To chyba najczarniejszy sezon w dziejach WRC, mistrzostwa się sypią, zawodnicy padają jak muchy. Śmierć Parka jest o tyle zaskakująca, że pierwszy raz od bardzo długiego czasu ktoś zginał w aucie WRC, do tej pory te wozy skutecznie chroniły zawodników nawet w przypadku potężnych dzwonów. Wygląda na to że rajdówki powolki znów zaczynają być za szybkie, być może konieczne będa kolejne restrykcje dotyczące ich konstrukcji.