Dziś Zbyszek Staniszewski trenował po szuterku przed Rajdem Warszawskim. Zbyszek chodził naprawdę gruuuubo, jest mocno zmotywowany i bojowo nastawiony do warszawskiego, choć wiadomo sprzęt jakim dysponuje jest daleki od tego jaki ma konkurencja, jednak mam nadzieję, że na szuterku nadrobi umiejętnościami.
Poza tym znowu miałem okazje przejechać się na prawym fotelu, po S1600 przyszedł czas na N-kę, było naprawdę gruuuubo, choć Zbyszek mówił, że w szczytowych momentach "tylko 160 było" hehe

No co tu dużo gadać jazda w czteronapędówce po luźnym to poprostu poezja, niesamowicie czuć jak jedzie się pełnym booookiem i czuć, że wszystkie cztery koła ciągną...zupełnie inna jazda, o ośce jest ciągła walka, wszystko dzieję sie dużo szybciej i nerwowo, Lancer prowadzi się pięknie, równowaga, pełną szerokością drogi-poprostu poezja.
Tu fotki z tej przygodu, jeszcze dziś na rallypl.com pojawi się wiecęj zdjęć z tego treningu, zapraszam.
