Ja początkowo planowałem wyjazd na Barbórkę, ale w piątek wieczorem znajomy zaproponował wyjazd do Czech i powiem jedno było po prostu świetnie. Był to mój pierwszy zagraniczny rajd i zarazem najlepsze rajdowe widowisko jakie w życiu widziałem. Bylismy na pierwszych 2 RZ-ach a następnie na Strachovie. To co trzeba przyznać Czechom to świetna organizacja i to że umią się bawić i robić show. Niektórzy mówią tu że kibice czescy są pasywni, no nie wiem mnie się wydaje że też potrafią się "nakręcić" no chyba że stałem w towarzystwie Polaków krzyczących jakimś innym językiem

Strachov to po prostu poezja, maksymalne wykorzystanie czasu, kontakt z zawodnikami, samochodami i świetna atmosfera.Przed przejazdem siedzisz na strefie, nasłuchasz się WRC, zdobędziesz plakaty(od Pecha najfajniejszy)a kierowcy ochoczo je podpiszą.Potem 1,5 minuty drogi i jesteś na najfajnieszym miejscu na trasie(kostka z beczką przy starcie) zobaczysz przejazdy które są po prostu poezją i znowu pędzisz do strefy. Świetna organizacja i zabezpieczenie (fajne mają vozidła do pomocy na trasie). Mnie bardzo podobał się 2 i 3 przejazd Strachova. Triner jescze przed startem zaczął kręcić bąki stojąc pomiędzy dosyć ciasno ustawionymi barierkami. W tym miejscu gdzie stałem działo się dużo i cały czas, tak naprawdę to nie wiadomo czy patrzeć na WRC-e lecące z prawej strony pełnym bokiem czy na lewo gdzie zaraz wystartuje kolejny. Na ostatnim przejeździe to miałem takie wrażenie jakby to kibice wymuszali boki i bączki, kierowca podchodząc do zakrętu czy do beczek już słyszał wrzaski i zachęty kibiców na co jak najwłaściwiej reagował

. Zresztą Czesi doskonale wiedzą o co chodzi w tego typu imprezach, potrafią się pokazać, zrobić show i czynić ten wspaniały sport jescze bardziej popularnym. Niektórzy mogą powiedzieć że mają kasę to się mogą bawić, to prawda, ale tą kasę trzeba zdobyć a żeby ją zdobyć to najlepiej się pokazać na tego typu imprezie, żałować można tylko tego że u nas nie da się takich rzeczy zobaczyć
Nie wiem jak wyglądała barbórka ze strony kibica, ale tym którzy w Czechach jescze nie byli, gorąco polecam, jak będę miał tylko możliwość to z pewnością pojawię się tam na kolejnym Rallysprincie.
PS. Przy okazji warto zobaczyć muzeum aut sportowych w Lany
http://classic.lany.cz/ i zwiedzić Pragę, która jest po prostu piękna. To jak Czesi poszli do przodu z rajdami widać też w tym mieście, naprawdę warto...