Pan Ryszard Plucha

Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski

Moderator: SebaSTI

Postprzez bullitt » wtorek, 17 sie 2004, 21:39

Banan napisał(a):A wiec tak. Ci, ktorzy jezdza Old Spaysami jezdza widowiskowo i dla kibicow. Natomiast Pan Plucha na prostej jedzie 60 a na zakrecie 30 i czy ktos widzial, aby on chociaz pojechal tycim, tycim bokiem :!::?: Nastepna sprawa to to, ze Pan Plucha ciagle na cos narzeka. Organizatorzy zrobili rajd, na ktorym bylo za duzo kolein, byl za szybki a on nie mial dobrych hamulcow itp. I po trzecie to od maja sie odgraza silnikiem ERC i, ze bedzie wtedy walczyl. Chyba z szachownica, bo teraz z nia nie ma najmniejszych szans. Niech se go w koncu kupi, przeciez kibicow ma tyle, ze jak sie zloza po kilkanascie zlotych, to mu kupia nawet Pucharowergo Puga.

Wiem, ze sie powtarzam, ale zlozylem kilka swoich wypowiedzi w jedna calosc :D


Banan jak zwykle w swoim stylu... Widzę chłopie, że masz fantastyczne wyczucie prędkości, bo Plucha zakręty przejeżdża nie 30, tylko tak szybko jak się da, a twoja teoria, że na prostych idzie 60 jest po prostu żałosna. Kto jak kto, ale na pewno nie ty powinieneś się wypowiadać na temat doświadczonego zawodnika, który swoje wyjeździł, a ty pewnie nawet nie masz karty rowerowej. Mam ogromny szacunek dla tego człowieka, że pomimo praktycznie zerowego budżetu nadal jeździ w rajdach. Dlaczego? Bo kocha ten sport, podobnie jak my (niektórzy) kibice. Jeśli nie chcecie Pluchy, nie czekajcie i jedźcie na kolejny oes, po prostu. To, że Tavrija wygląda zabawnie, kiedy kładzie się na zakrętach i podpiera lusterkami - fakt. Że zabawnie wygląda kiedy puchnie wspinając się na kolejny szczyt - fakt, ale czy pamiętacie ostatnią olimpiadę, kiedy w zawodach pływackich startował jakiś afrykanin, który ledwie dopłynął, mało tego, prawie się utopił. W pierwszej chwili dostałem ataku śmiechu, ale zaraz potem zwyczajnie się wzruszyłem i poczułem do tego człowieka ogromny szacunek. Podziwiałem go za determinację, szczere chęci i wolę walki. To samo czuję do Pluchy. A jak ktoś nie jeździ na rajdy i nie wyśmiał się jeszcze, proszę bardzo, ale nie tutaj. Takie moje zdanie. A wszystkim "pierdzącym w stołek" mistrzom kierownicy życzę więcej pokory. Sami wystartujcie, a potem krytykujcie i nabijajcie się. Tyle z mojej strony. Dziękuję za uwagę.
Mniej pisać, więcej czytać, a jeśli pisać, to tak, żeby inni czytali...
Avatar użytkownika
bullitt
N3
 
Posty: 288
Dołączył(a): czwartek, 13 lis 2003, 00:56
Lokalizacja: San Francisco


Postprzez Przemysław » wtorek, 17 sie 2004, 21:58

bullitt napisał(a):
Banan napisał(a):A wiec tak. Ci, ktorzy jezdza Old Spaysami jezdza widowiskowo i dla kibicow. Natomiast Pan Plucha na prostej jedzie 60 a na zakrecie 30 i czy ktos widzial, aby on chociaz pojechal tycim, tycim bokiem :!::?: Nastepna sprawa to to, ze Pan Plucha ciagle na cos narzeka. Organizatorzy zrobili rajd, na ktorym bylo za duzo kolein, byl za szybki a on nie mial dobrych hamulcow itp. I po trzecie to od maja sie odgraza silnikiem ERC i, ze bedzie wtedy walczyl. Chyba z szachownica, bo teraz z nia nie ma najmniejszych szans. Niech se go w koncu kupi, przeciez kibicow ma tyle, ze jak sie zloza po kilkanascie zlotych, to mu kupia nawet Pucharowergo Puga.

Wiem, ze sie powtarzam, ale zlozylem kilka swoich wypowiedzi w jedna calosc :D


Banan jak zwykle w swoim stylu... Widzę chłopie, że masz fantastyczne wyczucie prędkości, bo Plucha zakręty przejeżdża nie 30, tylko tak szybko jak się da, a twoja teoria, że na prostych idzie 60 jest po prostu żałosna. Kto jak kto, ale na pewno nie ty powinieneś się wypowiadać na temat doświadczonego zawodnika, który swoje wyjeździł, a ty pewnie nawet nie masz karty rowerowej. Mam ogromny szacunek dla tego człowieka, że pomimo praktycznie zerowego budżetu nadal jeździ w rajdach. Dlaczego? Bo kocha ten sport, podobnie jak my (niektórzy) kibice. Jeśli nie chcecie Pluchy, nie czekajcie i jedźcie na kolejny oes, po prostu. To, że Tavrija wygląda zabawnie, kiedy kładzie się na zakrętach i podpiera lusterkami - fakt. Że zabawnie wygląda kiedy puchnie wspinając się na kolejny szczyt - fakt, ale czy pamiętacie ostatnią olimpiadę, kiedy w zawodach pływackich startował jakiś afrykanin, który ledwie dopłynął, mało tego, prawie się utopił. W pierwszej chwili dostałem ataku śmiechu, ale zaraz potem zwyczajnie się wzruszyłem i poczułem do tego człowieka ogromny szacunek. Podziwiałem go za determinację, szczere chęci i wolę walki. To samo czuję do Pluchy. A jak ktoś nie jeździ na rajdy i nie wyśmiał się jeszcze, proszę bardzo, ale nie tutaj. Takie moje zdanie. A wszystkim "pierdzącym w stołek" mistrzom kierownicy życzę więcej pokory. Sami wystartujcie, a potem krytykujcie i nabijajcie się. Tyle z mojej strony. Dziękuję za uwagę.

bullitt to było piekne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Przemysław
N2
 
Posty: 121
Dołączył(a): niedziela, 15 sie 2004, 08:02
Lokalizacja: Krzków

Postprzez Kuba M. » wtorek, 17 sie 2004, 22:01

Frank, pamiętaj proszę, że każdy medal ma dwie strony. Rysiek owszem, udowadnia, że da się w rajdach tanio startować, ale w rajdach nie liczy się sam udział, to niestety nie jest olimpiada. Gdyby Rysiek miał jakiegoś konkurenta, to jeszcze by to jakoś wyglądało. Ale teraz, gdy Rysiek ściga się sam ze sobą nie mają te jego startu większego sensu. Inna sprawa, że ludzie nie śmieją się z samego Ryśka i jego samochodu, śmieją się raczej z jego buńczucznych zapowiedzi, krytykowania organizatora rajdu, biadolenia na drogówkę i chwalenia się, ile to on lat nie był w rowie. Czyż nie jest zabawne gdy ten człowiek zapowiada super mocny silnik i inne profesjonalne modyfikacje? Czy nie jest zabawne gdy poucza wszystkich dookoła albo gdy mówi, że kara 1000zł zrujnuje jego budżet? Dla mnie jest to zabawne i to właśnie wyśmiewam, a nie samą ideę startów tanim samochodem, którą jak najbardziej popieram.
Kuba
Avatar użytkownika
Kuba M.
A5
 
Posty: 946
Dołączył(a): poniedziałek, 15 wrz 2003, 15:19
Lokalizacja: Bytom

Postprzez Alien » wtorek, 17 sie 2004, 22:05

Nie przypominam sobie zeby ów afrykanin zapowiadal ze jak se kupi atomowe kapielowki to zerznie tylek Thorpa a Klima nauczy w koncu plywac. I tylko o to chodzi w jajach z RP. (nie mylic z Rzecząpospolitą)
Dziekuje.
Avatar użytkownika
Alien
A5
 
Posty: 699
Dołączył(a): poniedziałek, 2 wrz 2002, 14:15

Postprzez kolo115 » wtorek, 17 sie 2004, 22:06

Bullitt: Ale nam wyklad zrobiles :D Ale jak najbardziej popieram :!: Szkoda ze niema wiecej takich osob jak pan Ryszard ktory niewybrzydza ze nie ma np.WRC (tak,tak to byla aluzja do pana na H :) ) tylko jezdzi tym na co go stac! !!! Chyle czola....
Obrazek
"Nigdy nie bądz pewny siebie i swoich sukcesów, nigdy nie mów, że wygrasz..."
Janusz Kulig
Avatar użytkownika
kolo115
N3
 
Posty: 405
Dołączył(a): piątek, 5 gru 2003, 14:56
Lokalizacja: Katowice GG:6553220

Postprzez bullitt » wtorek, 17 sie 2004, 22:32

Kuba M. napisał(a):Frank, pamiętaj proszę, że każdy medal ma dwie strony. Rysiek owszem, udowadnia, że da się w rajdach tanio startować, ale w rajdach nie liczy się sam udział, to niestety nie jest olimpiada. Gdyby Rysiek miał jakiegoś konkurenta, to jeszcze by to jakoś wyglądało. Ale teraz, gdy Rysiek ściga się sam ze sobą nie mają te jego startu większego sensu. Inna sprawa, że ludzie nie śmieją się z samego Ryśka i jego samochodu, śmieją się raczej z jego buńczucznych zapowiedzi, krytykowania organizatora rajdu, biadolenia na drogówkę i chwalenia się, ile to on lat nie był w rowie. Czyż nie jest zabawne gdy ten człowiek zapowiada super mocny silnik i inne profesjonalne modyfikacje? Czy nie jest zabawne gdy poucza wszystkich dookoła albo gdy mówi, że kara 1000zł zrujnuje jego budżet? Dla mnie jest to zabawne i to właśnie wyśmiewam, a nie samą ideę startów tanim samochodem, którą jak najbardziej popieram.


Jesteś łebski gość Kuba i pewnie moglibyśmy rozpracować flaszkę wódki (może nawet dwie) debatując nad startami R. P. w RSMP. Masz rację z tymi groźbami i przechwałkami. Spodziewałem się trochę innego człowieka, gdy czytałem wywiad w WRC i przyznaję bez bicia: Rzuciło mną nieco, ale mimo wszystko nie zmieniam zdania. Co do samego udziału w rajdzie. Uważam, że wystartować może każdy, Plucha i jego "krasnyj oktiabr" również. Respect dla R. P., a to, że marudzi to przecież nic nowego. Takie marudzenie leży chyba w naturze każdego kierowcy, a to zła mieszanka powietrza w oponach, to znowu żaba na drogę wyszła...
Mniej pisać, więcej czytać, a jeśli pisać, to tak, żeby inni czytali...
Avatar użytkownika
bullitt
N3
 
Posty: 288
Dołączył(a): czwartek, 13 lis 2003, 00:56
Lokalizacja: San Francisco

Postprzez GUTi » wtorek, 17 sie 2004, 23:06

A ja tam jestem jak najbardziej za panem Pluchą ponieważ jeździ takim samochodem na jaki go stac ale przynajmniej jeździ to jest prawdziwy zapaleniec rajdowy a nie wybrzydza jak niektuży (nie bede wymienial każdy z nas wie kto wybrzydaz i było to już pisane ale ja też troche doklepie do tego forum)
Kulig no 1<br>
<a href="http://www.kucharfans.dbv.pl.dbv.pl/"><img src="http://img520.imageshack.us/img520/1052/beznazwy1tm4.png" border="0" alt="KucharFans.dbv.pl"/></a>
Avatar użytkownika
GUTi
N3
 
Posty: 405
Dołączył(a): piątek, 2 lip 2004, 22:44
Lokalizacja: Mogilany

Postprzez Akow » wtorek, 17 sie 2004, 23:16

Banan napisał(a):A wiec tak. Ci, ktorzy jezdza Old Spaysami jezdza widowiskowo i dla kibicow. Natomiast Pan Plucha na prostej jedzie 60 a na zakrecie 30 i czy ktos widzial, aby on chociaz pojechal tycim, tycim bokiem :!::?: Nastepna sprawa to to, ze Pan Plucha ciagle na cos narzeka. Organizatorzy zrobili rajd, na ktorym bylo za duzo kolein, byl za szybki a on nie mial dobrych hamulcow itp. I po trzecie to od maja sie odgraza silnikiem ERC i, ze bedzie wtedy walczyl. Chyba z szachownica, bo teraz z nia nie ma najmniejszych szans. Niech se go w koncu kupi, przeciez kibicow ma tyle, ze jak sie zloza po kilkanascie zlotych, to mu kupia nawet Pucharowergo Puga.

Wiem, ze sie powtarzam, ale zlozylem kilka swoich wypowiedzi w jedna calosc :D
patrzę na to z innej perspektywy i ciarki mnie przechodzą - kilkunastolatek krytykuje i naśmiewa się z doświadczonego zawodnika, który jeździ byle czym ale stara się i coś robi dla tego sportu a za idola ma zawodnika, który nie ma za grosz pokory i oczywiście godnego rywala tu w Polsce, w Europie ba gdyby miał auto to nawet na świecie - i to jest właśnie przyszłość naszego ukochanego sportu - tacy kibice a w przyszłości zawodnicy - popatrzcie na Czechy - tam nikt nie marudzi, że oprócz 10 WRC /tak wiem starych/ startują tez skodziny, i nikt sie z nich nie wyśmiewa. A co do wypowiedzi pana Ryszarda - widocznie taka moda wśród rajdowców bo wszyscy ostatnio buńczuczni się stali - czy to Grzyb czy Hołek czy też np Kresta.... I Banan miej litość - pomyśl zanim dotkniesz klawiatury - wstydu oszczędz...
Akow
N1
 
Posty: 68
Dołączył(a): sobota, 22 lis 2003, 20:25
Lokalizacja: Namysłów

Postprzez Banan » środa, 18 sie 2004, 00:09

Akow napisał(a):
Banan napisał(a):A wiec tak. Ci, ktorzy jezdza Old Spaysami jezdza widowiskowo i dla kibicow. Natomiast Pan Plucha na prostej jedzie 60 a na zakrecie 30 i czy ktos widzial, aby on chociaz pojechal tycim, tycim bokiem :!::?: Nastepna sprawa to to, ze Pan Plucha ciagle na cos narzeka. Organizatorzy zrobili rajd, na ktorym bylo za duzo kolein, byl za szybki a on nie mial dobrych hamulcow itp. I po trzecie to od maja sie odgraza silnikiem ERC i, ze bedzie wtedy walczyl. Chyba z szachownica, bo teraz z nia nie ma najmniejszych szans. Niech se go w koncu kupi, przeciez kibicow ma tyle, ze jak sie zloza po kilkanascie zlotych, to mu kupia nawet Pucharowergo Puga.

Wiem, ze sie powtarzam, ale zlozylem kilka swoich wypowiedzi w jedna calosc :D
patrzę na to z innej perspektywy i ciarki mnie przechodzą - kilkunastolatek krytykuje i naśmiewa się z doświadczonego zawodnika, który jeździ byle czym ale stara się i coś robi dla tego sportu a za idola ma zawodnika, który nie ma za grosz pokory i oczywiście godnego rywala tu w Polsce, w Europie ba gdyby miał auto to nawet na świecie - i to jest właśnie przyszłość naszego ukochanego sportu - tacy kibice a w przyszłości zawodnicy - popatrzcie na Czechy - tam nikt nie marudzi, że oprócz 10 WRC /tak wiem starych/ startują tez skodziny, i nikt sie z nich nie wyśmiewa. A co do wypowiedzi pana Ryszarda - widocznie taka moda wśród rajdowców bo wszyscy ostatnio buńczuczni się stali - czy to Grzyb czy Hołek czy też np Kresta.... I Banan miej litość - pomyśl zanim dotkniesz klawiatury - wstydu oszczędz...


Pisze co mysle, po to jest forum i nikt mi tego nie zabroni.
http://www.bielawadrift.pl Bielawa Drift TEAM "...jedna pasja, jeden team"
Avatar użytkownika
Banan
A8
 
Posty: 5632
Dołączył(a): wtorek, 9 gru 2003, 23:15
Lokalizacja: Bielawa

Postprzez Alien » środa, 18 sie 2004, 00:13

Kury tez sraja tam gdzie je przycisnie
Avatar użytkownika
Alien
A5
 
Posty: 699
Dołączył(a): poniedziałek, 2 wrz 2002, 14:15

Postprzez fluff » środa, 18 sie 2004, 00:14

Buahhahahahhahahhahahahahahahhahah...
Alien - jestem z Toba 8)
Power Is Nothing Without Control!
Duval ognia!!!
Avatar użytkownika
fluff
A5
 
Posty: 534
Dołączył(a): niedziela, 3 sie 2003, 21:47
Lokalizacja: trojmiasto

Postprzez Marek106 » środa, 18 sie 2004, 02:39

Ja Pluchy nie darzę sympatią. Nie za samochód, styl jazdy, tylko jego wypowiedzi... Nie słyszałem nigdy, by Kuzaj, Hołek, itd... mówili, że większość startującyh nie potrafi jeździć. Pod tym względem jest żałosny.
Niech jeździ, ale trzyma pysk na kłódkę...
Marek106
 
Posty: 23
Dołączył(a): środa, 21 kwi 2004, 15:47
Lokalizacja: Rybnik

Postprzez Lasse » środa, 18 sie 2004, 03:24

Nie chciałem zabierać głosu w tej dyskusji, ale...

Polecam fanom talentu pana Pluchy ślęczenie w ulewnym deszczu na mecie stop oesu o pół godziny dłużej, niż trzeba. To również wielka przyjemność dla dobrych kilkuset osób obstawiających trasę...

Dziwię się, że młodzi, niezbyt doświadczeni i utytułowani kierowcy typu Grzyb i Frycz nie korzystają ze znakomitych rad doświadczonego bardzo kolegi. Przecież ON potrafi przejechać sezon na jednym zestawie opon i podczas oficjalnych spotkań z prasą, bardzo dziwi się młodym napaleńcom, że jeżdżą tak bezsensownie, że katują gumy na każdej pętli rajdu...

Pan Plucha jest też bardzo zapalonym działaczem i nauczycielem. Podczas tegorocznego Rajdu Mazowieckiego stał twardo w deszczu na Maciejowicach i notował plusy i minusy kolejnym zawodnikom. Kiedy przejeżdżał niejaki Nivette (Filip) usłyszałem ukradkiem, że ten to się do niczego nie nadaje, bo nie umie się złożyć w zakręt...

Kilkanaście minut później, niechcący nawiązawszy kontakt wzrokowy z Panem Pluchą, zostałem uraczony darmowym wykładem na temat wad opisu kątowego. Zdaniem RP jest kompletnie bezsensowny - cytuję: "bo po co pisać te wszystkie plusy i minusy?" On stosuje ponoć opis w skali od 1 do 20... a na czym polega ta rewolucyjna zmiana nie wiem, ale mam doskonałą wiadomość! Mistrz Plucha pisze o tym książkę, która zrewolucjonizuje światowe rajdy! Solberg, Martin i Loeb już czekają na swoje wersje językowe! Nieco wątpliwości wzbudził u mnie jednak fakt, że kiedy zapytałem o to, jak Mistrz opisałby ogląany właśnie, klasyczny dwójkowy zakręt "z uwagą" - otrzymałem odpowiedź: "prawy siedem minus do sześć plus". Nieco zgłupiałem - mam nadzieję, że książka naprowadzi mnie na dobry tor jazdy...

A na koniec tej przydługiej pisaniny - nie mam nic przeciw startom Mistrza Pluchy! Wkurza mnie jednak fakt, że jest dopuszczany do startów w RSMP, podczas gdy dostarczający kibicom mnóstwa wrażeń kierowcy w historycznych furach nie! Omlet w Escorcie Mk2, czy Trzemecki w Fiacie 125 robią widowisko, podczas gdy Mistrz Plucha robi z siebie kierowcę niegdysiejszego FSO. Mój wujas pracował tam w latach 70-tych i pamięta pana Rysia, który owszem był fabrycznym kierowcą, ale wożącym po mieście szefostwo!

I teraz czekam na jedno słowo = MITOMAN. Znów mi się dostanie!
LASSE
Avatar użytkownika
Lasse
N2
 
Posty: 142
Dołączył(a): piątek, 2 sie 2002, 00:07
Lokalizacja: daleka północ

Postprzez Glitol » środa, 18 sie 2004, 07:59

Lasse: 100% racji.
Też jestem za tym, żeby każdy jeździł w rajdach tym na czym go stać. Ale JEŹDZIŁ :!: a nie toczyl się. Wiem wiem, że samochód kiepski i niedoinwestowany. Ale po tym co widziałem na Kormoranie, tzn, taki 4-kowy zakręt który 206 prawie przefruwały Pan Ryszard pokonał UWAGA: na jedynce (pierwszy przejazd odcinka, widoczny zakręt, jeszcze brak kolein). Dlaczego na jedynce, ano dlatego że tak wyhamował przed zakrętem.
Dlatego, jeździć jak najbardziej i czym można, ale jednak starać się walczyć.
Glitol
A5
 
Posty: 742
Dołączył(a): piątek, 2 sie 2002, 08:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez beeper_ » środa, 18 sie 2004, 08:26

Marek106 napisał(a):Ja Pluchy nie darzę sympatią. Nie za samochód, styl jazdy, tylko jego wypowiedzi... Nie słyszałem nigdy, by Kuzaj, Hołek, itd... mówili, że większość startującyh nie potrafi jeździć. Pod tym względem jest żałosny.
Niech jeździ, ale trzyma pysk na kłódkę...


Hołek akurat tak mowil.
Avatar użytkownika
beeper_
N4
 
Posty: 2056
Dołączył(a): sobota, 5 lip 2003, 10:21
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do RSMP

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron