ze starym zawiasem i zapierdzielaj 100kmph po dziurawym spadaniu gdzie w każdej chwili może odkleić tył samochodu i skończysz na drzewie, jeśli się uda to tylko z lekkimi obrażeniami a jeśli nie to w czarnym worku.
Dlatego wolałbym oglądać taki puchar fiesty gdzie jedzie 10topowych samochodów identycznych dla każdego albo 10-15 c2, type rów czy clio zamiast 60ciu rozlatujących się 106, CC, SC, Astr itp.

Uszedł Ci fakt, że były to pucharowe auta, jak te "żelazka" skakały to pamiętam do dziś. Pamiętam, że brakło aut dla chętnych, czy w Peugeocie było? Jakoś nikt wtedy nie oszczędzał na wciskaniu gazu, szedł ile fabryka dała. Drugi puchar 106, tam zawias z tyłu to skakał na każdej nierówności, aż sobie poradzili to ustawić pucharowcy, jednak nikt nie szczędził również na gazie. A co do Fiest, to wielka nuda, te rajdówki po prostu jadą i tyle, zasnąć idzie.

[Yrtat]

Corados masz racje, meta honorowa w Istebnej nie powinna sie znajdowac, nie wiem czemu w Wisle nie bylo mozliwosci tego zorganizowania, w koncu start sie dało.
Mam nadzieje ze Wisla zostanie, poniewaz mamy wiele swietnych tras w Beskidzie Ślaskim, Zywieckim:)
ps taka prosba do osob wypowiadajacych sie chyba od trzech juz stron, zrobcie nowy watek:))
Pozdro!