Krzysztof Hołowczyc

[Carloz]

Abstrahując od błędnie wykonanego pomiaru rejestratorem - wiadomo coś na temat realizacji planów w WRX? Mini w rallycrossie się zbroi dość poważnie i gdyby Krzysiu do nich poszedł, wówczas mogłoby być nieźle. Nie liczyłbym na finały, ale półfinały być może by były realne (poza Szwecją i Norwegią, gdzie zawodników jest miliard i każdy dobry).

[DonCorrado]

Dziś trafiłem na takie coś, nie wiem czy są tu wczucane takie talk show ale trafiłem to co mi zalezy wrzucic:

https://www.youtube.com/watch?v=RkqzpxSbuzc

[majkos]

Ad. pierwsze primo - nigdzie nie napisałem, że było 105. Jak na moje oko nie było to 200 i tyle. Ile było to ciężko mi ocenić, wszystko jest niewyraźne.

Nie twierdziłem, że Ty to pisałeś, tylko Hołek mówił na filmie, że w momencie rozpędzania się za wioską jechał "może 105". Ktoś tu jednak,mówiąc językiem staroświeckim, łże i to do kamer telewizyjnych

nie ma na nagraniu momentu startu. Trudno powiedzieć, czy pojechali za nim niezwłocznie, czy na przykład wystartowali w taki sposób

Eeee Żółtodziób - nie oglądałeś podanego przeze mnie filmu dokładnie - ruszyli za nim od razu, na co wskazuje zegar z nagrania - ok 0 min 45 sek nagrania

Prawo jest takie, że podarować trzeba wszystko czego nie jest się w stanie udowodnić.

I tu dochodzimy do sedna sprawy.... Mamy takie prawo, że Hołek ( i pewnie kilku innych też się znajdzie) od prawie PÓŁTORA ROKU broni się (proces trwa i trwa, bo tego nie ma, tamtego nie ma, ten chory itd), gawiedź się tym podnieca, a pirat drogowy (czy to Hołek czy inny ktoś w innej sprawie) dalej jeździ i kury rozjeżdża.... W normalnym białym kraju od razu miałby prawo jazdy zabrane, zatrzymany do przesłuchania, wypuszczony po kilku godzinach i wtedy zależałoby mu na SZYBKIM wyjaśnieniu sprawy przed sądem. A tak sprawa się ciągnie, media to rozdmuchały i każdy teraz uważa, że milicja kłamie, więc zaczną się ścigać tak aby ich dokładnie nie nagrać na wideoradarze. Więc gdzie tu poprawa bezpieczeństwa na drogach?????

Miałem już nic nie pisać ale komu jak komu - Żółtodziobowi musiałem odpisać

Pozdrawiam

[alex555]

A wystarczyło, ładnie zapłacić 500zł mandatu, generalnie na biednego nie trafiło, obyłoby się bez zbędnego szumu i rozgłosu... no chyba, ze Pana Hołka punkty gonią i mogą mu zabrać prawko ^^

[kij]

A wystarczyło, ładnie zapłacić 500zł mandatu, generalnie na biednego nie trafiło, obyłoby się bez zbędnego szumu i rozgłosu... no chyba, ze Pana Hołka punkty gonią i mogą mu zabrać prawko ^^

A może tak, jak przystało na przykładnego obywatela, na dodatek PObywatela, Hołek chce dać przykład i włożyć do budżetu większą kasę niż marne 500zł

[adamlen]

A wystarczyło, ładnie zapłacić 500zł mandatu, generalnie na biednego nie trafiło, obyłoby się bez zbędnego szumu i rozgłosu... no chyba, ze Pana Hołka punkty gonią i mogą mu zabrać prawko ^^

Po tym co powiedział wsiadając do samochodu, czyli, że dostanie pierwszy mandat od 20 lat wnioskuję, że punktów nie miał, o kasę również nie chodziło. Odmówił mandatu bo a) Nie jechał aż 204 km/h b) Policjant był podobno bardzo nie miły i kręcił z zarzutami, c) nagranie wykonane zostało z nienależytą starannością.
Po raz kolejny powtarzam, sprawa jak tysiące innych w Polsce, ale że Hołek jest na fali popularności to trzeba sobie widownie nabijać.

[żółtodziób]

@ Majkos - w każdym cywilizowanym państwie na świecie jest tak, że trzeba udowodnić dokładnie to o co się człowieka oskarża. Proces OJ Simpsona w USA - było w zasadzie pewne, że zabił swoją żonę, ale prokurator popełnił fakapa z rękawiczkami, powstała wątpliwość no i trzeba było gościa wypuścić. nikt nie wpadł na pomysł, że skoro jest prawie pewne, że zabił to dać mu przynajmniej kilka lat za pobicie, albo za pchnięcie nożem. Wniosek oskarżenia przepadł w całosci. Żeby było śmieszniej to proces cywilny, który wytoczyła mu rodzina zamordowanej kobiety przegrał z kretesem. Opinia publiczna w USA jeśli do kogoś ma pretensje, to do prokuratora, który słabo przygotował wniosek, a nie do Simpsona i jego prawników, że się za dobrze bronił. Miał prawo bronić się jak chciał, dowody powinny być przeciwko niemu takie, żeby wątpliwości nie było.

Czym się Polska pod tym względem różni - w sensie samego prawa niczym, ale organy ścigania to lameriada do kwadratu. Samych funkcjonariuszy o to nie winię, bo oni są niemalże z łapanki wzięci, nie ma kasy na szkolenia, więc niby skąd mają coś umieć. Myk jednak polega na tym,że jak dwójka policjantów strzelała bezskutecznie do agresywnego czubka to cała polska była na nich oburzona, z TVNem na pierwszym miejscu. Nikt nie powiedział, że to jest efekt cięć finansowych w policji i niegospodarności tych, którzy resztką tej kasy zarządzają, była polewka z tej dwójki zestresowanych krawężników, którzy nie umieli trafić wariata w nogę z kilku metrów. Teraz też jest czepianie się kompletnie niewłaściwej osoby. Nawet jeśli kłamie - ma do tego prawo jako oskarżony, sąd jest od tego, żeby ocenić jego wiarygodność. Jeśli sądowi zabiera to 1,5 roku - no to pretensje albo do sądu, albo do tego kto przygotował "dziurawy" wniosek a nie do tego kto się broni.

Czy to dobrze, że korzysta ze swojego prawa do obrony czy nie? Moim zdaniem dobrze. Dlaczego? Ano dlatego, że moim zdaniem nieprofesjonalne działania policji to jest źródło wszystkich problemów. Po pierwsze pilnują kasy. Krawężniki oczywiście nie mają nic do gadania, mają takie a nie inne polecenia i nawet jak by chcieli to nie mogą nic innego robić tylko chować się z radarami i łapać ludzi za drobne przekroczenia. W efekcie niewielu ludzi jakoś mocno przekracza dopuszczalną prędkość, za to występuje cała masa zagrożeń związanych z wymuszeniami i wyprzedzaniem na trzeciego. Tego policja nie ściga i ten proceder kwitnie w najlepsze, natomiast drobne przekroczenia prędkości są karane z całą surowością i tylko pod kątem takich wykroczeń "poluje" się na kierowców. Im prędzej dotrze do niebieskich, że mają pilnować porządku a nie kasy tym lepiej. Po drugie jest cała masa wątpliwych mandatów, gdzie wątpliwość nie dotyczy tego czy jechał 200 czy 170 ale czy jechał ktoś zgodnie z przepisami czy nie. Pomiary robione są z pogwałceniem wszystkich zasad obsługi urządzeń pomiarowych, nikt nie wie ile kierowców płaci za nic i niesłusznie otrzymuje punkty karne. Dlatego dobrze jest, że Hołek upomina się o jednoznaczność dowodu, nawet jeśli prędkosć została tak czy owak przekroczona o ponad 50 km/h. No i wreszcie - niezależnie od popełnionego wykroczenia jeśli policjant na służbie mówi o kimś "ch*j" powinien zostać ukarany.

Co do kłamania w telewizji - o ile wyliczenia jednego z kolegów są dobre to możemy rzeczywiście mówić o fakcie. Nie ma opcji,żeby kierowca z takim stażem rajdowym nie wiedział, że jedzie circa 170 a nie 105, mądrzej by zrobił gdyby w ogóle nie komentował zdarzenia tylko bronił się w sądzie. To nie pierwsza akcja z mikrofonem Hołka, która mi się nie podoba. Czerstwe to tłumaczenie i tyle, ale w żaden sposób nie zmienia jego sytuacji prawnej.

[jarauto]

NIeprzyjęcie mandatu było idiotycznym ruchem bo:
1 - sąd przywali karę z najwyższej możliwej półki, bo mimo że wszyscy są teoretycznie równi wobec prawa, praktyka pokazuje że od niektórych wymaga się więcej.
2 - strata wizerunkowa, odwrót sponsorów i znaczna utrata popularności narobią mu nieskończenie więcej szkody niż najwyższy mandat.
Lipa Hołku, lipa.
Zamiast jak zawsze mieć cohones i powiedzieć np. przepraszam, poniosło mnie bo to czy tamto, pogorszasz wizerunek nie tylko własny ale też całej naszej rajdowej braci...

[wanderer]

NIeprzyjęcie mandatu było idiotycznym ruchem bo:
1 - sąd przywali karę z najwyższej możliwej półki, bo mimo że wszyscy są teoretycznie równi wobec prawa, praktyka pokazuje że od niektórych wymaga się więcej.
2 - strata wizerunkowa, odwrót sponsorów i znaczna utrata popularności narobią mu nieskończenie więcej szkody niż najwyższy mandat.
Lipa Hołku, lipa.
Zamiast jak zawsze mieć cohones i powiedzieć np. przepraszam, poniosło mnie bo to czy tamto, pogorszasz wizerunek nie tylko własny ale też całej naszej rajdowej braci...

Chyba, że Hołek miał już na koncie trochę punktów i przyjęcie mandatu byłoby jednoznaczne ze stratą prawa jazdy.

[Mad Max]

Mój kraj taki piękny i prawilnny...

2 - strata wizerunkowa, odwrót sponsorów i znaczna utrata popularności narobią mu nieskończenie więcej szkody niż najwyższy mandat.

Za dostanie mandatu ?? sorry ale to nie Jaśko Liszowska i Ilonka Felicjańska które napompowane jeździły samochodem...

Zamiast jak zawsze mieć cohones i powiedzieć np. przepraszam, poniosło mnie bo to czy tamto, pogorszasz wizerunek nie tylko własny ale też całej naszej rajdowej braci...

Jest jeszcze opcja nr3. według której oskarżony jest rzeczywiście niewinny.
Sądzicie że Hołowczyc należy do tej grupy kierowców którą nawet jak się złapie za rękę to twierdzi że to nie jego ręka ?? Sądzicie że gość który wszędzie i na około napier**** o poprawie bezpieczeństwa na polskich drogach; nie przyjmuje mandatu i gania się po sądach żeby udowodnić że zamiast 200 jechał 170 (co i tak jest grubym przekroczeniem prędkości) robiąc szum medialny zamiast przyjąć na klate popełnione wykroczenie i 500 i 10ptk ?? Ja przepraszam bardzo ale to wszystko kupy się nie trzyma. Poczekajmy na wyrok to będziemy oceniać... przecież każdy z nas nigdy mandatu nie dostał...

[majkos]

@ Majkos - w każdym cywilizowanym państwie na świecie jest tak, że trzeba udowodnić dokładnie to o co się człowieka oskarża.

W każdym cywilizowanym świecie białego człowieka za taką jazdę nastąpiłoby to co napisałem wcześniej. I sami policjanci (bo tam tacy są) wysłaliby Hołka do sądu, by tam albo został ukarany lub uniewinniony (bo że zapie.....ł grubo ponad 90 to, wybacz, ale z tego co zostało udostępnione, nawet przedszkolak wie). I nie byłoby dyskusji. Pojedź sobie tak jak Hołek w F, D, DK, F, NOR, I i zobaczymy co będzie.

Ale są pierwsze jaskółki - przekroczysz o 50 km/h w terenie zabudowanym, to zabiorą ci prawko na 3 miesiące. Od razu - nie przez wydział Komunikacji... Ja postuluję, by przekroczenie dozwolonej prędkości o 50 km/h wyłączone było z trybu mandatowego plus natychmiastowe zatrzymanie prawa jazdy - niezależnie czy to teren zabudowany czy nie.

Twój długi wywód pokazuje tylko, że nasze państwo jest chore, gdzie nie liczy się ludzkie życie (tzn możliwość jego utraty przez pirata drogowego), a tylko, szeroko rozumiana, wolność jednostki czyli pirata....

Co do "wymuszania" mandatów. Powiedz mi dlaczego ja nie mam jeszcze ani jednej fotki plus żadnego mandata mimo, że mam prawo jazdy od 1977 roku? (no dobra - jeden mandat dostałem w 1978 r za "niemanie' ręcznego w wysokości 10 zł) Jakoś ta milicja plus strażacy miejscy nie mogli wymusić ode mnie mandata przez 38 lat mojego jeżdżenia za kółkiem. Za dobrą odpowiedź stawiam Ci browara

Pozdrawiam

[Mad Max]

Chyba, że Hołek miał już na koncie trochę punktów i przyjęcie mandatu byłoby jednoznaczne ze stratą prawa jazdy.

Nie chcę żeby to źle zabrzmiało ale ludzie postawieni w takich sytuacjach na ogół nie idą do sądu tylko kombinują jak tu sprawę załatwić "potajemnie", a po drugie to jak się ma tyle punktów na karku to się nie gna 200 tym bardziej że Prawo Jazdy jest głównym narzędziem zarobkowym.

[czarnyolek]

NIeprzyjęcie mandatu było idiotycznym ruchem bo:
1 - sąd przywali karę z najwyższej możliwej półki, bo mimo że wszyscy są teoretycznie równi wobec prawa, praktyka pokazuje że od niektórych wymaga się więcej.
2 - strata wizerunkowa, odwrót sponsorów i znaczna utrata popularności narobią mu nieskończenie więcej szkody niż najwyższy mandat.
Lipa Hołku, lipa.
Zamiast jak zawsze mieć cohones i powiedzieć np. przepraszam, poniosło mnie bo to czy tamto, pogorszasz wizerunek nie tylko własny ale też całej naszej rajdowej braci...

Jaka strata na wizerunku, o czym Ty opowiadasz? W kraju, w którym 100% (piszę to z pełną premedytacją) kierowców przekracza prędkość? Takie czyny nie są społecznie napiętnowane, natomiast niechęć do radarowców kwitnie.
Odwrót sponsorów? Każdą sytuację medialną można przekuć w atut - wyobraź sobie reklamę w TV, gdzie Hołek jest w więziennych drelichach i z wyraźnie udawaną skruchą przeprasza jakiegoś szeryfa i solennie obiecuje, że to się już nigdy nie powtórzy, po czym odwraca się i puszcza oko do kamery

[majkos]

Mój kraj taki piękny i prawilnny...

[Jest jeszcze opcja nr3. według której oskarżony jest rzeczywiście niewinny.

Taaa, a filmik z wideoradaru został zmontowany, a czas jazdy Hołka ścieśniony jak na tym zoomie X13

Właśnie o to się oburza część ludzi, w tym i ja - on się po prostu zachowuje jak złodziej na gorącym uczynku. I przez to ma szanse wybronienia się, bo takie mamy prawo

W kraju, w którym 100% (piszę to z pełną premedytacją) kierowców przekracza prędkość? Takie czyny nie są społecznie napiętnowane, natomiast niechęć do radarowców kwitnie.

Dokładnie!!!!! Polacy mieli, mają i mieć będą zawsze dwóch wrogów - Policję i Rosjan....

A jakie jest obecnie "społeczne oburzenie" na wieść, że mają nam powiększyć wysokość mandatów.... "Z czego ja te mandaty opłacę?" często teraz się słyszy


Pozdrawiam

[gregortest]

W każdym cywilizowanym świecie białego człowieka za taką jazdę nastąpiłoby to co napisałem wcześniej. I sami policjanci (bo tam tacy są) wysłaliby Hołka do sądu, by tam albo został ukarany lub uniewinniony (bo że zapie.....ł grubo ponad 90 to, wybacz, ale z tego co zostało udostępnione, nawet przedszkolak to wie). I nie byłoby dyskusji. Pojedź sobie tak jak Hołek w F, D, DK, F, NOR, I i zobaczymy co będzie.

Ale są pierwsze jaskółki - przekroczysz o 50 km/h w terenie zabudowanym, to zabiorą ci prawko na 3 miesiące. Od razu - nie przez wydział Komunikacji... Ja postuluję, by przekroczenie dozwolonej prędkości o 50 km/h wyłączone było z trybu mandatowego plus natychmiastowe zatrzymanie prawa jazdy - niezależnie czy to teren zabudowany czy nie.

Twój długi wywód pokazuje tylko, że nasze państwo jest chore, gdzie nie liczy się ludzkie życie (tzn możliwość jego utraty przez pirata drogowego), a tylko, szeroko rozumiana, wolność jednostki czyli pirata....

Co do "wymuszania" mandatów. Powiedz mi dlaczego ja nie mam jeszcze ani jednej fotki plus żadnego mandata mimo, że mam prawo jazdy od 1977 roku? (no dobra - jeden mandat dostałem w 1978 r za "niemanie' ręcznego w wysokości 10 zł) Jakoś ta milicja plus strażacy miejscy nie mogli wymusić ode mnie mandata przez 38 lat mojego jeżdżenia za kółkiem. Za dobrą odpowiedź stawiam Ci browara

Po pierwsze - to nie żyjemy w cywilizowanym swiecie a tym bardziej w kraju.
Bo gdybyśmy żyli - to w terenie zabudowanym ,z wyłaczeniem kilkunasto metrowych odcinków- przed szkołami, wszedzie powinna być dopuszczalna 80 lub 70 km/h !!!
a nie 50km/h. Tyle to można było robić w latach 60-70 - no i może 80 gdzie po ulicach jeździły auta, bez systemów, na bębnowych hamulcach itp.
Wszystkie drogi mające więcej niż 1 pas, powinny mieć min 80km/h.
trzeba przede wszystkim zmienić oznakowanie ulic.

Ja uważam, że za przekroczenie o ponad 50 km/h powinni roztrzelać na miejscu.
A terenie zabudowanym - dodatkowo spalić razem z autem.
Kwestia jest w wyszkoleniu kierowców, a nie w karaniu.

Gdyby w naszym poj... nym kraju liczyło się ludzkie życie, inaczej by wyglądało : zdawanie prawka, oznakowanie ulic, szkolenie kierowców, liczba miejsc ogólno dostępnych - czyt : torów wyścigowych itp itd. A do tego jeszcze poziom badań technicznych.

Może robisz 10 km miesięcznie ?? i tylko wokól domu po parkingach.
To akurat o niczym nie świadczy, że od tylu lat nie dostaleś mandatu.- może ci się upiekło.???
Gwarantuję ci , że i tak nie jeździsz przepisowo.