Witajcie!
nie czytalem poprzednich postów dotyczacych przebiegu rajdu, ale zauważyłem że ktoś pisał o barbórce cieszyńskiej - niewypał czy porażka.
Jako że przejechaliśmy na ten rajd w sumie 300km w jedną stronę i byliśmy w okolicach Cieszyna od 8 rano do 20 wieczorem mogę napisać kilka słów.
Otóż rajd mimo odwołania pierwszej pętli bardzo dobry!
-Zawodnicy w większości pokazali "jaja" w tak trudnych warunkach pogodowych. Lód i śnieg na niemal całej trasie. Błoto i woda w pozostałych miejscach. Wielu zawodników naprawdę szła bombą i dla nich uznanie!
-Organizacja naprawdę dobra. Otaśmowanie i zabezpieczenie w większości bardzo dobre.
-Mnóstwo kibiców, co mnie zaskoczyło bardzo mocno:)
-Świetne trasy!
-Mroźna pogoda i wspaniałe krajobrazy.
Zobaczyliśmy 3 odcinki w tym jeden wolny przejazd, ale uważam że warto było pojechać tyle kilometrów. Więc jeżeli ktoś siedzi za monitorem i piszę o tym rajdzie "porażka" bo odwołali pętle to proponuje strzelić sobie główką o monitor. Według mnie świetna decyzja organizatora, żeby puścić pierwsze dwa oesy wolnym przejazdem, by zawodnicy sprawdzili czego oczekiwać na drodze...a naprawdę warunki były ciężkie.
ps.poskładam relację lada dzień i myślę, że się spodoba szczególnie jeden przejazd... To miejsce:
Totalnie oblodzone i pod śniegiem. W całej stawce na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy tam...nie wypakowali w skrapę. Nawet Kajto wykręcił spina i oparł się przodem o nasyp! Będzie co pooglądać i śmiechu co nie miara:)
POZDRAWIAM SZALONĄ EKIPĘ NASZEJ TOYOTY - BZINEK, MARCIN I PIOTRKOWSKA ZAŁOGA RAJDOWEJ MAZDY. DZIĘKI ZA RAJD!