Wyłacznik 6 pkt -podlaczenie

Wszystko o rajdówkach "od środka" :)

Moderator: SebaSTI

Wyłacznik 6 pkt -podlaczenie

Postprzez Berni » poniedziałek, 9 maja 2005, 16:24

Doszedlem do momentu ktorego najbardziej sie obawiam:0 bo jestem noga z elektryki...

Chce podlaczyc wylacznik 6 pkt w SC i zwracam sie z prosba o pomoc.. czyli wytlumaczenie (zielonemu) jak podlaczyc to cacko zeby wszytsko dobrze dzialalo i jak panowie na Bt pociagnal zeby silnik zglasl:)

pytam sie dlatego bo slyszalem juz rozne wersje... np. zeby podlaczyc sie pod wylacznik wstrzasowy:)


z gory dziekuje za pomoc;)
"Zycie jest walka":)
Avatar użytkownika
Berni
N1
 
Posty: 92
Dołączył(a): poniedziałek, 3 sty 2005, 19:57
Lokalizacja: wawa


Postprzez lewar » wtorek, 10 maja 2005, 14:25

Więc tak: masz 6 styków - 2 duże, na śrubę, które oczywiście muszą odcinać "+" z akumulatora. Poza tym masz 4 małe styli - teraz musisz wiedzieć (albo zmierzyć) które są które - tzn. w pozycji "wyłączony" które są "zwarte", a które "rozwarte". Nie podłączałem tego nigdy w SC, ale wydaje mi się że bez problemu będzie jeśli podłączysz pod wyłącznik wstrząsowy te styki które są rozwarte (wyłączone) w pozyji "wyłączony". Natomiast te 2 które przewodzą w pozycji "wyłączony" musisz podłączyć między ten duży "+" (na śrubę, ale nie ten co idzie od akumulatora, tylko ten który idzie już na auto) a opornik który powinieneś mieć w zestawie (drugi koniec opornika trzeba podłączyć do masy).
W zasadzie powinien być do wyłącznika dołączony schemat :)
Nie zapomnij o tym oporniku, bo bez niego auto zgaśnie, ale może szlag trafić alternator (diody).
--- www.cecot.pl ---
Avatar użytkownika
lewar
N2
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek, 23 gru 2002, 12:50
Lokalizacja: okolice Krakowa

Postprzez Berni » wtorek, 10 maja 2005, 21:31

super dzieki o to mi chodzillo:) jak bedziesz mial jeszcze jakies wskazowki to pisz bo bede montowal za jakies 2-3 dni:)

jeszcze raz dzieki!
"Zycie jest walka":)
Avatar użytkownika
Berni
N1
 
Posty: 92
Dołączył(a): poniedziałek, 3 sty 2005, 19:57
Lokalizacja: wawa

Postprzez prezes-tk » niedziela, 14 sie 2005, 09:18

Trzeba było kupić dwa typowe wyłączniki (takie jak w starym żuku lub nysie) po 25,00 zł. Jeden z nich wykorzystać do wyłączenia masy akumulatora, a drugi włączyć w obwód włącznika zapłonu (stacyjki). Następnie zamontować je obok siebie i tak popprowadzić cięgna, że pociągnięcie linki powoduje jednoczesne wyłączenie obu wyłączników. Mam takie rozwiązanie i przechodzi każde badanie na zawodach różnej rangi: pociągnięcie linki powoduje wyłączenie zapłonu (silnik gaśnie) i jednoczesne wyłączenie masy akumulatora (zasilanie wyłączone). Skutek: wydane ok. 50,00 zł na wyłączniki, grosze na dwie linki. Najdroższy okazał się uchwyt, który chciałem mieć elegancki i kupiłem od linki rozruchu kosiarki - 30,00 zł - ale to trzeba potraktować jako luksus. Niektóre firmy żadają za montaż głównego wyłącznika 900,00 zł!!! Rachunek chyba jest prosty.
Avatar użytkownika
prezes-tk
N3
 
Posty: 217
Dołączył(a): sobota, 13 sie 2005, 13:52

Postprzez Albercik » piątek, 30 wrz 2005, 00:51

czolem, jestem nowy na forum wiec sie przywitam zanim cos napisze :)
ja zamontowalem w aucie 6 punktowy wylacznik Sparco ( koszt ca. 150 pln ) zas montaz kosztowal okolo 50 zl w zaprzyjaznionym warsztacie.
Nie czepial sie nikt wlacznikow tych ktore Ty masz ( od zukiety ) pod katem braku homologacji ? koledzy mieli z tym problemy w RMPST stad u mnie montaz drozszego hebelka.
Pozdrawiam,
Albert
Avatar użytkownika
Albercik
 
Posty: 25
Dołączył(a): czwartek, 29 wrz 2005, 17:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez prezes-tk » sobota, 1 paź 2005, 15:29

Używam tego systemu od 1994 roku, tak samo jak innych patentów, które odbierają chleb "fachowcom". Oczywiście są elementy, które zakupuję np. u P. Kałuży, bo nie będę wyważał otwartych drzwi. Ale wyłącznik zdał egzamin zarówno w RSMP, WSMP oraz ostatnio w GSMP. Nie wiem o co chodzi z tą homologacją wyłącznika. Regulaminy mówią tylko, że pociągnięcie linki powinno unieruchomić silnik i odciąć prąd w całej instalacji. A te rzeczy mój wyłącznik potrafi i na BT Sędziowie po prostu ciągną za linkę i patrzą co się dzieje. Jeżeli znasz jakieś zapisy regulaminowe mówiące dotyczące homologacji wyłączników, to podziel się informacją. Może ja też czegoś nie wiem. Jako anegdotę mogę podać, że pierwszy mój wyłącznik zbudowany był z wyłącznika od Żuka (1 szt.) oraz zmostkowanej kostki (nie pamiętam od czego) elektrycznej. Linka wyłączała hebel i zasilanie całej instalacji a druga część linki wyciągała przewód (zapłon - pociągnięty ze stacyjki) tak jak wtyczkę z kontaktu. Efekt był jak w regulaminie: silnik stoi, prądu nie ma. Cały sezon ówczesnego Pucharu CC (1994 r.) samochód jeździł, żadnych problemów na BT.
Pozdrawiam
prezes-tk@wp.pl
Avatar użytkownika
prezes-tk
N3
 
Posty: 217
Dołączył(a): sobota, 13 sie 2005, 13:52

Postprzez Albercik » sobota, 1 paź 2005, 15:43

Moze po prostu ten wspomniany kolega mial pecha do czepialskiego sedziego na BT. Skoro dziala a regulamin nic na ten temat wiecej nie mowi to przeszkod do korzystania chyba nie ma - a hebel za 150 i za 50 dziala przeciez tak samo spelniajac swoja funkcje.
Pozdrawiam,
Albert
Avatar użytkownika
Albercik
 
Posty: 25
Dołączył(a): czwartek, 29 wrz 2005, 17:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez voytec » wtorek, 4 paź 2005, 15:41

Witam!

prezes-tk napisał(a):Używam tego systemu od 1994 roku, tak samo jak innych patentów, które odbierają chleb "fachowcom". Oczywiście są elementy, które zakupuję np. u P. Kałuży, bo nie będę wyważał otwartych drzwi.


No to jest oczywiste, czasem az dziw bierze, ile osoby niezbyt zdolne manulanie lub poprostu takie, ktorym sie najzwyczajniej nie chce, potrafia wydac na modyfikacje, ktora wcale wiele wiedzy i umiejetnosci nie wymaga od wykonujacego..

Linka wyłączała hebel i zasilanie całej instalacji a druga część linki wyciągała przewód (zapłon - pociągnięty ze stacyjki) tak jak wtyczkę z kontaktu. Efekt był jak w regulaminie: silnik stoi, prądu nie ma.


No tak, ale czy samo odlaczenie masy od akumulatora wystarczy, zeby nie "ugotowac" diod alternatora?

--
Pozdrawiam,
voytec
"Gdyby nie słupek, gdyby nie poprzeczka, gdyby się nie przewrócił byłaby rzecz wielka..."
Avatar użytkownika
voytec
N3
 
Posty: 430
Dołączył(a): poniedziałek, 9 sie 2004, 05:53
Lokalizacja: Stolp

Postprzez prezes-tk » wtorek, 4 paź 2005, 17:26

Przeczytaj uważnie: hebel wyłączał zasilanie (masę), a druga część linki wyciągała "wtyczkę z gniazdka". Wtyczka to był przewód przeciągnięty ze stacyjki, ten który odpowiedzialny był za zasilanie układu zapłonowego. Szedł do "gniazdka", które było zmostkowane, przechodził przez nie i wracał do stacyjki. Wyciągnięcie "wtyczki" dawało taki sam efekt jak wyłączenie zapłonu kluczykiem w stacyjce. KPW?
Jak zaznaczyłem, był to pierwszy mój wynalazek, ale się sprawdził.
Pozdrawiam
prezes-tk@wp.pl
Avatar użytkownika
prezes-tk
N3
 
Posty: 217
Dołączył(a): sobota, 13 sie 2005, 13:52

Postprzez voytec » wtorek, 4 paź 2005, 19:39

prezes-tk napisał(a):Przeczytaj uważnie: [ciach] KPW?


KPW, KPW :idea:
Tak to jest, jak sie czyta tekst z kilku okienek jednoczesnie, sorry :oops: 8)

Pozdrawiam,
voytec
"Gdyby nie słupek, gdyby nie poprzeczka, gdyby się nie przewrócił byłaby rzecz wielka..."
Avatar użytkownika
voytec
N3
 
Posty: 430
Dołączył(a): poniedziałek, 9 sie 2004, 05:53
Lokalizacja: Stolp


Powrót do Mechanika rajdowa

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron