kiedyś była mowa o stalowych nerwach Marcusa. nie pamiętam w jakim temacie, dlatego napiszę to co chcę napisać właśnie w tym temacie. uwazam że gdyby sezon zakończyłby się w tym momencie to właśnie Marcus powinien zostać mistrzem. a więc przejdę do konkretów.
zdjęcie przedstawia Marcusa na mecie rajdu szwecji 2000. pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach świata. wogóle nie okazuje radości. rozumię, że trzeba podchodzić do wszystkiego z dystansem, ale z takiego zwycięstwa to chyba każdy by się cieszył, ale nie Marcus. żółtodziub pisał kiedyś, że dzisiejsi kierowcy to tylko narzędzie do zwyciężania i w tym momencie muszę przyznać rację. wczesniej nie widziałem tego zdjęcia, myslałem że Marcus zachowuje się tak [brak emocji] po to żeby nie spocząć na laurach i być skoncentrowanym. dzisiaj przeglądałem sobie zdjęcia z sezonu 2000 i zobaczyłem to zdjęcie. żelazna twarz magic*Marcusa
pzdr
...jk1dL......................................
...cky.pl.2kx.pm..........................