przez żółtodziób » czwartek, 27 paź 2005, 15:05
Ten sezon należy do Loeba, faworyt w każdym rajdzie jest jeden. Duża w tym zasługa opon, w Japonii w momencie kiedy spadło trochę wody zaraz okazało się że Citroen nie jest taki bezkonkurencyjny, zresztą w Szwecji Micheliny też nie miały zbyt wiele do powiedzenia. Ale wybór opon to także element walki, okazało się że Citroen potrafił wybrać lepiej, dlatego teraz zgarnia wszystko.
Trzebaby powoi myśleć o następnym sezonie, zwłaszcza o tym kto i czym będzie jeździł. Na razie jest tylko dwóch pewniaków, Solberg i Gronholm. Który będzie lepszy to trudno powiedzieć, Ford wystawi nowa zabawkę, która na pewno będzie szybbsza od obecnej, ale wiadomo jak to bywało z niezawodnoscią. Subaru też wyskoczy z czymś nowym, ale zapewne jak zwykle nie będzie to rewolujcje lecz ewolucja, biorąc pod uwagę że podstarzały Ford na Michelinach jest porównywalny do nowszej Imprezy na Pirelli można się spodziewać że Fordy bedą szybsze, mogą jednak nie ukończyć wielu rajdów. Trudno sobie wyobrazić przejście Subaru do obozu Michelina, choć taki myk zwiększyłby znacząco konkurencyjnosć ich wozu. Wielką niewiadomą pozostaje mitsu, wraz z nowymi przepisami moze zacząć się liczyć, ale też wskazana byłaby zmiana dostawcy opon i mimo wszystko kierowców. bstawiam że mimo wcześniejszych moich nadziei Mitsu jeszcze przynajmniej przez cały przyszły sezon pozostanie w cieniu.