przez robros » czwartek, 5 lut 2015, 19:04
Moim skromnym zdaniem w przypadku klas historycznej i Open najważniejsze jest stałość przepisów przez kilka lat, z tym, że ta stałość będzie zapisana w regulaminie. Argument o frekwencji na poziomie 0,5% czy tam innej małej nie jest przekonywujący bo nikt tak naprawdę nie wie co go czeka w kolejnym roku. Przy takim podejściu PZM nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie budował samochodu - bo to trwa. Jeśli regulamin RSMP jest ogłaszany na gwiazdkę lub później to gotowy, dobrze zbudowany wg jego zapisów samochód możemy mieć najwcześniej w kwietniu/maju - czyli za późno. Załóżmy nawet, że ktoś się uprze na późniejsze rozpoczęcie sezonu - co z tego skoro w kolejnym jego samochód nie ma szans na uczestnictwo - bo się znowu regulamin zmieni. Nawet FIA ustalając klasy wprowadza je na kilka lat, tak było z A-gr, tak było z S2000, S1600 itd. W WRC już w tym roku wiadomo, że w 2017 rewolucji nie będzie itd. A u nas HR raz są w generalce, w kolejnym nie są, a w kolejnym znowu są itd. W dodatku pojawiła się jakaś dziwna klasa Open N. Piszę dziwna bo nie rozumiem dlaczego te samochody mają być oparte tylko na Mitsubishi lub Subaru tak jakby nie było innych eNek w historii, a w zeszłych sezonach startowały tabuny tych samochodów.
Zakładając, że PZM zgodzi się na Open 2WD wg mnie sensowne było by zapisanie w regulaminie RSMP 2015, że przepisy obowiązują przez najbliższe min. 3 lata, tzn w klasyfikacja w generalce (lub nie, ale jakieś konkretne stanowisko) i regulamin techniczny tej klasy. Jeśli po sezonie 2017 okazało by się, że nikt nie startuje to wtedy można ja zlikwidować, albo zostawić ale bez możliwości punktowania w generalce.
Z drugiej strony nie rozumiem dlaczego z regulaminu na 2015 wyrzucono Open 2WD skoro w zeszłorocznym regulaminie taka klasa istniała. Wg mnie zeszłoroczne przepisy Open 2WD były sensowne, ograniczały pojemność do 2000 ccm (zostawił bym margines na nadwymiarowe szlify naprawcze czyli np max 2010 ccm).
Uczestnictwo M3 z silnikiem 3 litry 300 KM to trochę przesada jak na 2WD w generalce - to tak jak by Porsche 997 wrzucić tez do 2WD (bo tylko jedna oś jest napędzana), choć tym samochodom bliżej do N4 czy R4.
Rozumiem argumenty chcących utworzenia tej klasy jak i znam (choć nie rozumiem) stanowisko PZM. Może by zastosować "rozwiązanie Salomonowe / przejściowe" polegające na:
- PZM dopuszcza klasę Open 2WD do startów, ale na początek bez klasyfikowania jej w generalce;
- w momencie gdy okaże się, że w 2 rajdach w sezonie zostało zgłoszone po min 5 samochodów w tej klasie to jest ona ujmowana w generalce RSMP i regulamin taki wchodzi jako obowiązujący na min 3 lata - PZM ma dzięki temu gwarancje, że nie tworzy sztucznej klasy, a zawodnicy wiedzą, że warto budować takie auta i startować;
- technicznie w skrócie :
max 2010 ccm, wolnossący, masa min 1080 (jak R3), napęd 2WD;
samochody przednionapędowe mogą być przerabiane na tylnonapędowe;
poszerzenia maska silnika i tylna klapa mogą być wykonane z laminatu szklanego, drzwi kierowcy i pilota seryjne bez modyfikacji (lub wg zapisu zał J).
Z drugiej strony tak się zastanawiam po co komu klasy Open jeśli mamy historyki - po co budować jakieś wydumki skoro można za te same pieniądze zbudować naprawdę fajne autko, które kiedyś było homologowane.