Rally de Portugal

...co w świecie WRC piszczy

Moderator: SebaSTI

Re: Rally de Portugal

Postprzez wanderer » wtorek, 3 kwi 2012, 20:39

jaczylibodzio napisał(a):
Matthias Schmidt napisał(a): Seb popełnia mało błędów i taki rajd jak Portugalia może sie już w tym sezonie nie powtórzyć, albo powtórzyć raz, czy dwa. Loeb wygrywa też dużo rajdów, a tych których nie wygrywa kończy na podium. Nie to, że Solberga kompletnie skreślam, ale wątpię by był on w stanie zdobyć tytuł. Choć nie ukrywam, że byłoby to mile widziane :).

Też bym się cieszył, ale ewidentnie widać że ten początek sezonu idzie różnie dla Loeba. Mówię po tym co widzę teraz, a nie po tym co było kiedyś. To co było to było rok temu, to tego już nie ma. Teraz jest sezon 2012. Ciekawi mnie tylko pozycja Solberga w Teamie.


Wilson już wyjasnił co i jak i chyba rzeczywiście nie przepada za Solbergiem skoro wygaduje takie farmazony.
- Jari zaproponował, że zrezygnuje ze statusu kierowcy numer jeden - powiedział Wilson.- Powiedział, że zaakceptował fakt, że być może nadeszła pora na zmianę taktyki. Jednak wyjście jest takie, że zamierzam udzielić mu możliwie maksymalnego wsparcia. Dla mnie jest jedynym kierowcą, który może walczyć z Sebastienem i go pokonać i jeśli chcemy mieć mistrzostwo, musimy wygrywać rajdy.
wanderer
A6
 
Posty: 1201
Dołączył(a): wtorek, 7 wrz 2010, 13:21


Re: Rally de Portugal

Postprzez Matthias Schmidt » wtorek, 3 kwi 2012, 20:56

http://rajdy.autoklub.pl/news/citroen-nie-zlozy-odwolania,41914
Potrzebny był najazd na Citroena? ;)

Co do Wilsona i jego podejścia do obu kierowców - jest coś w tym, że może za Solbergiem nie przepada, choć z drugiej strony byłoby to trochę dziwne - zatrudnił gościa, którego nie lubi. Nie logiczne. A to, że Latvala jest jedynym kierowcą, który może walczyć z Loebem to jest jednak prawda. A na pewno to jedyny kierowca Forda, który z Loebem walczyć jest w stanie. I potrzeba zwycięstw, a tych Petter niestety chyba nie przyniesie. Mówcie co chcecie, ale to już nie jest szczytowa forma Pettera i dojeżdżając regularnie na 3 - 4 miejscach tytułu zdobyć się nie da. Zwłaszcza, że obecny system punktacji faworyzuje tych, co dużo wygrywają.
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Rally de Portugal

Postprzez wrc1600 » wtorek, 3 kwi 2012, 21:25

Z moich (i nie tylko) obserwacji wynika ze jedynym który moze nawiazac walke z Loebem jest Ogier, oczywiscie nie w tym roku. Latvala jest szybki i nie da sie temu zaprzeczyc ale nie jest jeszcze kierowca kompletnym. Powiedzialbym ze kiedy jest numerem 2 jest za dobry ale jako lider nie wytrzymuje presji. Ogier wdarl sie przebojem do WRC i w pierwszym sezonie jako kierowca fabryczny bez kompleksów zagrozil Loebowi na powaznie, wygrywajac tyle samo rajdów co Leob. Nie chce sie wdawac w dywagacje co by bylo gdyby bo sie tego nigdy nie dowiemy ale niestety trudny ma charakter chlopak. Moze przekonamy sie za rok bo na razie wiekszosc kibiców zapomniala o nim jak i niedocenianym Sordo.
SS10 LARDIER ET VALENCA - FAYE (51.70 km)
1. R. Kubica
3. S. Loeb +41.2
9. S. Ogier +1:49.5
wrc1600
N3
 
Posty: 284
Dołączył(a): wtorek, 24 maja 2011, 22:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Rally de Portugal

Postprzez Glaniu » wtorek, 3 kwi 2012, 22:03

wrc1600 napisał(a):Z moich (i nie tylko) obserwacji wynika ze jedynym który moze nawiazac walke z Loebem jest Ogier


Mysle, ze ciezko sie z tym nie zgodzic ;-)
Glaniu
N3
 
Posty: 211
Dołączył(a): niedziela, 10 sty 2010, 18:42

Re: Rally de Portugal

Postprzez jaczylibodzio » wtorek, 3 kwi 2012, 22:57

Matthias Schmidt napisał(a):http://rajdy.autoklub.pl/news/citroen-nie-zlozy-odwolania,41914
Potrzebny był najazd na Citroena? ;)

Potrzebny, emocje ostygły :D

Co do Ogiera.... jak już ktoś pisał, będzie kolejna era Sebastiena :)
"No bo po co mi hamulce jak mam wycieraczki? oO"
Avatar użytkownika
jaczylibodzio
N3
 
Posty: 206
Dołączył(a): poniedziałek, 1 sie 2011, 23:22

Re: Rally de Portugal

Postprzez gumarally » wtorek, 3 kwi 2012, 23:48

coby niepisac jak narazie w WRC nie powiewa nuda i to cieszy . pojawily sie nowe wilki i zaczynaja kasac i bardzo dobrze. loebowi niewystarczy obecnie taktyka , musi sie scigac . osobiscie wydaje mi sie ze jest juz znudzony ale nadal jest piekielnie szybki. co do konkurecji to ogier , sordo , osdberg i latwala dodal bym jescze nowikowa , ktory bardzo mnie zainpirowal w tym roku . tzn zaczal jezdzic z glowa i to zimna glowa i az dziw bieza ze wilson tego niezaowazyl. dal szanse solbergowi , ktorego niesposob nielubiec , peter ma dar ktory gdzies zagina wraz z odejsciem z rajdow colina , bernsa ,sainca , groncholma czy makinena , ktorzy poza talentem mieli pasje. mysle ze peter dojezdzajac na tych 2-3-4 miejscach i ugrywajac dodatkowe pkt. moze za sprawa walki o mistrza i bledow z tym zwiazanych u konkuretow ,na koniec sezonu moze byc bardzo ciekawie. co do mikko to mysle ze jego rozwoj skonczyl sie na roli byc drugim a szkoda bo przegral kilka swoich szans.
gumarally
 
Posty: 15
Dołączył(a): poniedziałek, 15 cze 2009, 22:27

Re: Rally de Portugal

Postprzez żółtodziób » środa, 4 kwi 2012, 09:48

Matthias Schmidt napisał(a):http://rajdy.autoklub.pl/news/citroen-nie-zlozy-odwolania,41914
Potrzebny był najazd na Citroena? ;)

Co do Wilsona i jego podejścia do obu kierowców - jest coś w tym, że może za Solbergiem nie przepada, choć z drugiej strony byłoby to trochę dziwne - zatrudnił gościa, którego nie lubi. Nie logiczne. A to, że Latvala jest jedynym kierowcą, który może walczyć z Loebem to jest jednak prawda. A na pewno to jedyny kierowca Forda, który z Loebem walczyć jest w stanie. I potrzeba zwycięstw, a tych Petter niestety chyba nie przyniesie. Mówcie co chcecie, ale to już nie jest szczytowa forma Pettera i dojeżdżając regularnie na 3 - 4 miejscach tytułu zdobyć się nie da. Zwłaszcza, że obecny system punktacji faworyzuje tych, co dużo wygrywają.



Nie wiem jak mocną kosę ma Wilson z Solbergiem, czas leczy rany, a jeśli wierzyć plotkom oni poprztykali się w momencie kiedy Solberg przechodził do Subaru. Teraz to może być między nimi w miarę OK. Jeśli chodzi o to dlaczego go zatrudnił skoro go nie lubi - nie miał wyjścia tak naprawdę jeśli poważnie myśli o jakimkolwiek tytule. Kogo miał wziąć jeśli nie Solberga? Tanaka? No prośba... Punktów się nie zdobywa przez to że media obwołują kogoś przyszłym mistrzem świata. To była jedyna sensowna decyzja, zapomnieć o osobistych urazach i pomyśleć o zespole. Bo możliwe drogi są dwie - albo walka o czołowe pozycje i bycie atrakcyjnym dla potencjalnych sponsorów, albo droga jaką wybrało MINI - na dłuższą metę śmiech na sali.

Co do JML to się prawie zgadzam, że to jedyny kierowca Forda który może konkurować z Loebem. Prawie, dlatego, że ja bym dodał do tego pewien warunek - "o ile nie wydzwoni". Do tego jeszcze trzeba zaznaczyć, że chodzi o pojedyncze rajdy a nie o cały sezon. JML może wygrywać rajdy z Loebem, ale żeby wygrać z nim mistrzostwa to trzeba zarówno tempa jak i regularności. Petterowi lat nie ubywa, on zbyt wiele czasu przekiblował poza fabryką. Talent i potencjał niewątpliwie ma na miarę Loeba, dopóki Subaru nie zaczęło cieniaczyć oni walczyli jak równy z równym. Problem w tym, że bycie poza fabryką oznacza brak odpowiedniego prograniu treningów i testów. Gdyby był młodszy to co innego, ale w tym wieku 3 stracone lata to dużo. Nie ma co liczyć na takie tempo jakie jest w stanie osiągnąć JML, ale jak najbardziej mozna liczyć na jego doświadczenie i związaną z nim regularność. To wbrew pozorom bardzo cenna umiejętnosć, kiedy Citroen musiał zrezygnować z Sainza albo Colina to zrezygnowali z Colina. Co więcej, Colina już nikt później na cały sezon nie zatrudnił. Dla Forda który ma w składzie Latvalę Petter to na chwilę obecną skarb i nie ma znaczenia, że nie jest szybki jak Loeb. Zespół musi wysoko i regularnie punktować.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Rally de Portugal

Postprzez Seraf » środa, 4 kwi 2012, 10:31

Ja myślę że z każdym rajdem Petter będzie coraz szybszy i to widać było już w portugalii ;) i co ważniejsze dojeżdża do mety i nawet z czegoś takiego jak wypadniecie z trasy potrafi zrobić cos niesamowitego :D

W skrócie Mr. Hoolywood robi swoje i widać efekty ;)

JML nie ma co ukrywać że tytułu w tym roku nie zdobędzie(moge sie mylic) bo jest (jak to mowi jeden z polskich piłkarzy) ''najszybciejszy'' ale nie potrafi spokojnie dojechac do mety gdy prowadzi. Jego jazda to jest cos w stylu ''jade na maksa bo tylko wygrana sie liczy'' a takim zachowaniem to w tym roku tytułu nie zdobędzie...Nie skreślam JML ale wątpie żeby powalczył o tytuł...

I chciałbym zwrocić uwagę na Mini i Sordo masakra co robil na tym rajdzie. Myśle że w tym roku wygra rajdy asfaltowe bo nie ma nic do stracenia i będzie szedł pełnym ogniem a widać że Mini jest szybsze ;) a wiadomo że Loeb nie będzie ryzykował pkt za 2 miejsce chociaż nigdy nie wiadomo bo wygrana we Francji to sprawa honoru ;)

Chciałbym widzieć minę Loeba na mecie rajdu Francji gdy Sordo z nim wygrywa :D
I napewno byłby ciety komentarz Sordo hehe

Podsumowując mamy mega ciekawy sezon i już nie moge się doczekać Argentyny :D
Seraf
N3
 
Posty: 254
Dołączył(a): piątek, 30 wrz 2011, 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rally de Portugal

Postprzez wanderer » środa, 4 kwi 2012, 13:52

żółtodziób napisał(a):Kogo miał wziąć jeśli nie Solberga? Tanaka? No prośba... Punktów się nie zdobywa przez to że media obwołują kogoś przyszłym mistrzem świata. To była jedyna sensowna decyzja, zapomnieć o osobistych urazach i pomyśleć o zespole.

Inną opcją o której głośno się mówiło był Ostberg i patrząc na obecną klasyfikację, nie byłby to taki zły wybór.

Jeszcze jeśli chodzi o wypowiedź Wilsona nt trzech wygranych Colina w 2001 roku to już zapomniał wspomnieć, że Colin mimo wszystko nie zdobył wtedy tytułu mistrzowskiego przegrywając z Burnsem, który miał tylko 1 zwycięstwo na koncie. A przy dzisiejszym systemie punktacji częste nie dojeżdżanie do mety kosztuje dużo więcej. Dlatego myślę, że na tytuł większe szanse Solberg. Tym bardziej, że Petter jadąc przez ostatnie 3 lata prywatnie potrafił zaskakiwać czasami, a teraz już nie ma na głowie spraw organizacyjnych, tylko samą jazdę. Więc można się spodziewać, że wraz z upływem czasu zacznie przyśpieszać. ;)
wanderer
A6
 
Posty: 1201
Dołączył(a): wtorek, 7 wrz 2010, 13:21

Re: Rally de Portugal

Postprzez Matthias Schmidt » środa, 4 kwi 2012, 14:58

Ostberg nie byłby dobrą opcją. To, że zdobył zwycięstwo i na koncie ma już kilka pudeł jeszcze nic nie znaczy. Owszem, jest regularny i nie można tego mu zarzucić ale podia zdobywa tylko po problemach rywali, a przecież to nie na tym polega.

Seraf napisał(a):Ja myślę że z każdym rajdem Petter będzie coraz szybszy i to widać było już w portugalii


Byłoby dobrze, ale jak mam być szczery to wątpie. Petter już nieraz latał po jakichś problemach i wygrywał oesy za oesem. Tylko wtedy inni już sie tak nie spinali, bo byli w dobrych sytuacjach, więc dawali Petterowi pole do popisu. A niestety, Solberg jest już wolniejszy od Loeba i uratowałoby go tylko to, że Loeb popełniałby naprawdę dużo błędów i tracił dużo punktów. A na to raczej nie ma co liczyć.

Seraf napisał(a):JML nie ma co ukrywać że tytułu w tym roku nie zdobędzie(moge sie mylic) bo jest (jak to mowi jeden z polskich piłkarzy) ''najszybciejszy'' ale nie potrafi spokojnie dojechac do mety gdy prowadzi. Jego jazda to jest cos w stylu ''jade na maksa bo tylko wygrana sie liczy'' a takim zachowaniem to w tym roku tytułu nie zdobędzie...Nie skreślam JML ale wątpie żeby powalczył o tytuł...


Wydaje mi się, że po tym początku sezonu każdy wyrobił sobie zdanie na temat Latvali, że jest kierowcą bezwartościowym. Jak widać Wasze komentarze często są dostosowaniem się do sytuacji. W zeszłym roku przy okazji rajdu Hiszpanii były same pochlebne opinie na jego temat łącznie z taką, że zasługuje na tytuł i potrafi utrzymywać ciśnienie. Teraz, że jest taki a nie inny. Racja, początek dramatyczny, ale sądzę, że JML zmieni swoje podejście i nie będzie jechać na pałe na każdym rajdzie. Inna sprawa, że wykluczając problemy Sloeba, to raczej Latvala go już nie dogoni.

Seraf napisał(a): Myśle że w tym roku wygra rajdy asfaltowe bo nie ma nic do stracenia i będzie szedł pełnym ogniem a widać że Mini jest szybsze


chcę w to wierzyć i uważam, że jest to możliwe, bo rzeczywiście - Mini polepszyło się teraz, a Sordo na asfaltach jeszcze w Citroenie pokazywał, że może Loeba wyprzedzić. No i byłoby to dobre ze wzgl na Mini i podejście BMW do całej tej sprawy.

żółtodziób napisał(a):Co do JML to się prawie zgadzam, że to jedyny kierowca Forda który może konkurować z Loebem. Prawie, dlatego, że ja bym dodał do tego pewien warunek - "o ile nie wydzwoni". Do tego jeszcze trzeba zaznaczyć, że chodzi o pojedyncze rajdy a nie o cały sezon. JML może wygrywać rajdy z Loebem, ale żeby wygrać z nim mistrzostwa to trzeba zarówno tempa jak i regularności. Petterowi lat nie ubywa, on zbyt wiele czasu przekiblował poza fabryką. Talent i potencjał niewątpliwie ma na miarę Loeba, dopóki Subaru nie zaczęło cieniaczyć oni walczyli jak równy z równym. Problem w tym, że bycie poza fabryką oznacza brak odpowiedniego prograniu treningów i testów. Gdyby był młodszy to co innego, ale w tym wieku 3 stracone lata to dużo. Nie ma co liczyć na takie tempo jakie jest w stanie osiągnąć JML, ale jak najbardziej mozna liczyć na jego doświadczenie i związaną z nim regularność. To wbrew pozorom bardzo cenna umiejętnosć, kiedy Citroen musiał zrezygnować z Sainza albo Colina to zrezygnowali z Colina. Co więcej, Colina już nikt później na cały sezon nie zatrudnił. Dla Forda który ma w składzie Latvalę Petter to na chwilę obecną skarb i nie ma znaczenia, że nie jest szybki jak Loeb. Zespół musi wysoko i regularnie punktować.


Generalnie masz racje. Pewnie jestem jedyny, ale wierzę, że ten początek w wykonaniu Latvali jest dlatego, że to jego pierwszy w którym jest nr1 i zamiast myśleć o taktyce i mecie, to myślał: "Muszę walczyć o tytuł i wygrywać jak najwięcej rajdów". Wbrew pozorom, ale on jest już bardziej dojrzały psychicznie niż w 2008 czy 2009 i taki początek da mu nauczkę i pozytywną lekcję na ten temat. Co do Pettera - zgadzam się. Jest dla Forda jak skarb, ale jest typowym wręcz numerem 2. Maszynka do zdobywania punktów, jak jeszcze niedawno Sainz w Citroenie. Też numerem 1 był tam młodzik, ale to ten młodzik był realniejszym materiałem na mistrza, niż ten eks mistrz :). I podobnie jest w tej sytuacji.

jaczylibodzio napisał(a):Co do Ogiera.... jak już ktoś pisał, będzie kolejna era Sebastiena


Nawet nie krakaj! Chyba bilard jest bardziej emocjonujący niż kolejne seryjne zwycięstwa :D :lol: :mrgreen:
Ale mówiąc na serio nie uważam, że tak będzie. Może zabrzmi to dziwnie, ale Ogi nie ma zadatków na dominatora. Jest szybki, owszem. Ale to nie znaczy od razu że najszybszy i będzie dominował. Jest po prostu szybszy od Mikko Hirvonena i porównywalny z Loebem. Ale Latvala ma to samo. A Ogier też będąc "under pressure" popełnia błędy - przypomnijcie sobie jego "walkę" o wicemistrza w 2010 roku, albo rajd Meksyku 2011.
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Rally de Portugal

Postprzez viper » środa, 4 kwi 2012, 15:36

Ja powiem tak na stan dzisiejszy jedynym , który może zagrozić Loebowi jest Ogier. Jeszcze jest kwestia jego skuteczności. Natomiast musi być spełniony jeden warunek. Musi być w zespole innym niż citroen. Z czasem może być to Nevill, ale teraz ma za mało doświadczenia jak na MŚ. Reszta to ciężki temat. Hirvonen wiadomo jest drugim w zespole , Solberg tez, a Latvala wiadomo. Reszta ma mało doświadczenia lub samochód nie dopracowany.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: Rally de Portugal

Postprzez woocasch » środa, 4 kwi 2012, 15:37

Matthias Schmidt napisał(a):Ostberg nie byłby dobrą opcją. To, że zdobył zwycięstwo i na koncie ma już kilka pudeł jeszcze nic nie znaczy. Owszem, jest regularny i nie można tego mu zarzucić ale podia zdobywa tylko po problemach rywali, a przecież to nie na tym polega.


Reszty nie będe cytował bo skupię się tylko na tym małym fragmencie. W kilku miejscach zgadzam się z Tobą w 100%, ale tutaj akurat nie :) Jak to to na tym nie polega? Czyżby w WRC punkty były przyznawane za "fajność" malowania rajdówki, piękne oczy albo ilość wygranych odcinków specjalnych? NIE! Liczy się tylko i wyłącznie wynik na mecie rajdu. I tutaj mimo tego, że Ostberg nie jest najszybszym kierowcą w stawce to ma o 25 punktów więcej niż JML (a z tego co kojarzę to nie jechał w Monte). A co z tego, że zyskał miejsca dlatego, że inni mieli awarię samochodu, wypadek lub auto niezgodne z przepisami? Czy to jego wina, że inni w tych aspektach byli od niego gorsi? Moim zdaniem nie. Wg mnie piękno rajdów, nie tylko tych na poziomie WRC, to właśnie umiejętność jechania na maksimum możliwości swoich, samochodu, opon. Co z tego, że Latvala potrafił zdobyć dużą przewagę na początku Monte jak potem wypakował, bez szans na powrót w Rally2. Zapewne wielu z nas potrafiło by wejść w jeden zakręt szybciej nawet niż Loeb, ale co z tego gdyby za zakrętem nas już nie było, a auto było skasowane. Zasada kiedyś mądrze napisał, że nie ważne jak szybko potrafisz wejść w zakręt tylko jak szybko z niego wyjdziesz.

Nigdy nie byłem jakimś mega fanem Latvali, zresztą w WRC interesuje mnie całość, a nie kibicowanie konkretnemu kierowcy, dlatego teraz nie płaczę z powodu jego wpadek. Ale żal mi trochę Solberga, że mimo tego że jeździ nowym dla siebie autem i wysoko punktuje w każdym rajdzie, to nie jest doceniany przez Wilsona. Mam nadzieję, że jeszcze jeden lub dwa rajdy i Petter powalczy o zwycięstwo jak równy z równym z Loebem. Latvala zapewne wygra jeszcze kilka rajdów, ale na koniec sezonu może się okazać, że 50% wyników to będą zdobycze punktowe w przedziale 0-5 punktów. Latvala ma szybkość na pojedyńczych odcinkach, czasem weekendach, ale brak mu równości w przedziale całego roku. Gdyby obecnie było 5 fabryk i 5 kierowców faktycznie walczących ze soba to nawet Latvala miałby szansę na tytuł. Tak jak w przytoczonym już przykładzie Colina i Burnsa w 2001 roku, ale teraz jest inna sytuacja i trzeba umieć kalkulować, że lepiej być dwa razy drugim + zaszaleć na Power Stage, i stracić łącznie tylko np 10 punktów, niż dwa razy prowadzić i wypakować i stracić conajmniej 50 punktów :) Wg mnie jeżeli Latvala nie odrobi dużej części strat do Loeba w ciągu dwóch nastepnych rajdów, a Petter będzie dobrze punktować to Ford musi znieść statusy pierwszego i drugiego kierowcy i zobaczyć co z tego wyjdzie :)
---
woocasch
woocasch
A6
 
Posty: 1424
Dołączył(a): wtorek, 17 maja 2011, 10:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Rally de Portugal

Postprzez Matthias Schmidt » środa, 4 kwi 2012, 18:14

No dobra, źle się wyraziłem. Ale Ostberg po prostu jest ciułaczem i tego się niestety nie da nazwać. Może bardziej pozytywnie brzmi słowo rzemieślnik. Więc Ostberg jest rzemieślnikiem, któy nigdy o Mistrza nie zawalczy, może być co najwyżej numerem 2 w zespole fabrycznym.
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Rally de Portugal

Postprzez viper » środa, 4 kwi 2012, 18:46

Matthias Schmidt napisał(a):No dobra, źle się wyraziłem. Ale Ostberg po prostu jest ciułaczem i tego się niestety nie da nazwać. Może bardziej pozytywnie brzmi słowo rzemieślnik. Więc Ostberg jest rzemieślnikiem, któy nigdy o Mistrza nie zawalczy, może być co najwyżej numerem 2 w zespole fabrycznym.

Oj ty jesteś wyjątkowy :D . Czy ty nie możesz zrozumieć, ze o tytule mistrzowskim nie koniecznie decyduje ilośc wygranych rajdów, bo lepszym kierowca jest ten co będzie w trzech rajdach 3 czy 2 niż raz wygrać z 2 min. przewagą i 2 razy wypakować. To tak samo jak o wygranym rajdzie nie decyduje ilośc wygranych oesów. Sztuka mistrzowska to jazda optymalna tzn. Być na granicy przyczepnosci przez cały rajd, a nawet sezon i wcale nie musisz być pierwszy na odcinkach w pojedynczych rajdach czy oesach, ale musisz być na tyle blisko tego pierwszego co ryzykuje, żeby można wykorzystać jego błąd, który prędzej czy później na pewno popełni.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: Rally de Portugal

Postprzez Matthias Schmidt » środa, 4 kwi 2012, 19:07

Jasne jasne, wszystko jasne! Tylko (zwłaszcza w erze Loeba ale nie tylko) tytuł zdobywa się wygrywając rajdy i jeżdżąc w miarę konsekwentnie. Nie wiem dlaczego robisz z jednej skrajności w drugą. Albo wygrywa i się rozwala, albo dojeżdża na miejscach 3-4 na każdym rajdzie. Znajdź też środek w całym interesie. Czy wygrywanie jest synonimem rozwalania się? Czegoś tutaj chyba nie rozumiem...
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Mistrzostwa Świata

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość

cron