DonCorrado napisał(a):Robcio mówił o "torowym zapoznaniu", że ani On w WRC po zapoznaniu z trasa, ani Ogier po zapoznaniu z torem nie bedzie mistrzem od razu ... + doświadczenie.
Każdy ma swój sposób na nauke, jeden zakuwa, inny wciąga kreche, tak samo tu, jeden woli szukać limitu bo w zasadzie to jest dla niego problem, a inny się będzie woził jak wujek po trasie, śmieszy w tym wszystkim to, że ktoś na forum nie komentuje, a wręcz wytyka komuś sposób podejścia do rajdów, dodając przy tym, że wie co zostało zle zrobione

Nikt jeszcze nie przewidział przyszlosci, historia oceni wszystkich

Jak nie przewidział , a od 2 lat to , dlaczego po mnie jeżdżą na tym forum.
To ja przewidziałem ze bez mety podnieta pojedynczymi oesami przy dzwonach niczego nie da Kubicy. To ja powiedziałem ze żadna fabryka nie zainteresuje się Kubica jeżeli nie będzie kończył rajdów i na koniec to ja powiedziałem , ze jak nie będzie kończył rajdów to wiedza o odcinkach będzie mu uciekała. Wtedy byłem za każdym razem nazwany hejrerem, wiec nie mów mi ze nikt tego nie przewidział.bylu tu jeszcze kilku chłopaków co sobie zgadzają ze mną i nawet na pw. pisali ale nie chcą się w dawać z wami w dyskusje.
Zobacz zawodnicy nie jadą rajdu w danym roku, ale wiedza ze go pojada za rok i jadą uczyć się trasy i ja poznawać na zapoznaniu. Na tym polega zbieranie doświadczenia. Kubica po trzech latach startów wiele odcinków z mistrzostw świata powinien mieć przejechane 12 razy ( 2 zapoznania +2 oesy ) dzisiaj nie wiem czy znajdzie się kilka odcinków które kompletnie od a do z przejechał. To co się dzisiaj dzieje z Kubica to jest pokłosie tego jak na to zapracował przez 3 lata w wrc i wrc2. Pozycje wyjściowa miał idealna po tytule w wrc2 nawet miał ofertę z citroena. Tylko zaczął szukać dziury w całym , a ze on perfekcyjny nie przygotowany do wygrywania itd. Spaprał to i dzisiaj żałuje bo się buja po włoskich stajniach z których nawet do połowy rajdu auto nie działa. Nie opowiadaj mi bajek, ze Robert biedny i nie miał szansy , bo ją miał tylko nie podjął właściwej decyzji z jemu tylko wiadomych powodów i w to nie wnikam.
Sam Daje przykład o torze ze by wygrał. Oczywiście ze by wygrał bo wyścigi są dużo prostsze to raz i jedzie się w nich na pamięć. Zapomniał tylko dodać ze Jeżeli dałbyś jednemu zawodnikowi zrobić 12 okrążeń w ciagu 3 lat a drugiemu tez 12 ale jeden z nich zrobiłby 12 a drugi może 6 to jak myślisz kto będzie miał większe doświadczenie na temat toru. Kubica nie ma doświadczenia i wiedzy o wielu oesach bo jak miał je zdobywać to się wolał ścigać z własnym " ja" i ambicjami, a efekt wiemy jaki był.
jarexcc bardzo dobrze pisze. W ciagu 3 lat on liznął odcinki bo nie kończył kompletnie rajdów i tak miał fuksa ze jest rally2, bo inaczej z tego co liznął miałby jeszcze 50% mniej.
karluum napisał(a):Rok 2014 to rok w którym wyszły jego ograniczenia i błędy w opisie. Polecam wam wywiad z Mełgwą w 2012 roku w którym RK mówi - ja muszę się nauczyć jeździć z moimi ograniczeniami. W RRC nie było z tym takich problemów, z tym co on przyszedł wystarczyło na tytuł WRC2 i wypadków nie było.
A w aucie WRC to inna sprawa, Gdyby prokopował w 2014 a przyśpieszył w 2015 to problemy tak i tak by się pojawiły. Być może nie byłoby 10 wypadków ale 5. Ale by były.
Niestety - ręka wydaje mi się problemem nie do przeskoczenia, ta jazda na pełny gwizdek służyła temu by się przekonać jak można jeździć na limicie z jedną ręką.
W rajdach nie da się jeździć na limicie masz jeździć na 90% a te 10 % zostawiasz właśnie na takie sytuacje jaka go np. spotkala w MC.
Natomiast jedna rzecz zaczyna mnie razić. Coraz cześciej zrzuca się temat na rękę, wiec panowie zdecydujcie się, albo robicie z niego kierowcę zawodowca , który ma aspiracje na fabrykę , albo inwalidę bawiącego się w rajdy i wtedy nikt nic nie powie. Jeżeli ręka nie nadaje się doscigania na najwyższym poziomie w wrc , bonzowie braknie szybkości reakcji w pewnym momencie, ale wystarcza w wrc2 to ma dwie możliwości. Albo przejść do wrc2 albo zmienić dyscyplinę. Inaczej w oczach fabryk sam się pogrąża.