versus napisał(a):Po raz kolejny toczy się dyskusja o wyższości kierowców dojeżdżających nad zapierdalającymi i po raz kolejny nie wierzę w to, że ktoś może kibicować tym pierwszym. Przecież to jak stanie na rajdzie w punkcie widokowym wyznaczonym 50 metrów od trasy odcinka specjalnego.
Jak bedziesz wykładał własne pieniążki w ten sport to szybciutko zrozumiesz co jest ważniejsze

Anbarra napisał(a):Jesli zawodnik nie wygrywa i nie jest gwiazda jak Kajto, czy RK, to najgorsze co moze zrobic dla sponsorow to ciulac, bo... bedzie nudny. Nie wzbudzi zainteresowania bo jego rajd brzmi jak "ranoi zjadlem sniadanie, umylem naczynia. PAre godzin pozniej zrobilem kupe i wytarlem tylek. Plan wykonany, deska opuszczona".
Co to znaczy wygrywa


Co ty za bajki opowiadasz. Rajdowa droga Kubicy a kajetanowicza to sa dwa światy. Jeden stał sie gwiazda osiągając wyniki a drugi przychodząc do rajdów już nią był, a co za tym idzie było mu duzo łatwiej. Pamiętaj ze żaden sponsor nie zyskuje na dzwonach nie ma takiej opcji. Nikt nie chce być kojarzony z dzwonnikiem, bo tak kariery nikty nie rozpędzisz. Prędzej czy pózniej braknie ci kasy, a potencjalni sponsorzy nie beda sie pojawiać. Kubica novikow i wielu inny sa na to najlepszymi dowodami. Wydawało by sie ze mieli budżety nie ograniczone na poczatku, ale w momencie wypadku każdy potencjalny sponsor zacznie liczyć ile start go będzie kosztować na końcu sezonu a nie na poczatku.