Ostberg nie byłby dobrą opcją. To, że zdobył zwycięstwo i na koncie ma już kilka pudeł jeszcze nic nie znaczy. Owszem, jest regularny i nie można tego mu zarzucić ale podia zdobywa tylko po problemach rywali, a przecież to nie na tym polega.
Seraf napisał(a):Ja myślę że z każdym rajdem Petter będzie coraz szybszy i to widać było już w portugalii
Byłoby dobrze, ale jak mam być szczery to wątpie. Petter już nieraz latał po jakichś problemach i wygrywał oesy za oesem. Tylko wtedy inni już sie tak nie spinali, bo byli w dobrych sytuacjach, więc dawali Petterowi pole do popisu. A niestety, Solberg jest już wolniejszy od Loeba i uratowałoby go tylko to, że Loeb popełniałby naprawdę dużo błędów i tracił dużo punktów. A na to raczej nie ma co liczyć.
Seraf napisał(a):JML nie ma co ukrywać że tytułu w tym roku nie zdobędzie(moge sie mylic) bo jest (jak to mowi jeden z polskich piłkarzy) ''najszybciejszy'' ale nie potrafi spokojnie dojechac do mety gdy prowadzi. Jego jazda to jest cos w stylu ''jade na maksa bo tylko wygrana sie liczy'' a takim zachowaniem to w tym roku tytułu nie zdobędzie...Nie skreślam JML ale wątpie żeby powalczył o tytuł...
Wydaje mi się, że po tym początku sezonu każdy wyrobił sobie zdanie na temat Latvali, że jest kierowcą bezwartościowym. Jak widać Wasze komentarze często są dostosowaniem się do sytuacji. W zeszłym roku przy okazji rajdu Hiszpanii były same pochlebne opinie na jego temat łącznie z taką, że zasługuje na tytuł i potrafi utrzymywać ciśnienie. Teraz, że jest taki a nie inny. Racja, początek dramatyczny, ale sądzę, że JML zmieni swoje podejście i nie będzie jechać na pałe na każdym rajdzie. Inna sprawa, że wykluczając problemy Sloeba, to raczej Latvala go już nie dogoni.
Seraf napisał(a): Myśle że w tym roku wygra rajdy asfaltowe bo nie ma nic do stracenia i będzie szedł pełnym ogniem a widać że Mini jest szybsze
chcę w to wierzyć i uważam, że jest to możliwe, bo rzeczywiście - Mini polepszyło się teraz, a Sordo na asfaltach jeszcze w Citroenie pokazywał, że może Loeba wyprzedzić. No i byłoby to dobre ze wzgl na Mini i podejście BMW do całej tej sprawy.
żółtodziób napisał(a):Co do JML to się prawie zgadzam, że to jedyny kierowca Forda który może konkurować z Loebem. Prawie, dlatego, że ja bym dodał do tego pewien warunek - "o ile nie wydzwoni". Do tego jeszcze trzeba zaznaczyć, że chodzi o pojedyncze rajdy a nie o cały sezon. JML może wygrywać rajdy z Loebem, ale żeby wygrać z nim mistrzostwa to trzeba zarówno tempa jak i regularności. Petterowi lat nie ubywa, on zbyt wiele czasu przekiblował poza fabryką. Talent i potencjał niewątpliwie ma na miarę Loeba, dopóki Subaru nie zaczęło cieniaczyć oni walczyli jak równy z równym. Problem w tym, że bycie poza fabryką oznacza brak odpowiedniego prograniu treningów i testów. Gdyby był młodszy to co innego, ale w tym wieku 3 stracone lata to dużo. Nie ma co liczyć na takie tempo jakie jest w stanie osiągnąć JML, ale jak najbardziej mozna liczyć na jego doświadczenie i związaną z nim regularność. To wbrew pozorom bardzo cenna umiejętnosć, kiedy Citroen musiał zrezygnować z Sainza albo Colina to zrezygnowali z Colina. Co więcej, Colina już nikt później na cały sezon nie zatrudnił. Dla Forda który ma w składzie Latvalę Petter to na chwilę obecną skarb i nie ma znaczenia, że nie jest szybki jak Loeb. Zespół musi wysoko i regularnie punktować.
Generalnie masz racje. Pewnie jestem jedyny, ale wierzę, że ten początek w wykonaniu Latvali jest dlatego, że to jego pierwszy w którym jest nr1 i zamiast myśleć o taktyce i mecie, to myślał: "Muszę walczyć o tytuł i wygrywać jak najwięcej rajdów". Wbrew pozorom, ale on jest już bardziej dojrzały psychicznie niż w 2008 czy 2009 i taki początek da mu nauczkę i pozytywną lekcję na ten temat. Co do Pettera - zgadzam się. Jest dla Forda jak skarb, ale jest typowym wręcz numerem 2. Maszynka do zdobywania punktów, jak jeszcze niedawno Sainz w Citroenie. Też numerem 1 był tam młodzik, ale to ten młodzik był realniejszym materiałem na mistrza, niż ten eks mistrz

. I podobnie jest w tej sytuacji.
jaczylibodzio napisał(a):Co do Ogiera.... jak już ktoś pisał, będzie kolejna era Sebastiena
Nawet nie krakaj! Chyba bilard jest bardziej emocjonujący niż kolejne seryjne zwycięstwa
Ale mówiąc na serio nie uważam, że tak będzie. Może zabrzmi to dziwnie, ale Ogi nie ma zadatków na dominatora. Jest szybki, owszem. Ale to nie znaczy od razu że najszybszy i będzie dominował. Jest po prostu szybszy od Mikko Hirvonena i porównywalny z Loebem. Ale Latvala ma to samo. A Ogier też będąc "under pressure" popełnia błędy - przypomnijcie sobie jego "walkę" o wicemistrza w 2010 roku, albo rajd Meksyku 2011.
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)