To ja poproszę bana. Bo coś czuję że długo już nie wytrzymam czytając bzdury jakie tu niektórzy wypisują. Nie należę do ludzi którzy lubią prowokować innych, ale wszystko ma jakieś granice. Czy Wy( niektórzy z was) nie rozumiecie że Kubica jest zawodnikiem który jeszcze się uczy. Jak można wymagać od niego kończenia rajdów, czy walki o punkty w generalce. Niech mi ktoś pokarze jakiegoś zawodnika(poza Sebami) który po trzech niepełnych latach startów(i nie mówimy o trzech latach w MŚ,tylko o trzech sezonach od początku kariery rajdowej) wygrywa oesy w MŚ.
I tak dla porównania:
Seb Loeb pierwszy wygrany oes MŚ w swoim 50 rajdzie
Seb II pierwszy wygrany oes MŚ w swoim 34 rajdzie
Kubica pierwszy wygrany oes MŚ w swoim 41 rajdzie, 21 po wypadku!
Jeszcze dodam że Sebowie wygrywali swoje pierwsze oesy dysponując teoretycznie najlepszymi autami w stawce(fabryka), Robert zrobił to jednym z najsłabszych aut, jadąc drugi rajd z nowym pilotem, jedną ręką, no może nie jedną, ale dwóch sprawnych jak reszta nie miał.
Trzeba być zwykłym ignorantem lub po prostu kretynem, żeby nie dostrzegać tego jak ogromny jest talent Roberta i jaki potencjał w nim drzemie.
I żebyśmy mieli jasność, nie twierdze że Rob to najlepszy kierowca rajdowy na Świecie(jeszcze nie, ale będzie

), ale jakakolwiek krytyka na tym etapie jego kariery, i to przez ludzi którzy w temacie rajdów nie dorastają mu do pięt jest słaba, nie na miejscu, po prostu żałosna i nie przystoi prawdziwemu kibicowi rajdowemu.