Buahahahaaa... ty chyba żeś się za dużo naczytał różnej maści folderów... Co ty bredzisz, jak się ma podkręcanie Fiatów do Cuore Sportivo? Jeszcze dopóki Alfa była niezależna to i owszem, wózki wyróżniały się mocnymi silnikami, dobrym wyważeniem, tylnym napędem, na pewno nie adało się osiągnąć podobnych efektów poprzez tuning siakiegoś Ritmo albo Regaty.
Tak się składa, że na codzień mam przyjemność jeżdzić Alfą, której konstrukcja pochodzi z przed roku 1987, a więc z przed przejęcia Alfy przez FIATa, więc przestań pisać, że wiedzę czerpię z folderów. Ale miałem także doczynienia z nowszymi modelami i zapewniam Cię, że Alfa to nadal Alfa i wpływów Fiata jest naprawdę niewiele. Po prostu ciężko jest porównać samochody, które dzieli 10 lat postępu technologicznego, który nie zawsze idzie w dobrą stronę, ale to już temat na inną dyskusję.
Pokaż mi chodż jeden model Alfy, który jest tylko podkręconym Fiatem? Jest tak dużo różnic konstrukcyjnych np. pomiędzy Stilo, a 147, że to co Ty tu wypisujesz to nadużycie.
A co do Ritmo to w wersji TC jest to całkiem fajny samochodzik.
W takim razie oświeć mnie... próbowałem zrozumieć na czym polegafenomen Alfy, ale zawsze kończyło się na tych samych wnioskach - w gruncie rzecz Fiat... Jest cała masa fascynujących wozów, nie konieczniemuszą być to od razu kosmicznie drogie wynalazki, ale jak widzę przerabianie na siłę dupowozów to tylko kręcę głową. Zeby ie czepiać sie Alfy dla mnie podobnym nieporozumieniem jest Lotus Carlton, S klasa w wersji AMG czy Audi TT. Nic tak nie wkurza jak udawanie czegoś czym się nie jest.
Z Twoim nastawieniem nie zrozumiesz tego fenomenu. Najlepiej przejedż się, którymś z modeli to zrozumiesz o co chodzi.
A co udaje Merc S klasa AMG? Przecież on jest prawdziwą luksusową limuzyną o sportowych osiągach i nawet nie chce uchodzić za samochód sportowy. Lotus Carlton to też sportowa limuzyna, a nie rasowe coupe. Tak samo rzecz ma się z Alfą. Alfa robi samochody o bardzo sportowym charakterze, a nie supersamochody jak Ferrari czy Lamborghini. I tak było zawsze. W historii Alfy jest tylko kilka supersportowych wozów i to głównie we wczesnych latach. No, na początku było ich więcej, bo Ferrari jeszcze nie istniało. Alfa nic nie udaje. Ja na Twoim miejscu czepiałbym się Fabii RS, która myśli, że ze swoim dieslem pod maską jest autem GTI. Albo śmiesznej Hondy City, której reklama przekonuje, że to"prawdziwa" Honda ze świetnymi osiągami, prowadzeniem itp. tylko że z dużym bagażnikiem, komfortowa itp.
Więc przestań nazywać Alfy Romeo "dupowozami"!
Podzielam Twoją fascynację tylnym napędem, ale nie można być aż takim ortodoksem. Otwóż się trochę bardziej na różne rozwiązania.
Jak masz jeszcze jakieś wątpliwości lub po prostu chcesz coś dodać to nie krępuj się. Chętnie przecztytam
racjonalne argumenty.