Jako, że mam dobry dziś humor, sprzedaję pomysł na uratowanie rajdów w PL.
To czego nam brakuję to markowego pucharu, taniego markowego pucharu, który podniósłby popularność rajdów, przyciągnąłby nowych kierowców jak i kibiców, co za tym idzie zainteresowałby większe grono odbiorców.
Może część osób tutaj pamięta czasy, kiedy rzeszę kibiców zostawały do końca i czekały na przysłowiowy : "ogon", gdzie można było zobaczyć walkę na "śmierć i życie", to na co większość czekała to puchary, puchar 106, puchar Lanosa, puchar CC itp.
Cóż, teraz niestety nie mamy takich samochodów, powoli mija epoka Civiców, Astr, itp. co je zastąpi? Ciężko powiedzieć, mamy duży wybór samochodów R2, ale czy to jest to? Każdy wie jak to wygląda cenowo..
a gdyby tak skorzystać ze sprawdzonych rozwiązań, zapakowanych w nowe opakowanie?
Mamy nowy produkt, który być może wejdzie na rynek, jest to odrodzona Syrena. Mamy formę, a gdyby wykorzystać ją w inny sposób,
gdyby w ten samochód:

zamiast wkładać drogie rozwiązania, stworzyć samochód tani, pucharowy, na każdą kieszeń? Silnik Hondy, zawias Bilstein, opony Extreme, fotele Bimarco, itp./etc. każdy taki sam, auta walczą tylko w swojej klasie, wiadomo w generalkę się nie wbijają, ale nie o to chodzi, 20 samochodów w jednej klasie, rywalizacja na "żyletki" / "śmierć i życie". Obniżenie totalnie kosztów produkcji, żadnych Proflexów, sekwnecji itp. jak najtaniej, ten sam zawias, te same opony, wygrywa kierowca

a co za wygraną? Sezon w Proto już z bebechami Lancera
Co dzięki temu mamy? Widowiskowy puchar, przyciągający ludzi, media, kierowców, promocja Syreny, wraca nasz rodzimy produkt na rynek, wraca polski motosport ..

Dziękuję, dobranoc.
