Moderator: SebaSTI
Hubertos napisał(a):Martwi mnie ta ilość km oesowych, 8-9 odcinków na rajdzie? Naprawdę bardzo niewiele, ciężko będzie się zmotywować, żeby jechać na RSMP pół Polski.
Cieszy niezmieniona lokalizacja odcinka testowego
stachniak14 napisał(a):Hubertos napisał(a):Martwi mnie ta ilość km oesowych, 8-9 odcinków na rajdzie? Naprawdę bardzo niewiele, ciężko będzie się zmotywować, żeby jechać na RSMP pół Polski.
Dla kibiców wiele się nie zmieni.
W sobotę testowy rano i 2 przejazdy popołudniu (pewnie pętlą 2x2). Niedziela też dwa przejazdy do oglądania + ewentualnie power stage.
Dodatkowo skróci się czas oczekiwania między pętlami,
Stracą za to ci co ganiali za czołówką:(
Hubertos napisał(a):stachniak14 napisał(a):Hubertos napisał(a):Martwi mnie ta ilość km oesowych, 8-9 odcinków na rajdzie? Naprawdę bardzo niewiele, ciężko będzie się zmotywować, żeby jechać na RSMP pół Polski.
Dla kibiców wiele się nie zmieni.
W sobotę testowy rano i 2 przejazdy popołudniu (pewnie pętlą 2x2). Niedziela też dwa przejazdy do oglądania + ewentualnie power stage.
Dodatkowo skróci się czas oczekiwania między pętlami,
Stracą za to ci co ganiali za czołówką:(
Niby nic nie tracisz, ale są takie rajdy jak np. zeszłoroczny Rzeszowski, gdzie bez szalonego gonienia za czołówką dało się zobaczyć praktycznie wszystkie odcinki specjalne, więc im mniej odcinków, tym rzeczywiście dużo mniej oglądania.
Może czas zacząć trochę inaczej podchodzić do rajdówRajducH napisał(a):właśnie tego się obawiałem, że skrócenie liczby km w rajdzie spowoduje zmniejszenie liczby odcinkóww moim przypadku jechanie na rajd aby zobaczyć dwa oesy w ciągu dnia mija się z celem i będzie po prostu stratą czasu
mógłby ktoś choć o nas pomyśleć i zrobić 2x3 odcinki, gdzie pierwszy i trzeci są blisko siebie
Mad Max napisał(a):Prolog po mieście w niedzielne popołudnie to bardzo dobre rozwiązanie bo oznacza dużą ilość kibiców przy trasie w szczególności tych niedzielnych.
Mad Max napisał(a):Może czas zacząć trochę inaczej podchodzić do rajdówRajducH napisał(a):właśnie tego się obawiałem, że skrócenie liczby km w rajdzie spowoduje zmniejszenie liczby odcinkóww moim przypadku jechanie na rajd aby zobaczyć dwa oesy w ciągu dnia mija się z celem i będzie po prostu stratą czasu
mógłby ktoś choć o nas pomyśleć i zrobić 2x3 odcinki, gdzie pierwszy i trzeci są blisko siebie
bardziej jak do miło spędzonego weekendu... choć w sumie co kto lubi. Dla Ciebie się nie opłaca, a dla mnie to żadna zmiana (tak jak viper napisał), wole obejrzeć dwa przejazdy jakiegoś zajebistego miejsca niż cztery na których usnę a wcześniej jeszcze się na łażę i na wqr*** na korki policje i Bóg wie co jeszcze. Poza tym nie przesadzaj, żeby te odcinki koło Świdnicy miały jeszcze jakąś sporą ilość drug dojazdowych to bym jeszcze zrozumiał ganianie między odcinkami, a najczęściej jest to start, meta ze dwie drogi po środku, wiec zazwyczaj żeby miejsce było naprawdę ciekawe (i to też zależy co kto pod tym pojęciem rozumie) to sporo łażenia z buta od samochodu na odcinek i na miejsce, oraz mało czasu na przemieszczanie.
Prolog po mieście w niedzielne popołudnie to bardzo dobre rozwiązanie bo oznacza dużą ilość kibiców przy trasie w szczególności tych niedzielnych, jeśli przed PS zrobią jeszcze jakiś serwis i połączą cześć po mieście z namiętnie jeżdżonym Burkatowem to każdy znajdzie coś na tym odcinku do oglądania. Testowy + dwa odcinki w sobotę + dwa w niedzielę + ps = naprawdę sporo oglądania. W Świdnicy nigdy nie garnęli się do nowych odcinków (lub też do odświeżania tych starszych) więc jako że dostali w prezencie możliwość zrobienia krótszego rajdu niż w zeszłym roku to tras będzie oklepana do pożygu i dalej niż za Kamionki nie pojedzie.
to tyle z moich luźnych przemyśleń
To "dziwnych" masz tych znajomych bo u mnie chętniej ludzie zaczęli jeździć jak skończyła się gonitwa a jak zaczął się relaks i porządne miejscówki. Mimo że moja przygoda z rajdami zaczęła się mniej więcej w tym samym okresie co u Ciebie to przed wszystkim od razu widzę różnice w przekazie miedzy tym jak Ty to przedstawiasz a jak ja to robię. U mnie rajd jest dodatkiem do miło spędzonego weekendu, dlatego też chętniej zaczęło jeździć żeńskie grono a co za tym idzie męskiemu gronu jest też łatwiej wyrwać się z chałupyRajducH napisał(a):Mad Max masz dużo racji, ja żyję wspomnieniami moich początków z tym pięknym sportem z lat 2000 - 2001 i marzy mi się ta pogoń na 20 oesach za wuracmi![]()
patrzę jednak trochę na inną kwestię - starzy wyjadacze wciąż będą jeździć na rajdy bo posmakowali już tego sportu, ale nowych będzie ciężko przyciągnąć:/ jak powiem kumplom że 6 razy zobaczą rajdówki to chętnie pojadą, ale jak powiem że tylko 2 razy to już nikt nie chce się ruszać i woli obejrzeć piłkę w tv, pójść na żużel itp.to jest sęk
RajducH napisał(a):patrzę jednak trochę na inną kwestię - starzy wyjadacze wciąż będą jeździć na rajdy bo posmakowali już tego sportu, ale nowych będzie ciężko przyciągnąć:/ jak powiem kumplom że 6 razy zobaczą rajdówki to chętnie pojadą, ale jak powiem że tylko 2 razy to już nikt nie chce się ruszać i woli obejrzeć piłkę w tv, pójść na żużel itp.to jest sęk
RajducH napisał(a):mam sporą ekipę uprawiającą amatorsko MTB i każdy weekend w sumie spędzamy na łonie natury (trawka, słonko, piwko) i dlatego rajdy były taką trochę odskoczniąale w sumie w rzeczy samej czemu by nie spróbować
tym bardziej że żona jest w ciąży to nie będę jej ganiał po odcinkach, lasach i mokradłach
Mad Max i Viper przekonaliście mnie - próba generalna na Elmocie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości