Moderator: SebaSTI
Według ekspertów, Maciej L. dopuścił się błędu w sztuce jazdy, który polegał na wyborze jednego z najgorszych sposobów pokonania łuku drogi. Nie sposób jednak wypowiedzieć się na temat tego, czy błąd popełniony został przez samego kierowcę, czy też wskutek podpowiedzi pilota. Zgromadzone dowody nie pozwalają stwierdzić, jakie dyspozycje dyktował kierowcy jego pilot i czy dyspozycje te były przez kierującego realizowane dosłownie - powiedziała Dziennikowi Polskiemu" prok. Mirosława Kalinowska-Zajdak.
Albert(Zambrów) napisał(a):Szczególnie zapadły mi w pamiec słowa Bębenka "Nie moge w to uwierzyc. Przecierz dzis rano razem jedlismy sniadanie"
krystof napisał(a):Albert(Zambrów) napisał(a):Szczególnie zapadły mi w pamiec słowa Bębenka "Nie moge w to uwierzyc. Przecierz dzis rano razem jedlismy sniadanie"
Takie małe sprostowanie, to mówił Paweł Dytko.
Tez pamietam ten rajd, tylko ze ja dowiedzialem sie o wypadku bardzo pozno, bo dopiero na mecie rajdu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości