przez S-LOGISTICS » wtorek, 7 cze 2005, 07:53
Skoro Mop podczas wyściguwyłącza pamiec i rozum, to Gregor popuszcza wodze fantazji. Seba, skad możesz wiedzieć jak było naprawde? Siediząłes w lesie i widziałeś? Czy opierasz sie tylko na głosach z tłumu? Igor to bardzo ambitny i szybki kierowca, nie dopuszcza do siebie mysli, ze kto może go wyprzedzić. To stary kartingowiec z nawykami. Seba dokonale zdajesz sobie sprawe jak działa na psychike kierowcy fakt, że drugi wbija mu sie na bok skłądajac lusterko. Mówie tu o stresie jaki towarzyszy takiem zdarzeniu. Mop faktycznie jest szybszy od Igora. Wiem jak Gregor jechał. Jego styl jazdy jest potwornie agresywny.
Seba, dedukujac z Twojej wypoiedzi, jeżeli ktoś jest 3/4 auta przed kimś innym to zahamowac i go przepuścić? Proponuje zajrzeć do regulaminów.
Poza tym mimo wszystko wierze w robote sedziów na PO. Oni chyba widza kto jedzie zgodnie a kto nie. Ten dostaje ostrzezenie lub inna kare. Mop ani w Moście ani w Kielcach nie dostał ostrzezenia. Sugerujesz, że są ślepi? Albo wola bardziej Mopsa niż Igora:) hahahahahahahhaa
A teraz najciekawsze: zauważyłeś jakie forum było przy Igorze? Obok niego było z 10os. A przy Mopie stałem tylko ja. Poza tym nie wiesz co działo sie dalej. Igor odgrażał sie, że wszystko jest na filmie i zostanie to pokazane. Jakims dziwnym trafem nie zostało. 30 min po wyścigu przyszedł ojciec Igora (też jakaś fanaberia, tatuś poszedł załątwić sprawy synka) i zagroził, że jeżeli jeszcze raz Mop dotknie auta Igora, to on go zabije. W dzisiejszych czasach jest na to paragraf i można pójść do pierdla. Tylko dzieki Grześkowi Baranowi nie doszło do rękoczynów.
Seba, widziałeś to uderznie? Bo ja tak. Stałem na górce w Moście i widziałem całe zdarzenie. Tak sie skłąda, że Kuba wszedł w ten zakret wolniej od Mopa, ale po wewnetrznej. Na wyjsciu byli na tej samej wysokosci. Tylko (zapewne wynikalo to z toru) Kuba zaczał wypychać Mopa za tor, tak, że jechał on już 4 kołami po zielonym. Akurat na tym zakrecie było szybko. Wiec to kuba wypchnał Mopsa poza tor. Czy to jest ok? A to, że Mop chciał jak najszybciej wrócić na tor, Kuba postanowił cały czas go zamykać i być na blokujacej pozycji to juz inna bajka.
Zawsze wyścigi podobały mi sie, ponieważ był to sport gentelmanów. Takimi napewno jest Sikora, Szurgot, Garstecki...i jeszcze paru by sie znalazło.