Moderator: SebaSTI
Glaniu napisał(a):O czym rozmowa? Nie wiemy jaką prędkość miało Mini a zapewne wiekszą niż ośki. Nie bronię Michała ale to juz przypomina owczy pęd do krytyki i to niekiedy ludzi którzy mają blade pojęcie o czym rozmowa .
Pozdrawiam
Ayatol napisał(a):Ja bym sie tak o nich nie martwil. Upadlosc oglosilo PJ S.A. a z tego co mi wiadomo to nie jest jedyna spolka nalezaca do rodziny Michala. Mysle ze nie jest u nich az tak zle i pan Jan raczej wie co robi.
Glaniu napisał(a):O czym rozmowa? Nie wiemy jaką prędkość miało Mini a zapewne wiekszą niż ośki. Nie bronię Michała ale to juz przypomina owczy pęd do krytyki i to niekiedy ludzi którzy mają blade pojęcie o czym rozmowa .
żółtodziób napisał(a):Pytanie dlaczego mierzymy Młodego inną miarą niż całą restę chłopaków. Do Top 5 nie wbił się jeszcze nigdy żaden Polak, zaś do Top 10 wbijał się tylko Hołowczyc. Zgoda, że konkurencja była inna, ale to i tak jest raptem jeden kierowca, który zrobił lepsze wyniki. Owszem, przechwsałki Juniora były grube, ale to jeszcze nie oznacza, że trzeba tego rodzaju głupawce ulegać i ustawiać w ten sposób oczekiwania. Byłoby to co prawda wychowawcze, ale po pierwsze nie nam go wychowywać, a po drugie i tak już jest na to za późno.
Pemo napisał(a):żółtodziób napisał(a):Pytanie dlaczego mierzymy Młodego inną miarą niż całą restę chłopaków. Do Top 5 nie wbił się jeszcze nigdy żaden Polak, zaś do Top 10 wbijał się tylko Hołowczyc. Zgoda, że konkurencja była inna, ale to i tak jest raptem jeden kierowca, który zrobił lepsze wyniki. Owszem, przechwsałki Juniora były grube, ale to jeszcze nie oznacza, że trzeba tego rodzaju głupawce ulegać i ustawiać w ten sposób oczekiwania. Byłoby to co prawda wychowawcze, ale po pierwsze nie nam go wychowywać, a po drugie i tak już jest na to za późno.
W TOP10 byli jeszcze Stawowiak, Zasada i Bębenek, ale Ty widzę o tym nie wiedziałeś
Pemo napisał(a):żółtodziób napisał(a):Pytanie dlaczego mierzymy Młodego inną miarą niż całą restę chłopaków. Do Top 5 nie wbił się jeszcze nigdy żaden Polak, zaś do Top 10 wbijał się tylko Hołowczyc. Zgoda, że konkurencja była inna, ale to i tak jest raptem jeden kierowca, który zrobił lepsze wyniki. Owszem, przechwsałki Juniora były grube, ale to jeszcze nie oznacza, że trzeba tego rodzaju głupawce ulegać i ustawiać w ten sposób oczekiwania. Byłoby to co prawda wychowawcze, ale po pierwsze nie nam go wychowywać, a po drugie i tak już jest na to za późno.
W TOP10 byli jeszcze Stawowiak, Zasada i Bębenek, ale Ty widzę o tym nie wiedziałeś
Maxikitcar napisał(a):Pemo napisał(a):żółtodziób napisał(a):Pytanie dlaczego mierzymy Młodego inną miarą niż całą restę chłopaków. Do Top 5 nie wbił się jeszcze nigdy żaden Polak, zaś do Top 10 wbijał się tylko Hołowczyc. Zgoda, że konkurencja była inna, ale to i tak jest raptem jeden kierowca, który zrobił lepsze wyniki. Owszem, przechwsałki Juniora były grube, ale to jeszcze nie oznacza, że trzeba tego rodzaju głupawce ulegać i ustawiać w ten sposób oczekiwania. Byłoby to co prawda wychowawcze, ale po pierwsze nie nam go wychowywać, a po drugie i tak już jest na to za późno.
W TOP10 byli jeszcze Stawowiak, Zasada i Bębenek, ale Ty widzę o tym nie wiedziałeś
W MŚ? chyba w ME jak jeździł Zasada to najwyższą rangą były mistrzostwa europy
żółtodziób napisał(a):Ma rację, Zasada wystartował w paru rundach MŚ i parę razy był w top 10, z tego co pamiętam to chyba coś w okolicach 6 miejsca. Nie siągnął w tym czasie już nic wielkiego, ale faktem jest ,że na MŚ jeszcze się załapał. Co nie zmienia faktu, że wyskoczył chłopak z tym argumentem jak Filip z konopii, WRC dopiero się tworzyło tak naprawdę, poziom był zupełnie inny i zupełnie inne wymagania (rajdy dłuższe, czas liczony z dokładnoscią do minuty - większa nie była wymagana, bo takie były rozrzuty między kierowcami). Równie dobrze można się podniecać jak to nasza reprezentacja w piłkę kopaną rządziła na mundialu. Problem w tym,ze jak by ci kolesie nawet w takiej formie jak byli wtedy wyszli teraz na boisko to by moze im się udało obronić remis z San Marino. Każdy sport się profesjonalizuje, to co kiedyś było mistrzostwem teraz się nawet nie ociera o profesjonalizm. Nawet całkiem niedawno, w 2001 roku Burnsie zdobył tytuł wygrywając cały jeden rajd w sezonie. Owszem, to był skrajny przykład, ale kierowcy nie zdobywali tyle punktów co teraz.
Bomber napisał(a):żółtodziób napisał(a):Ma rację, Zasada wystartował w paru rundach MŚ i parę razy był w top 10, z tego co pamiętam to chyba coś w okolicach 6 miejsca. Nie siągnął w tym czasie już nic wielkiego, ale faktem jest ,że na MŚ jeszcze się załapał. Co nie zmienia faktu, że wyskoczył chłopak z tym argumentem jak Filip z konopii, WRC dopiero się tworzyło tak naprawdę, poziom był zupełnie inny i zupełnie inne wymagania (rajdy dłuższe, czas liczony z dokładnoscią do minuty - większa nie była wymagana, bo takie były rozrzuty między kierowcami). Równie dobrze można się podniecać jak to nasza reprezentacja w piłkę kopaną rządziła na mundialu. Problem w tym,ze jak by ci kolesie nawet w takiej formie jak byli wtedy wyszli teraz na boisko to by moze im się udało obronić remis z San Marino. Każdy sport się profesjonalizuje, to co kiedyś było mistrzostwem teraz się nawet nie ociera o profesjonalizm. Nawet całkiem niedawno, w 2001 roku Burnsie zdobył tytuł wygrywając cały jeden rajd w sezonie. Owszem, to był skrajny przykład, ale kierowcy nie zdobywali tyle punktów co teraz.
Dawno już nie czytałem takiej głupotypo co przytaczasz argument przeniesienia drużyny za lat siedemdziesiątych do współczesnych czasów? Poza tym trochę szacunku - nie "kolesie", a prawdziwi sportowcy, którym większość piłkarzy i także zawodników z motorsportu nie dorasta do pięt... Oni mieli wolę walki, a dzisiaj jest wola w kręceniu kasy i tłumaczenia PR-em wszystkiego, nawet jeśli fakty są inne i udkumentowane.. ale kogo to obchodzi?
Bomber napisał(a):Dawno już nie czytałem takiej głupoty po co przytaczasz argument przeniesienia drużyny za lat siedemdziesiątych do współczesnych czasów? Poza tym trochę szacunku - nie "kolesie", a prawdziwi sportowcy, którym większość piłkarzy i także zawodników z motorsportu nie dorasta do pięt... Oni mieli wolę walki, a dzisiaj jest wola w kręceniu kasy i tłumaczenia PR-em wszystkiego, nawet jeśli fakty są inne i udkumentowane.. ale kogo to obchodzi?
Całkowicie się z Tobą zgadzam (Bomber). Ponieważ prawdopodobnie jestem dużo starszy od większości z Was - dlatego też może trochę lepiej znam historię rajdowych zmagań. Odnośnie Sobiesława Zasady to pragnę przypomnieć, że w 1997 r. był 12-ty w generalce i 2- gi w grupie N w Rajdzie Safari. Prawda, że to specyficzny rajd, ale sportowy wynik 67-mio letniego Zasady jest naprawdę wielki. Był to rajd MŚ w formule, która obowiązuje do tej pory. Nie można więc mówić o starych mistrzach (generalkę wygrał Colin). Tym którzy napisali o profesjonalizmie, że teraz jest, a wcześniej go nie było to przypominam, że w latach 80-tych np. Rajd San Remo miał 68 OS-ów i trwał 6dni i nocy. Ścigali się kierowcy ,,najwięksi" w tamtych czasach - w profesjonalnych fabrycznych zespołach. Nikt wtedy nie ,,płakał" jak Sebastian, że chce do domu. Czasy się zmieniają, ale nie umniejszajmy zasług i wyników sportowych ludziom, którzy przyczynili się do rozwoju naszej ulubionej dyscypliny sportu.
Do Top 5 nie wbił się jeszcze nigdy żaden Polak, zaś do Top 10 wbijał się tylko Hołowczyc
Pemo napisał(a):Do Top 5 nie wbił się jeszcze nigdy żaden Polak, zaś do Top 10 wbijał się tylko Hołowczyc
Widać dla Ciebie "nigdy" sięga mniej więcej 10 lat wstecz, reszta to prehistoria, która się nie wydarzyła.
Ja nie wspominam i nie porównuje poziomu rajdów na przestrzeni lat, ani się nie podniecam tym co było kiedyś, tylko reaguję na pisanie przez Ciebie nieprawdy, bo jeszcze ktoś przeczyta i uwierzy, że przez 40 lat WRC w TOP10 z Polaków był tylko Hołowczyc i Kościuszko.
W TOP10 byli jeszcze Stawowiak, Zasada i Bębenek, ale Ty widzę o tym nie wiedziałeś
marrcus napisał(a):sorry ale Zasada to już prehistoria, można się cofnąć do roku 77 ale nie dalej, wtedy rozpoczął sie cykl wrc
kojak napisał(a):żółtodziób sądząc po Twoich wcześniejszych postach, myślałem, że jesteś poważniejszym 'kolesiem' i jakaś informacja podważająca Twoje zdanie (o Zasadzie i innych) nie wyprowadzi Cię tak łatwo z równowagi, ale widzę, że się nieźle spompowałeś Wyluzuj i nie pisz mi posta przedstawiającego Twoją frustrację, bo nie o tym jest ten temat, ale nie mogłem się powstrzymać
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości