Gratulacje dla Loeba. Może mi się to podobać lub nie, ale fakt jest taki, że w chwili nokautuje wszystkich - nokaut totalny. Po tym radzie wyzbyłem się wszelkich złudzeń, że ktoś jeszcze z nim powalczy o tytuł mistrzowski...nikt mu nie podskoczy. Jest klasą dal samego siebie. Układ jest teraz taki: Loeb, potem długo nic, następnie Solberg i tuż obok niego Gronholm i dalej cała reszta. Szkoda Marcusa, bo była bardzo realna szansa na drugie miejsce

. Po raz kolejny ładnie pojechał Sainz

- jakby jeździł regularnie to kto wie czy jeszcze by jakiegoś zwycięstw nie skubnął. Martin po raz kolejny mnie głęboko zawodzi. No i ładnie szalał Hirvonen.