viper napisał(a):żółtodziób napisał(a):Jarek55511 napisał(a):Ale o co się kłócić? Wystarczy pojechać na pierwszy dzień i na pierwszy oes najlepiej zaraz za startem (bo ktoś może odpaść zaraz za startem np. Kuzaj Polski 03)i mamy komplet. Jak jedziemy na rundę WRC to ogromne koszty więc jak jechać to na 3dni od początku do końca być tam. Jak mówimy o zagranicznej rundzie. Viper i tu masz rację jak prawdziwy fan będzie chciał dojść do swego ulubieńca to dojdzie. Ja tak miałem z Tommi Makinenem i jakie zdziwienie miałem jak przyjechał do Kotliny Kłodzkiej na testy Kajta
Coś jak za komuny - jak prawdziwy miłosnik kawy chciał ją zdobyć to ją zdobył. Można było nawet sobie kupić w miarę normalne auto jak się człowiek dobrze zakręcił, ale to nie obala faktu, że większość jeździła trabantami i syrenami, a i to tylko jak się udało zdobyć paliwo, bo jak nie to nie było innej opcji jak napakowany na full Ikarus. Jak ten sport ma być atrakcyjny dla kibiców to nie może być tak, że muszą ganiać za swoimi idolami, żeby ich zobaczyć i zdecydowana większość tego robić nie będzie. Co najwyżej jak się rozczaruje to więcej oglądać rajdu WRC nie pojedzie. Gdyby ten sport miał się opierać wyłącznie na "prawdziwych fanach" to by dawno upadł. To jest własnie typowo polskie podejście, że albo trzeba coś traktować śmiertelnie poważnie albo się jest niegodny,mnie jest się prawdziwym kibicem. Nigdzie na świecie tak nie ma, ludzie idą na koncert lub jakieś wydarzenie sportowe po to, żeby miło spędzić czas. Płacą i wymagają dobrego widowiska a nie ganiania w poszukiwaniu atrakcji. Dlatego w obecnej sytuacji SR jest potrzebny. Mniej istotne
jest czy wypacza wynik. Ważne, że ratuje widowisko. Zresztą wynik wypacza nawet system punktowy, czy ktoś wygra o
sekundę czy o 2 minuty to dostaje tyle samo punktów. Jakoś nikt nie postuluje, żeby zmienić system punktowy na taki który będzie uwzględniał wypracowaną przewagę. Najistotniejsze jest,że zasady są równe dla wszystkich. Dopóki jest
tak,ze każdemu przytrafi się dzwon lub awaria to prędzej czy później z tego skorzysta. Poza tym w przypadku dwóch porównywalnie szybkich kierowców wysokość kary w przypadku SR praktycznie wyklucza możliwość nawiązania walki z tym co jeszcze nie wydzwonił. Pozostawia tylko szansę na punkty, ale musi tak być, bo gdyby nie pozostawiał to by nikt by nie
skorzystał z możliwości kontynuowania jazdy.
Widzisz dla ciebie wynik nie ma znaczenia, a dla mnie ma, bo w każdym sporcie powinno być fair. We wszystkich
dyscyplinach czasami odpadają gwiazdy i co nikt tragedii z tego nie robi taki jest sport, ale dzięki temu może ktoś inny zabłysnąć ,bo taka jest kolej rzeczy. Wszyscy chodza i narzekaja , ze nowych zawodnikow nie ma, ale jak maja byc skoro caly czas sa w cieniu. Superraly jest dla napalaczy i mistrzow jednego os. zobacz co znowu zrobił Latwala w obecnym MC i dla takich jest superraly. Dobry zawodnik nie potrzebuje superraly bo najlepsi są na mecie o własnych
siłach. Przy superraly zasady nie są właśnie równe, bo faworyzuje tych co nie kończą rajdów, bo nawet na osiągnięcie mety trzeba sobie zasłużyć.
Właśnie twoje ostatnie zdanie jest bez sensu, bo właśnie nie musi tak być, ze musisz być na mecie, masz na to cały rajd , żeby zrobić to mądrze szybko i z głowa, a jak tak nie jest to nie zaslugujesz na kontynuowanie imprezy, bo na to zasługi je ten co jedzie
Święte słowa