zoltodziob:
Nie nazwalbym tego amatarszczyzna, czy tez "poprzestawianiem pod kopula". Nazwalbym to Wielka Polityka...
Zwał jak zwał, jak dla mnie jest to podstawa do lekkiego niepokoju.
O zdrowie psychiczne Flavia sie nie martw Smile
O to ja się nie martwię, od dawna jestem przekonany że to świr a w dodatku stary oblech. Taki Lyżwiński tylko z większą kasą...
Masz racje, docieraja do nas ochlapy informacji.
Co ciekawe do kierowcow F1 rowniez..
Sam bylem swiadkiem jak w kwietniu do Kovalainena zadzwonil dziennikarz, zeby go poinformowac, co nowego o nim mowil Flavio, choc jest jego szefem teamu i managerem jednoczesnie.
No i to jest chore, i własnie dlatego niczego nie można być pewnym. Dziś cię poklepują po plecach a jutro wpakują ci w nie półmetrową kosę.
Jedno jest pewne: nikt nie kopie dolkow pod Kubica podczas wyscigow, treningow, ustalania taktyki itd.
Owszem, moga kopac, ale przy winie w restauracji, a o tym nigdy sie nie dowiemy, ani nie zobaczymy zadnych efektow takich dzialan az do ogloszenia oficjalnego komunikatu.
No własnie...
Dopoki Kubica bedzie siadal za kolkiem na wyscigu, caly wysilek teamu bedzie wkladany w jak najlepszy start. I nie jest to moj idealizm, tylko czysta kalkulacja zyskow-strat dla teamu.
Co do mechanikow: nie takie rzeczy sie zdarzaly starszym i lepszym teamom. My po prosto zwracamy na to bardziej uwage.
Dobrymi chciami to piekło jest wybrukowane. Trzeba dawać z siebie wszystko i nie popelniać głupich błędów. Prawda że zdarzają się one wszystkim, ale nie koniecznie z taką częstotliwością i w takiej ilości. Ja nie chcę tutaj za bardzo krytykować BMW, bo uważam, że dali Kubicy wielką szansę, której nie dałby mu żaden inny zespół i prawdę mówiąc zanim BMW przejęło Saubera to zawsze wydawało mi się, że owszem Kubica w końcu trafi do F1, ale przyjdzie mu się wypalić w Arrowsie albo innym Minardi. Potwierdziło to zresztą czachowanie Renault, które mogło podpisać kontrakt, miało pierwszeństwo przed wszystkimi, ale olało temat mimo, że Kubica zrobił na nich dobre wrażenie podczas testów. Ale fakty niestety są faktami, w tym zespole od roku całkowicie wolny od jakichkolwiek niedociągnięć ze strony zespołu wyścig jeszcze się nie zdarzył. W dodatku uczenie się na błędach przychodziło im wyjątkowo opornie, dwa razy pod rząd Kubica nie zdążył wykonać najszybszego okrążenia. Rozumiem że raz można taki bląd popełnić, ale trzeba umieć z tego wyciągnąć wnioski.
Zauwazyliscie, ze kiedy Malysz mial slabszy okres, to wszyscy nagle zaczeli zwracac uwage na wiatr, ktory to mial zawsze pechowo zaczynac dmuchac akurat wtedy gdy Adas stawal na progu?? I tylko jemu.
Jest to oczywiscie bzdura.
Podobnie jak wiekszosc teorii spiskowych.
Ależ ja nie mówię o zadym sposku, tylko o amatorszczyźnie, której ofiarą pada nie tylko Kubica, ale także i Heidfeld. Fakt, że Kubica ma troszkę cześciej takie przygody, ale trzeba uczciwie przyznać, ze Heidfeld też miodu nie ma. W tym sezonie jego Buma już drugi raz się zesrała i to właśnie jemu koła nie dokręcili.
Nie chcieliby Kubicy w teamie?? Powiedzieliby mu auf wiedersehen i po sprawie. Dokladnie tak ja Jordan "bez powodu" wywalil Frentzena.
Myslisz, ze obudzil sie rano i pomyslal "ha, moze sobie dzis wywale HHF, bo ma jakis taki krzywy ryj" ?? Na pewno nie. Rozmowy na ten temat trwaly juz wczesniej, tylko ani ja , ani Ty, ani Frntzen o tym nie wiedzieli.
Abo ja wiem co sobie Eddie pomyślał? Może rzeczywiście stwierdził że Frentzen ma krzywy ryj a jego dziadek prawie na pewno służył w Wehrmachcie i posłał mu fax że już u niego nie pracuje. Sytuacja była taka że Prost plajtował, nie wypłacał kasy Alesiemu więc rozmowy wcale nie musiały być długie, jak się nadarzyła okazja to Alesi wymiótł do Jordana, sprawa zresztą optarła się o FIA, bo sama być może by się wcale nie wyprostowała, raczej nigdy ssię nie dowiemy co mu się kotłowało w szarych swojach, ale wcale nie jest wykluczone że miał jakieś krótkie spięcie.
Po drugie każdy casus jest inny, nie ma dwóch takich samych umów, jednego można sobie wykopać za to że zaczesuje przedziałek po niewłaściwej stronie, a na inego trzeba znaleźc haka lub wypłacić odprawę. No i prawdopodobnie dlatego, że Schumi mlodszy ma dobrze napisaną umowę jeszcze męczy bułę w bolidzie Toyoty, bo ochotę na pozbycie się kolesia to oni mają raczej dużą.
Co do Kubicy to wiele zależy teraz od występu we Francji, oby mu się coś nie "przyblokowało", bo bywały już takie przypadki. Pozostaje tylko ściskać palce przeciwstawne...