przez ZiG » piątek, 3 cze 2005, 17:41
Nikomu nie ujmujac to moim skromnym zdaniem Xsara jest nieporownywalnie lepsza od wszystkich innych aut klasy WRC. Przez to, ze lepiej sie prowadzi, i pozwala na szybsza jazde co daje kierowcy przewage bez zbednego ryzyka. Do tego praktycznie sie nie psuje (nie liczac malego incydentu w Szwecji, ale jak na 2 sezony to i tak prawie nic). Marcus, Solbi i Seba to topowi kierowcy i jezdza rownie szybko, ale auta nie sa identyczne i nigdy nie dowiamy sie ktory z kierowcow ma najwiekszy talent i jest najszybszy. Stohl jest chyba najlepszym przykladem, ze Xsara to najdoskonalsze WRC. Ten handicup uczynil w tym sezonie z Loeba niedoscignionego mistrza i mysle, ze tylko jakas katastrofa moglaby odebrac mu tegoroczny tytul. Seb nabral wielkiej pewnosci siebie, popartej doswiadczeniem i talentem, zas Gronholm i Solberg chyba juz wyczuli, ze nie maja wielkich szans na sukces i nie chca ryzykowac jadac na granicy mozliwosci auta. Bo jadac na krawdzi beda zaledwie wyrownywac czasy Loeba i raczej go nie przejda. Oczywiscie napewno zdarzy sie ze w kilku rajdach do konca roku Seb nie wygra, bo komus bardzo podejdzie rajd i bedzie zasuwac na 100%. Ktos dobrze porownal sytuacje z F1 2004, Schumacher i Baricello byli niedoscignieni, ale wystarczylo nieznacznie zmienic przepisy i sytuacja zmienila sie diametralnie. Dominacja techniczna zespolu w dzisiajszych czasach wypacza sportowa walke. Nie dziwie sie wiec, ze Sainz daje rade z czolowka po takiej przerwie czasu...
Wygrywa ten kto popełnia najmniej bledow
