przez Kuba M. » piątek, 14 maja 2004, 23:23
Najbardziej nieprzewidywalna eliminacja. Nawet nie próbuje już czegokolwiek typować, bo to i tak bez sensu. Wygra ten, kto będzie miał mniej awarii. W najlepszej sytuacji jest chyba Marko, nie dość, że nie pełni już roli przecieraka, to jeszcze Focus wydaje się być najbardziej niezawodny. Gronholm jedzie szybko, ale miał już problemy z samochodem, a to nie wróży najlepiej. Zresztą cała pierwsza piątka może się jeszcze całkowicie wymieszać, różnice nie są przecież duże. Sainz, Loeb, Rovanpera...
Jak obejdzie się bez dzwonów i popsutych samochodów to możemy być świadkami równie emocjonującej końcówki jak w Nowej Zelandii, z tą różnicą, że nie trzeba będzie przesiadywać nocą przed komputerem.
Kuba