Świat WRC

...co w świecie WRC piszczy

Moderator: SebaSTI

Re: Świat WRC

Postprzez Matthias Schmidt » środa, 21 mar 2012, 16:21

Finlandia niech zostanie jaka jest, Szwecja z Norwegią także. Ale dobry byłby kolejny rajd zimowy. Skoro Szwecja jest połączona troche z Norwegią, nie ma sensu w organizowaniu jeszcze osobno rajdu Norwegii. Nawet gdyby Szwecja była sama, a Norwegia sama. Kraje te są obok siebie, więc chyba trochę bez sensu. Moim zdaniem dobry byłby więc zimowy rajd Rosji. Skoro na niego polują, to niech zrobią drugi zimowy. Ciekawe byłoby zobaczyć ściganie na śniegu w Rosji, zwłaszcza że tam zima potrafi być konkretna :)
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy


Re: Świat WRC

Postprzez żółtodziób » środa, 21 mar 2012, 23:33

@ kmederski

Pisałem już o tym. Sa tam montownie i fabryki, ale zobacz za ile oni te samochody sprzedają. Polo za 7000 Euro, w Polsce jest o 50% drożej. Trudno mi się wypowiedzieć czy przypadkiem tej oszczędność nie odbiła się na jakości, nie znam indyjskiej wersji Polo. Zresztą to jest sprawa drugorzędna. Najważniejsze jest, że cena jest bardzo niska i raczej nie jest taka dlatego, że VAG się zlitował nad biednymi hindusami, krózy zapieprzają mopedami, tylko dlatego, że przy takiej cenie im się ten biznes równoważy, tzn . są w stanie sprzedać tyle swoich taczek,żeby nie być w plecy na tym interesie. To świadczy o poważnym zacofaniu tamtejszego rynku. Też to przerabialiśmy, tyle że mieliśmy mniej szczęścia bo ze względu na bliskość Niemiec i Francji żaden z tych producentów nie zaoferował na naszym rynku żadnego auta za 2/3 jego normalnej ceny, w tę lukę wpasowały się jednak Poldki, Daewoo czy Favority a później Felicie. Ważnym i liczącym się rynkiem motoryzacyjnym nie staliśmy się do dziś, co prawda przestały się u nas sprzedawać wózki niskobudżetowe, ale bynajmniej dlatego, że zaczęliśmy kupować normalne samochody. Na lawetach przyjechały miliony toczydeł w stanie różnym i różnistym (oczywiście wszystkie po babciach i dziadkach, albo po kobietach) które jako bardziej lanserskie i nierzadko rzeczywiście lepsze od przedpotopowych Daewoo doskonale zakleiły lukę w rynku. Rozwój więc mamy tylko w oknach salonów moto, stoją w nich ładniejsze wózki niż wcześniej, ale jako rynek nowych aut to cieniaczymy strasznie. Indie cieniaczą jeszcze bardziej, jeśli rynek akceptuje coś takiego jak Nano to jest naprawdę źle. Nawet nie chodzi o to,ze potrafi się zapalić i nie spełnia żadnych norm bezpieczeństwa - chodzi o to,ze kosztuje tyle co skuter. Przy takiej cenie nie ma prawa być dobre, jest za to tanie i to jest własnie jasny dowód czego potrzeba tamtemu rynkowi. Taniochy, skrajnej taniochy i wręcz dziadowskiej taniochy. Normalne auta jesli się tam sprzedają to po mocno zaniżonej cenie, trzeba ich sprzedać znacznie więcej, żeby wyjść na takie same zyski jak w Europie. Jak na razie nie ma i w najbliższym czasie nie bedzie żadnych korzyści z tego,że w Chinach czy Indiach mieszka dużo ludzi, którzy zaczynają pomału (bardzo pomału) się bogacić. Bardzo niewielki odsetek tych ludzi stać na normalne auta, ratuje tylko skala, niewiele z miliarda to grubo więcej niz niewiele z 50 milionów), a tych których stać to i tak stać dlatego,że cena jest śmiesznie niska.

Za to jeśli chodzi o produkcję no to Polska jest globalną potęgą. Jesteśmy w pierwszej 10tce czy 15stce krajów jeśli chodzi o ilość produkowanych samochodów. Też mamy fabryki, montownie mieliśmy też już od dawna tylko co z tego? Produkuje się w Polsce, bo Kowalski będzie stał przy taśmie 8 godzin i przykręcał śrubki za 3 razy mniejszą kasę niż jakiś Karl Heinz za Odrą. Jeśli chodzi o Indie i Chiny to wystarczy wziąć mapę, żeby dojść do wniosku, że to są jedyne miejsca w tym rejonie świata, gdzie produkcja jest w ogóle możliwa. Pakistan, Afganistan Iran, Irak - niestabilne politycznie, Nepal - brak dostępu do morza, brak dostępu do czegokolwiek. Bangladesz, Birma, Tajlandia, Wietnam - to już w ogóle pełen odlot i egzotyka. Indie to przy okazji dobra "baza wypadowa" na bogate kraje arabskie (myk na statek i raz dwa towar jest na miejscu), w których produkcja byłaby kosztowna, jako że oni siłę roboczą ciągną z Europy, nie wspominając już jak głupim pomysłem jest budowanie fabryki na środku pustyni. Tanio sklecić, sprzedać za rozsądne pieniadze do Emiratów, które turystyką i tanim paliwem stoją... nie wiem czy dokładnie tak jest, ale taki może być własnie cel istnienia fabryk w Indiach, nie koniecznie muszą robić te taczki dla siebie.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Świat WRC

Postprzez woocasch » czwartek, 22 mar 2012, 09:36

żółtodziób dobrze prawisz co do Chin i Indii, ale też nie do końca. To, że w Indiach Polo kosztuje 7000 EUR (przyjmuję, że tak jest bo tego nie sprawdzałem) to nie wiemy dokładnie jakiej generacji jest to Polo. Nawet gdyby na zewnątrz wyglądał jak najnowszy model, to pod spodem może być technika z początku lat 90tych. Nie znam dokładnych przepisów w Indiach czy Chinach, ale zapewne u nich nikt nie zastanawia się nad ilością gwiazdek NCAP czy żeby auto miało spaliny zgodne z EURO5. I tutaj można oszczędzić masę ale to masę kasy. Te wszystkie nasze europejskie wzmocnienia, normy, ekologiczne cuda oprócz tego, że są ciężkie to są jeszcze strasznie drogie. Oprócz tego bardzo często w Chinach stosuje się technologię, podwozia, silniki, które w Europie już są wycofane są produkcji, maszyny są zamortyzowane, więc każda kolejna sztuka samochodu to większy zysk dla koncernu. Mimo, że cena może być śmiesznie niska. Zobaczcie jak np w Polsce pod koniec produkcji potaniał Fiat 600 (znaczy się Seicento), a to dlatego, że Panda była już od lat w produkcji a oni Seja składali niejako obok, na maszynach, które już byłu po amortyzacji wiec koszty spadły. Podobnie jest z Clio i wieloma innymi samochodami. Zresztą Dacia też na tym oparła swój sukces.

Co do WRC to mimo wszystko będę upierał się, że większość eliminacji powinna być w Europie, a poza Europą w krajach, w których rajdy mają jakąś rozsądną publiczność i radj nie byłby rozgrywany na całkowitym pustkowiu. Jak dobrze pamiętam to w poprzednich edycjach WRC w Chinach, na trasach nie było nikogo. Ale to było już ponad 10 lat temu, więc może teraz byłoby inaczej. Na 1000% jestem przeciwny rajdom typu Jordania czy inne arabskie cuda. Tak samo Meksyk, za rzucanie kamieniami itd. I nie chodzi tu też o to, na ilu rajdach WRC byłem osobiście, bo byłem tylko na Rajdzie Polski, ale nawet w TV lepiej wygląda gdy przy trasie są ludzie, a nie tylko pustynia i kamienie :)
---
woocasch
woocasch
A6
 
Posty: 1424
Dołączył(a): wtorek, 17 maja 2011, 10:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Świat WRC

Postprzez żółtodziób » czwartek, 22 mar 2012, 12:21

@ woocash - No własnie to indyjskie Polo wygląda ganz tak samo jak normalne. Czy jest? nie wiem, ale wydaje mi się że jest. Zauważ,że te wszystkie zrestylizowne chińskie Santany, brazylijskie Gole to jednak mimo iż usiłują udawać bardziej współczesne auta to jednak różnice są ewidentne. Podobnie jest z chińskim Peugeotem 207

http://majorgav.files.wordpress.com/201 ... -sedan.jpg

trochę był pozmieniany, ale po drzwiach widać, że to 206stka. Oczywiście technicnie da się zrobić tak, żeby nadwozie wyglądało identycznie jak aktualnego modelu, tylko po co? Na niewymagajacym rynku nie potrzeba tego robić i z reguły tego się nie robi, dziwne by było gdyby takie coś miało miejsce w przypadku Polo. Jedyna opcja jaką widzę to taka jak Renault Thalia - niby Clio z kufrem, ale wykończony tańszymi materiałami, może być obdarte nawet z najbardziej podstawowego wyposażenia typu airbagi czy elektryczne szyby. Pytanie tylko ile można na tym oszczędzić, bo chyba nie 1/3 wartości samochodu. Moim zdaniem musieli pójść po marży.

Co do wzmocnień itd itp - to co kosztuje to seria crash testów i modernizacji na etapie prototypu. Te grubsze profile użyte do konstrukcji nadwozia tu i ówdzie - no prośba, przecież to są groszowe różnice. Koszt produkcji nowego Polo jest podobny jak poprzedniego, to że takie Seicento pod koniec produkcji było śmiesznie tanie to nie jest wynik tego, że spadły koszty tylko model ten został zastąpiony Pandą i to Panda stała się głównym źródłem dochodu firmy. Seicento utrzymali przy życiu dlatego, że opłacało się to bardziej niż likwidacja linii produkcyjnej, ale od momentu wprowadzenia Pandy nie był to model, który stanowiłby trzon oferty firmy i poważne źródło jej dochodów. Z tym indyjskim Polo jest dokładnie tak samo tak samo jego znaczenie nie jest wielkie, róznica polega na tym że ze względu na dużą odległość stwierdzili, że nie będą przenosić z Niemiec i modernizować starych linii produkcyjnych Polo tylko pobudują nowe. Być może dzięki temu na jednej linii powstają dzieki temu wersje biedne dla Indii i lepiej wyposażone dla Arabów. Ta sama odległość zabezpiecza przez ewentualnym prywatnym importem takich aut. Dlatego własnie w Polsce nie było tańszej Pandy tylko było tańsze SC, gdyby u nas zaoferowano tańszą Pandę zacząłby się prywatny import do krajów, w których by była droższa. Z Indii nikt Polo na własną rękę sprowadzać nie będzie, wyjdzie finalnie niweiele taniej a i pewnie byłby kłopot ze świadczeniami gwarancyjnymi, dlatego mogą sobie pozwolić na trzaskanie tam aktualnego modelu w promocyjnej cenie. Generalnie jednak chodzi mi o to, że na takich samochodach, (niezależnie czy są to wycofane z obiuegu w krajach rozwiniętych modele czy zrobione po taniości aktualne) kokosów się nie zarabia i sam fakt wchodzenia producentów aut w taki sposób na rynki świadczy raczej o głębokim niedorozwoju tych rynków a nie o ich potencjale wzrostowym. Gdyby tam był jakiś potencjał do szybkiego wzrostu to by nie oferowano tam towaru z drugiego albo i trzeciego sortu, to jest raczej dowód na to, że procucenci nie spodziewają się zbyt wiele po tych rynkach. Oczywiscie starają się z nich "wycisnąć" coś dla siebie, bo maksymalizacja zysków jest celem każdej firmy, ale to nie są rynki dzięki którym producenci samochodów będą mogli wykonać milowy krok w swoim rozwoju, raczej kolejne niewielkie kroczki w postępującej globalizacji.

Co do tego żeby większosć rund była w Europie to się zgadzam w 100%. "Europa" jest tutaj kluczem. Nikt jeszcze tego nie napisał, ale rajdy to europejski sport. Tak jak Nascar jest amerykański, a drifting japoński. To, że ludzie poza Europą mniej więcej kojarzą o co chodzi w rajdach, to ze ludzie poza japonią czasem bawią się w drifting nie oznacza, że przeszczepianie tego poza naturalne środowisko ma sens. Nikt jakoś nie wpadł na to, żeby np 1/4 wyścigów NASCAR odbywała się w Europie i zeby to przemianować na Mistrzostwa Świata. W polsce ponoć mamy najlepiej rozwiniętry drifting w całej Europie, ale jakoś D1 nikt nie myśli u nas rozgrywać. Dlaczego? Bo to bez sensu. Podobnie bez sensu jest organizowanie rajdów tam gdzie interesuje się tym garstka osób. Tak samo jak bez sensu okazało się zorganizowanie Mistrzostw Świata w piłce kopanej w USA. Nawet jak amerykańce przychodzili z ciekawości zobaczyć co to w ogóle jest to potrafili zadać pytanie dlaczego 20 chłopa tylko kopie piłkę a tylko dwóch łapie ją w ręce. Jak już koniecznie chcą takie rzeczy organizować poz Europą to niech to robią tam, gdzie mają pewnosć, że ktoś będzie to oglądał. Nawet zakładając, że takie Indie czy Chiny to łakomy kąsek dla producentów (moim zdaniem wcale nie, ale roboczo tak załóżmy na chwilę) to co komu z takiego rajdu, którego nikt w danym kraju nie bedzie chciał oglądać, albo nawet gorzej, wręcz nie spodoba się ludziom, że zakłóca się ich spokój.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Świat WRC

Postprzez woocasch » czwartek, 22 mar 2012, 14:26

Widzę, że w większości się zgadzamy. Jednak z tym ile, kto na danym aucie zarabia jest trudna do ocenienia, tym bardziej patrząc jakie problemy miały i maja firmy motoryzacyjne. Co do oferty VW w Indiach, to patrząc na ich stronę wygląda na to, że wszystkie samochody są identyczne jak w Europie (http://www.volkswagen.co.in/en.html). Teraz pytanie, czy oni te wszystkie auta tam robią czy przywożą w całości z Europy, a może składają w całość jak kiedyś w Polsce? Być może w Indiach VW robi za markę niemal luksusową, wszystko jest możliwe, ale bardziej regułą jest, że poza Europą "klepane" są stare modele lub wyglądające na nowe, ale ze starymi podzespołami. Wracając jeszcze do Seicento, wiem, że cena nie mogła być za wysoka, żeby nie konkurować z Pandą, ale cena mogła być niższa ponieważ cała linia produkcyjna już była spłacona, maszyny swoje minimum zrobiły, więc każda nastepna sztuka auta wymagała mniejszych nakładów finansowych.
A chińskie i brazyliśkie wozy to tak jak piszesz upudrowana stara technologia :) Fiat Palio chyba nadal ma w sobie elementy z płyty podłogowej Uno, a jak nie to w najlepszym wypadku pierwszego Punto.
---
woocasch
woocasch
A6
 
Posty: 1424
Dołączył(a): wtorek, 17 maja 2011, 10:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Świat WRC

Postprzez żółtodziób » czwartek, 22 mar 2012, 15:47

Masz rację, mogą tam pakować stare technolowgie. Stare silniki, stare hamulce, zawieszenia, to rzeczywiscie nie wymaga zbyt wielkiej inwencji a pozwala zachować taką samą budę. tym bardziej,ze w Indiach pewnie nie trzeba się przejmować za specjalnie normami emisji spalin.

To co piszesz o zwróceniu się linii produkcyjnej to prawda, ale tylko w części. Po pierwsze nie obniżyliby ceny SC w przypadku gdyby spłacili linię, ale nie wprowadzili na rynek Pandy. Oczywiście rynek wymusił wprowadzenie Pandy bo SC przestawało się sprzedawać, ale nie w tym rzecz. Są samochody które utrzymywane sa na rynku bardzo długo i są sprzedawane w dużych ilościach i po wysokich cenach. Pug 406, Passat B5, Pug 206, nie wspominając o Pugu 205. Wszystkie tłuczone po 8-9 lat, 205tka nawet 15 lat. Oczywiscie wóz klasy średniej ma dłuższy cykl życia, ale takie 205 i 206 to autka małe, masowe i też długowieczne. Nikt do momentu wprowadzenia następcy nie obniżał cen, producenci do maksimum wykorzystywali fakt, że auta im się udały. Dokładnych danych oczywiscie nie jestem w stanie przytoczyć, ale sądzę, że wszystkie te modele "zapracowały" na siebie po pierwszych 2-3 latach.

Poza tym nie do końca można sytuację takiego VW w Indiach porównać do SC w Polsce. Tutajta linia po prostu była, bardziej opłacało się ją utrzymać jeszcze jakiś czas niż zamknąć. W Indiach jednak nic nie było. Była możliwość przywiezienia starych maszyn z Europy albo zakup nowych, które będą wytwarzały produkty według starej specyfikacji. Tak czy siak to jest kolejny koszt do zwrotu.

VW w indiach z całą pewnością uchodzi za markę prestiżową. moze nie luksus jak S-klasa, ale cos jak u nas A-klasa, C-klasa czy Mini. Wystarczy przyjrzeć się co jeździ na filmach nakręconych w indiach przez turystów i jak jeździ. Jeden wielki chaos, więc nawet strach wjechać w taką dżunglę lepszym samochodem, jeśli przewijają się jakieś w miarę świeże auta to albo Tata, albo jakieś cudactwa przypominające Palio, zaś najwięcej jest jednośladów i wynalazków w stylu Hingustana Ambassador. VAG produkuje tam dlatego, że z tak dużej populacji nawet jeśli niewielka część kupi sobie prestiżowe auto to i tak gra jest warta świeczki, poza tym tak jak wczesniej już pisałem - być może indyjska fabryka zaopatruje cały region. Ale nie oznacza to,że rynek jest jakiś mega duzy ani tym bardziej że jest rozwojowy.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Świat WRC

Postprzez woocasch » czwartek, 22 mar 2012, 16:26

Tylko jeszcze jedna rzecz. Jesteś pewny, że VW ma w Indiach swoją fabrykę? Bo, że ma w Chinach to pewne. Ale czy w Indiach też, i czy to jest fabryka pełną gębą jak np Fiat w Tychach, czy montownia jak kiedyś Ford w Płońsku?
Trochę zrobił się nam off topic więc z mojej strony koniec tej dygresji :)
---
woocasch
woocasch
A6
 
Posty: 1424
Dołączył(a): wtorek, 17 maja 2011, 10:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Świat WRC

Postprzez kmederski » czwartek, 22 mar 2012, 18:07

woocasch maja od lat montownie samochodow przeznaczonych wylacznie na rynek indyjski w Aurangabad( produkcja roczna 25 tys aut Skoda, Audi i VW) i od 2010 nowa fabryke w okolicy Pune zbudowana za 580 mln euro, zatrudniajaca 4 300 osob. Moce produkcyjne 110 tys aut na razie . Produkuja tam Fabie, Vento i Polo w wersji nadwoziowej przygotowanej specjalnie na rynek indyjski. Uwazaja, ze Indie to najszybciej rozwijajacy sie rynek zbytu i zamierzaja osiagnac udzial w rynku rzedu 8-10%.

Buduja teraz fabryke Scanii( jest ich firma corka), produkcja ma ruszyc w przyszlym roku.

W Chinach tez maja od lat fabryki. W Meksyku, Brazylii, Argentynie i RPA zreszta tez :wink:

W Chinach w 2009 r VW sprzedal 1.4 miliona samochodow. Dwa miliony planuja osiagnac w 2014. Wiekszosc beda importowac.

PSA ma dwie fabryki w Chinach. W 2015 zamierzaja sprzedac 300 tys samochodow. W Indiach buduja nowa fabryke za 650 mln euro. Moce produkcyjne przwidziane na 170 tys aut rocznie. Zatrudnienie znajdzi 5000 ludzi. Uwazaja, ze w 2020r Indie beda trzecim co do wielkosci na swiecie rynkiem zbytu.

Ford posiada od 13 lat fabryke w Indiach w Chennal - roczna produkcja 200tys aut. Rozpoczeli budowe nowej fabryki samochodow i sinikow w Ahmadabad za miliard dolarow. W 2014 maja produkowac tam 240 tys aut i 270 tys silnikow.

Co do rynku indyjskiego - 50% udzialu w rynku ma Maruti Suzuki, 20% Hyundai, za nimi Ford, VW, Toyota.
kmederski
N3
 
Posty: 446
Dołączył(a): środa, 18 lis 2009, 13:26
Lokalizacja: kolwiek

Re: Świat WRC

Postprzez żółtodziób » czwartek, 22 mar 2012, 20:48

Jeśli mowa o rynku samochodów w Indiach to trzeba wspomnieć cokolwiek o Tata Motors i Mahindra. Wtedy obraz tego rynku by był bardziej rzeczywisty. Rynek zdominowany przez Maruti, Tata i inne cudactwa za śmieszne pieniądze. Nawet jeśli ilosć sprzedanych aut robi wrażenie to cały czas nawijam retoryczne pytanie - z jakimi marżami to idzie? Najważniejsza jest nie ilość natłoczonej blachy i naodlewanego aluminium tylko ile można na tym zarobić. Tak naprawdę nawet w Europie średnia marża producenów aut nie wymiata, dla VW jest to np 8%, a wyjątkowo dobre pod tym względem BMW osiągnęło 14%. Jeśli z tego jeszcze trzeba coś odpuścić no to te 100-170 tysięcy sztuk szału nie robi. A nawet patrząc po normalnej marży to przy całkowitej produkcji takiego VW na poziomie 4,5 mln aut rocznie to też szału nie ma. To jest to o czym wspominałem wczesniej - liczby moze i robią wrażenie, ale sprzedaje się głównie kompletna taniocha. Normalnych samochodów idzie niewiele. Na chwilę obecną jest to wystarczająco duży rynek, żeby pobudować tam parę fabryk, ale w porównaniu do USA czy "starej" UE to słabizna. W samym Reichu schodzi ok. 3,5 - 4 milionów samochodów, Francuzi i Włosi kupują po 2 miliony samochodów, przy czym są to głównie samochody VAGa, PSA czy Forda, a nie jakieś Tata czy Maruti i po normalnych cenach. Jedyne co jest imponujące w Chinach czy Indiach to liczba ludności, z tego zawsze wynika niezły rozmach, ale już jakość tych rynków imponująca nie jest.

Nie wiem skąd masz informację, że PSA uważa, że Indie będą do 2020 roku trzecim rynkiem zbytu. Nie potrafię się do tego odnieść. Kilka razy pofantazjowałeś, ale tej tezy nie potrafię obalić, nie wiem jakie są realne plany strategiczne i prognozy jakimi posługuję się PSA a na ile znów jakies wyciągnięte niewiadomo skąd informacje, być może rzyczywiscie jakieś dzikiw wizje roztaczane przez ludzi z PSA, ale które nie mają racji bytu. Jeśli to prawda no to faktycznie, takie PSA moze być zainteresowane promowaniem się w Indiach poprzez rajdy, niemniej jednak te wszystkie prognozy to jest marzenie ściętej głowy. Dzisiaj podano śiweżutki indeks PMI dla Chin, okazał się tak świetny piąty miesąc z rzędu,że giełdy dostały czkawki. Piąty miesiąc z rzędu odczyt jest recesyjny i co więcej gorszy od poprzednich. Wishfull thinking na niewiele się tutaj zda, gospodarka światowa to system naczyń połączonych, Chiny ze swoim słabym rynkiem wewnątrznym muszą eksportować żeby przetrwać, a jeśli w krajach do których wysyłają swój szmelc jest kryzys to prędzej czy później uderzy on także w Chiny. Podobnie rzecz się ma z Indiami. Danych z Indii nie mam, le jadą na dokładnie tym samym wózku. Wszystkie te świetlane prognozy, że wkrótce Chiny staną się globalnym liderem, a po Chinach Indie oparte są o założenie, że będą się rozwiijać w takim tempie jak dotychczas unikając innych problemów, a to niestety jest całkowicie wykluczone. Wszelkie zawirowania może ze sporym opóźnieniem, ale na bank do nich dotrą i z racji dużej biedy będą miały o wiele dalej idące konsekwencje niż w krajach rozwiniętych. Pierwsze co przestaną kupować to będą samochody, całe życie zapieprzali rowerami albo na dachach pociągów więc spokojnie będą mogli się bez tego obejść. Ci ludzie mają inną mentalnosć niż Eurole, są znacznie mniej przyzwyczajeni do różnych udogodnień i łatwiej będzie im z nich zrezygnować.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Świat WRC

Postprzez Jarek55511 » czwartek, 22 mar 2012, 22:27

Chiny też wkońcu padną przez własne błędy. Zakaz robienia więcej ilości dzieci co oznacza starzejące się społeczeństwo które nie będzie już miało tyle siły do roboty za głodowe pensje. Po drugie brak ludzi wyuczonych. Większość dzieci nie idzie do szkoły tylko zarabia kase żeby przeżyć. To kto za paręnaście lat będzie tym wszystkim rządzić? Ludzie spoza chin? A te chińskie bądziewie też już jest drogie a nie tanie jak dawniej więc czasy już się zmieniają. Fia da gdzie będzie chciała rajdy WRC ale jak nie będzie na tym korzyści to się zwiną z tych krajów. I wrócą do Europy. My nic na to nie poradzimy. Ja i jak pewnie większość ogląda te rajdy w tv.i lepiej jakby Nas obchodziły relacje w tv.a nie gdzie będą te rajdy organizowane.
Avatar użytkownika
Jarek55511
S1600
 
Posty: 2563
Dołączył(a): piątek, 2 kwi 2010, 12:40
Lokalizacja: Stara Łomnica

Re: Świat WRC

Postprzez żółtodziób » piątek, 23 mar 2012, 01:24

Jarek, to o czym piszesz już się dzieje. Chinole wszystko produkują, ale ich know-how jest słabiutkie. Wszystko co potrafią zrobić własnymi siłami to telefon "Nokla", który nie działa nawet w 1/3 tak jak Nokia i samochody które wyglądają jak BMW, ale technicznie to szkoda gadać. To nie ma nic wspólnego z tym co robili 50 lat temu Japończycy, że zaczynali od kopiowaniaproduktów europejskich i amerykańskich, ale nie robili tego na zasadzie "byle zrobić taniej i sprzedać" tylko na własną rękę te produkty rozwijali, aż w końcu okazali sie w tym lepsi. Chinole sami się "ustawili" w roli rezerwuaru taniej siły roboczej no i w zasadzie już teraz mają za swoje. Jak im Amerykańce albo Eurole czegoś nie zaprojektują i nie postawią linii produkcyjnej to sami nie są w stanie opracować konkurencyjnego produktu. Oprócz tego mają dokładnie tą samą cechę co Polacy, tyle, że o wiele dalej posuniętą - uwielbiają gnoić sie nawzajem. Ile razy oglądam jakiś dokument o ich pracy to zawsze to samo - nieustanne gnojenie, wyzysk i ściema. tam wcale nie jest tak, że przyjeżdża Eurol albo Amerykaniec i daje miskę ryżukażdemu chińczykowi i pogania ich batem. Amerykaniec czy Eurol idzie gadać z bogatsym chinolem, który ma halę i jakieś maszyny, żeby wyprodukował to i to w taki a taki sposób, za tyle a tyle (oczywiście bardzo niewiele) kasy a chiński drobny przemysłowiec sam sobie organizuje wyrobników i dam się nad nimi pastwi. Nawet jak raz oglądałem program Gesslerowej gdzie ratowała knajpę jakiegoś Chińczyka to okazało się, że jest głupi, niereformowalny, prostacki i do tego terroryzował zatrudnionych u siebie krewnych. To co oni wyprawiają znacznie rozszerza zakres pojęcia "mobbing". Z taką mentalnością daleko nie zajadą, gnojony pracownik nie będzie robił dobrze. A biorąc pod uwagę jeszcze że im się społeczeństwo starzeje to niedługo może nawet nie być nikogo do gnojenia i wyzyskiwania. I znów tutaj niema żadnego porównania do Japońców, bo Japce to się sami motywują do katorżniczej pracy i sami w robocie dają z siebie wszystko. W Japonii w jednej firmie pracuje się na ogół całe życie, pracownik japońskiej firmy jest jej częścią i tak się właśnie czuje, święcie wierzy w to co robi, dlatego nikt go nie musi nad nim stać i się na niego drzeć, żeby pracował tak, że umrze z przepracowania w okolicach 50tki. U Chinoli jest klasyczny wyzysk, więc nie widzę żadnych szans, żeby mogli pójść w ślady Japońców. Długi czas będą uzależnieni od reszty świata, skorzysta na tym bardzo wąska grupa społeczna, ci którzy stoją najwyżej w tej całej piramidzie wyzysku, a kraj ogólnie jak jest biedny i zacofany to taki pozostanie. W temacie Indii siedzę słabo, ale oprócz tego, że nie rozjeżdża się czołgami studentów (co nie oznacza,że nie zagania się do pracy fizycznej dzieci które ledwo nauczyły się chodzić i mówić) to generalnie społeczeństwo również jest biedne i słabo wykształcone. Przedsiębiorstwa mogą w poszukiwaniu oszczędnosci przenosić do nich produkcję, ale podobnie jak to ma miejsce w przypadku Chin - za psie pieniądze. Kraj dzięki temu moze się trochę rozwinąć, ale skoku cywilizacyjnego to bym się tam szybko nie spodziewał. Jak długo może trwać nadrabianie zaległości cywilizacyjnych to widać po naszym własnym kraju, 20 lat całkiem niezłego postępu, ale w dalszym ciągu o całe lata świetlne odstajemy od Franzuzów czy Włochów, o Niemcach nawet nie wspominając.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Świat WRC

Postprzez Matthias Schmidt » wtorek, 27 mar 2012, 21:05

http://www.rallye-magazin.de/rallyes/wm/nachrichten/news-detail/d/2012/03/27/toyota-entwickelt-16-turbo/index.html

Toyota szykuje sie do powrotu do WRC? Tutaj piszą, że zbudowali silnik 1.6T, a szef Toyota Motorsport GmbH zapowiedział ponoć, że zbudują Yarisa. Były już różne plotki, więc nie można się nastawiać na 100%, ale akurat rallye magazin.de jest dobrze poinformowany, a już wcześniej wyszło to od Japońców.
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Świat WRC

Postprzez Karol » sobota, 31 mar 2012, 22:54

http://www.unica-strada.com/blog/2012/0 ... c-en-2014/

Pewnie ściema jak z Dacią czy ostatnią Hyundaiem no ale pomarzyć można ;)
https://www.facebook.com/10tonsband?fref=ts
Avatar użytkownika
Karol
A6
 
Posty: 1965
Dołączył(a): wtorek, 1 lis 2005, 12:18
Lokalizacja: Radomyśl Wielki/Kraków

Re: Świat WRC

Postprzez Matthias Schmidt » czwartek, 5 kwi 2012, 14:59

W Lancie nie ma co wierzyć, ale Toyota? Who knows? :)

A co sądzicie o odejściu Krisa Nissena z VW Motorsport i zastąpienia go Jostem Capito?
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Świat WRC

Postprzez żółtodziób » czwartek, 5 kwi 2012, 20:22

Matthias Schmidt napisał(a):
A co sądzicie o odejściu Krisa Nissena z VW Motorsport i zastąpienia go Jostem Capito?


Bez znaczenia. Szef zespołu tak naprawdę oprócz tego że jest jego twarzą i ogólnie nim zarządza to tak naprawdę nie ma wielkiego wpływu na to jak dobre będzie auto. Jak załamała się forma Peugeota to Provera wszystko co mógł zrobić to jarać więcej cygar. moim zdaniem istotniejsze jest kto jest dyrektorem technicznym, a w VW nie jest to nazwisko które by uprawniało do przesadnego optymizmu.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Mistrzostwa Świata

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości

cron