Bylo zajebiscie
Noc przed rajdem... szukamy RZ 4.... stracilismy 4h i 70km jezdzenia po wszystkich bocznych drogach w tej okolicy, dobrze ze w koncu straz graniczna zaczela nami sie interesowac i zaczeli nas gonic

Od nich dowiedzielismy sie ze ten oes bedzie odwolany

Zrezygnowani i zmeczeni dojechalismy o 5.30 na RZ 7.
Pierwszy przejazd patelnie tuz przed meta

WRCe i Grzyb zmiarzdzyly wszystkich
Drugi przejazd to piekne spadanie i odsloniete patelnie, na 206WRC Vojtecha widac bylo jakies miekie dachowanie

Bardzo fajne, widowiskowe miejsce.
Kolejne przejazd to prawy wracak nizej w wiosce i prawy ciasny zakret pod gore na koncu wiosku

Slicznie Vojtech

Grzyb i Frycz bardzo szybko.
Drugi dzien to RZ13... Lewa patelnia za szczytem bardzo widowiskowo przejezdzana przez WRC, Nki i oski
Na drugim przejezdzie pare zakretow nizej Lancer udeza w drzewo, naszczescie bez wiekszych uszkodzen. Na dole po spadaniu czworkowy prawy zakret z bardzo duza iloscia syfu. Kopecki mial duze problemy i ratowal sie przed slupem.
Trzeci przejazd na gornej patelni... juz bez wiekszych emocji.
Na koniec meta

GRZYBEK GO!!!
Rajd bardzo udany

Atmosfera rewelacyjna. Pozdrowienia dla Roxi i KuziFana
Oddalam sie
Zdjecia juz niedlugo
