Może już trochę za późno, ale pora na podsumowanie Rally Sweden 2012:
Generalnie wyniki nie są bardzo zaskakujące, ale trochę się działo i nie było procesji.
Latvala zrewanżował się za to nieudane Monte i bardzo dobrze. Będzie w tym roku mógł namieszać i poprzeszkadzać Loebowi. Najważniejsze że pokonał Mikko, któremu do tej pory (za wyjątkiem 2008) nie dawał rady. No i na szczescie JML pojechał rozważnie i nie zrobił niczego głupiego. Pozostaje miec nadzieje że tak bedzie do konca roku.
Hirvonen też nie był zaskoczeniem. Albo JML skoro nie jest już nr 1 jest szybszy, albo Mikko nie może jeszcze odnaleźć sie w aucie albo... po prostu był w tym roku wolniejszy
Ostberg na sniegu jest szybki, dobry wynik.
Pettera szkoda, gdyby nie kapeć miałby kolejne podium. Jestem sklonny uwierzyć, że Ford ma w tym roku bardzo realne szanse na tytuł wśród producentów. Petter o tytuł pewnie nie powalczy (chociaż....) ale na pewno bedzie maszynką do zdobywania punktów, pudeł i mam nadzieje że zwyciestwo jakies tez sie trafi.
Novikov zaskakuje coraz bardziej, oby tak dalej, a
Loeb... po prostu nie lubi rajdu Szwecji

Generalnie takim "in plus" jesli chodzi o tegoroczną Szwecję jest Novikov. Nie bez znaczenia jest fakt że w Szwecji nie jeździł nigdy (tak samo jak na Monte) a był w stanie sięgnąć po tak dobry wynik. Zaminusował natomiast Henning Solberg. Już nieraz pokazywał, że na śniegach jest w stanie zdobywać dobre wyniki a tym razem jakoś nie szło...
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)