RSMP 2015

[viper]

Właśnie dlatego mówię że musimy zmienić podejście do tego. Bo jeżeli traktujemy rajd jak rajd to dajemy punkty za całość 25-18-... i tyle, bez dzielenia na dni itp. Ale wtedy stoimy w miejscu.

No właśnie , bo punktacja drugiego dnia zmusza zawodników do tego zeby po pierwsze jecha po ewentualnej awarii pierwszego, a po drugie daje napięcie na walkę po części od nowa, bo punktacja jest od 0 tego dnia.

Poza tym:

Chuchała 550
Habaj 505
Grzyb 434
Kuchar 427
Oleksowicz 391
Rzeźnik 211
Kasperczyk 199
Butvilas 192
Gryc 64
Czopik 62
============================
Chuchała 209
Grzyb 183
Habaj 178
Oleksowicz 151
Kuchar 128
Kasperczyk 111
Rzeźnik 83
Butvilas 61
Gryc 56
Czopik 36
============================
Klasyfikacja wyliczona metodą pojedynczych OSów i normalna z tego roku. Nie dużo się różnia ale: Grzyb w niej przegrał v-ce przez to, że nie jechał drugiego dnia. I w tej i w teraźniejszej punktacji ktoś może sobie zapewnić mistrza wcześniej. Miałem przygotować porównanie, zrobiłem to. Punkty kosmicznie nie wyglądają. Każdy OS jest o coś. Ocenę pozostawiam każdemu z osobna.

Punkty nie wyglądają kosmiczne ale liczenie tego jest kosmiczne. Jak by była potrzeba to by grzyb sie przeturlał, a tego chyba właśnie nie chcecie , bo musiał by byc idiota zeby ryzykować ostatniego dnia wygrywanie oesow.

[Glitol]

[
Moja teoria kolego sie zgadza. Ja o nie oceniam zawodników tylko specyfikę super oesów i to ze ktos nie był np. W Kielcach jest naturalnym ze bedzie przegrywał z kimś kto tam zeby zjadł. Przykład z kajetanowiczem jest przejrzysty i czytelny.

Nic się nie zgadza. Pokazuję Ci przykład ludzi z Superoesów, którzy pokazali gdzie indziej że będą szybcy wszędzie tam gdzie pojadą.

[viper]

[
Moja teoria kolego sie zgadza. Ja o nie oceniam zawodników tylko specyfikę super oesów i to ze ktos nie był np. W Kielcach jest naturalnym ze bedzie przegrywał z kimś kto tam zeby zjadł. Przykład z kajetanowiczem jest przejrzysty i czytelny.

Nic się nie zgadza. Pokazuję Ci przykład ludzi z Superoesów, którzy pokazali gdzie indziej że będą szybcy wszędzie tam gdzie pojadą.

No ale co mi pokazałeś bo nie rozumiem kazdy kiedyś zaczynał od czegoś, wiec nie rozumiem o co ci chodzi. Kajetanowicz tez w kjs jeździł a dziś w rsmp. Ja mowie o charakterystyce prób a ty o zawodnikach. Mylisz te dwie rzeczy. Daj kajetanowiczowi 20 kołek luzem po tym oesie wcześniej zanim zaczną sie zawody i zobaczysz ze po 20 kolkach juz wygra oczywiscie w odpowiednim sprzęcie porównywalnym.

[Wloch a ty?]

Właśnie dlatego mówię że musimy zmienić podejście do tego. Bo jeżeli traktujemy rajd jak rajd to dajemy punkty za całość 25-18-... i tyle, bez dzielenia na dni itp. Ale wtedy stoimy w miejscu.

Poza tym:

Chuchała 550
Habaj 505
Grzyb 434
Kuchar 427
Oleksowicz 391
Rzeźnik 211
Kasperczyk 199
Butvilas 192
Gryc 64
Czopik 62
============================
Chuchała 209
Grzyb 183
Habaj 178
Oleksowicz 151
Kuchar 128
Kasperczyk 111
Rzeźnik 83
Butvilas 61
Gryc 56
Czopik 36
============================
Klasyfikacja wyliczona metodą pojedynczych OSów i normalna z tego roku. Nie dużo się różnia ale: Grzyb w niej przegrał v-ce przez to, że nie jechał drugiego dnia. I w tej i w teraźniejszej punktacji ktoś może sobie zapewnić mistrza wcześniej. Miałem przygotować porównanie, zrobiłem to. Punkty kosmicznie nie wyglądają. Każdy OS jest o coś. Ocenę pozostawiam każdemu z osobna.

Bardzo dziękuje bo wykonałeś fajną robotę i pewnie nie namęczyłeś się przy tym intelektualnie Dla VIPERA dalej wygląda to kosmicznie i nie wie o co chodzi ale jak ktoś się idiotą urodził to kanarkiem nie zdechnie.

[Glitol]

[
Moja teoria kolego sie zgadza. Ja o nie oceniam zawodników tylko specyfikę super oesów i to ze ktos nie był np. W Kielcach jest naturalnym ze bedzie przegrywał z kimś kto tam zeby zjadł. Przykład z kajetanowiczem jest przejrzysty i czytelny.

Nic się nie zgadza. Pokazuję Ci przykład ludzi z Superoesów, którzy pokazali gdzie indziej że będą szybcy wszędzie tam gdzie pojadą.

No ale co mi pokazałeś bo nie rozumiem kazdy kiedyś zaczynał od czegoś, wiec nie rozumiem o co ci chodzi. Kajetanowicz tez w kjs jeździł a dziś w rsmp. Ja mowie o charakterystyce prób a ty o zawodnikach. Mylisz te dwie rzeczy. Daj kajetanowiczowi 20 kołek luzem po tym oesie wcześniej zanim zaczną sie zawody i zobaczysz ze po 20 kolkach juz wygra oczywiscie w odpowiednim sprzęcie porównywalnym.

Dobry Kubuś jesteś. Ja Ci udowadniam (w odpowiedzi na tekst, że Superoesy to tylko pamięciówka i wyrzeźbione auta), że jak ktoś jest ogarnięty to wszędzie poleci a Ty swoje

[viper]

Nic się nie zgadza. Pokazuję Ci przykład ludzi z Superoesów, którzy pokazali gdzie indziej że będą szybcy wszędzie tam gdzie pojadą.

No właśnie nie wszędzie. Jak pojada na inny obiekt, którego nie znają to nie bedą mieli tej właśnie przewagi zakładając oczywiscie porównywalny sprzęt.
Po za tym pewnie ze poleci tylko ze za 30 razem jak pozna tor, a czy ja powiedzialem ze nie poleci, bo trochę nie rozumiem twoich zarzutów. Sprinty typu Kielce czy Poznań sa najprostrza forma ścigania nawet kjs jest trudniejszy. To typowa pamięciowa lokalesow, wiec jeżeli ktos przyjeżdża z "po za toru" chcąc sie pościgać to czesto nie ma szans nie dlatego ze nie umie jeździć tylko dlatego ze nie zna toru i puki go nie pozna bedzie w plecy. Nie przekonuj mnie o grzesinskim czy tutaju ze potrafią jeździć , bo nie o to chodzi, albo inaczej. Załóżmy masz 2 identycznych kierowców. Jeden zna tor na pamięć a dugi przyjechał na niego pierwszy raz proste pytanie Ci zadam. ktory z nich bedzie szybszy. Jeżeli odpowiesz sobie na to pytanie prawidłowo to bedziesz wiedział dlaczego panowie z rajdow o których wspomniałeś ze nie załapali sie do czołówki odstawali. Oczywiscie moze ogólnie nie mieli umiejętności, ale to inna sprawa. Jednak nawet jak by je mieli to i tak musiało by minąć trochę czasu za nim nauczyli by optymalnie wykorzystywać ten sam zakręt toru.

[iceman_n]

@viper: myślę, że koledze chodziło o to, że ci lokalni wyjadacze okazali się szybkimi kierowcami również na innych imprezach

ci o których wspomniał to nie mój level, ale jak ktoś się nudzi to polecam poczytać wątek z poznańskich SOS, gdzie "lokales" z kielc 140konnym crxem wykręcił 15 czas w generalce na 150 aut http://rajdowypoznan.com/superoes-vf11/vi-runda-superoes-19-10-2013-po-imprezie-vt4819.htm?sid=dcc288d8e43d80c0df1e87eaf4e9af0a

[Bad-i]

Hmm nie znam wielu zawodnikow ktorzy w ostatnich czasach po super Oesach lub jezdzie na torze pokazali sie w rajdach. Tak wiem ze jest kilku ale czy zrobili tak oszalamiajace wyniki?

Swoja droga nie rozumiem jednej rzeczy, na takich Zkielcach, Ulezu czy nawet NMNP, przyjezdzaja samochody o wiele wiecej warte niz rajdowki z RPP. A jak zapytalem kilku kolegow czemu nie przeniosa sie do RPP to wiekszosc odpowiedziala ze ich nie stac

[viper]

@viper: myślę, że koledze chodziło o to, że ci lokalni wyjadacze okazali się szybkimi kierowcami również na innych imprezach

ci o których wspomniał to nie mój level, ale jak ktoś się nudzi to polecam poczytać wątek z poznańskich SOS, gdzie "lokales" z kielc 140konnym crxem wykręcił 15 czas w generalce na 150 aut http://rajdowypoznan.com/superoes-vf11/vi-runda-superoes-19-10-2013-po-imprezie-vt4819.htm?sid=dcc288d8e43d80c0df1e87eaf4e9af0a

Ja wiem o co mu chodziło, ale właśnie ja nie oceniam zawodników tylko stopień trudności zaawodow i co jest ich jednoczesnie dużym atutem porównujac sie do innych.
No , bo co w tym dziwnego tzn. Nie rozumiem tej "sensansacji" łącznie dzisiaj w samych tych 4 w/w superoesach stratuje 0,5 tyś zawodników. On wymienił 4. To właśnie świadczy o tym ze to bardzo prosta zabawa i decyduje powtarzalność lokalna pamięciówa, a zdecydowana większość tych zawodników miała by problem optymalnie pojechać w kjs, bo tam nie ma powtarzalności, dlatego porównanie lokalnego superoesowca z kimś kto sobie przyjeżdża od świeta nie jest obiektywne.

Hmm nie znam wielu zawodnikow ktorzy w ostatnich czasach po super Oesach lub jezdzie na torze pokazali sie w rajdach. Tak wiem ze jest kilku ale czy zrobili tak oszalamiajace wyniki?

Swoja droga nie rozumiem jednej rzeczy, na takich Zkielcach, Ulezu czy nawet NMNP, przyjezdzaja samochody o wiele wiecej warte niz rajdowki z RPP. A jak zapytalem kilku kolegow czemu nie przeniosa sie do RPP to wiekszosc odpowiedziala ze ich nie stac

Ja rozumiem. Jest kasa jest zabawa i nie ma regulaminów. Po co w rajdach wyczynowych ryzykować i robić ogony jak w oesach można byc w czołówce i tak samo nazywać ze startuje sie w rajdach

[MSG Racing]

Ciekawe jest to że Ci goście mogliby namieszać w RPP. Nie wszyscy ale jednak. Nie stać ich i to też mnie dziwi bo na amatorke pakują taką kasę że mogliby spokojnie coś wyżej jechać. Ale wyżej to wpisowe jest wieksze, wiecej km czyli więcej paliwa, trzeba spać, i dojechać i zapoznanie robić i dni uciekają w ten sposób. I to zapewne też chodzi. Choć przy takim budżecie spokojnie by dali radę. Ale jak to u nas albo top albo nic i albo będę walczył albo nie jeżdżę. A im niższa liga tym bardziej dumni że są "rajdowcami" i nie wiadomo kim. "Loeba bym objechał w 3 rajdzie"

[Maxikitcar]

Kupno ciuchów,kasku i licencja to 4 tys zł , za taką sumę można jechać raz w miesiącu przez rok na bogato w imprezie amatorskiej, lub dwa razy wybrać się do Czech na długi rajd dla amatorów z kilometrami dłuższymi niż w RPP, albo przesiedzieć(przeczekać) cały rok ,by w następnym nie pojechać amatorek, a PZMotowe imprezy, bo przecież kupiło się metki FIA i więcej nie ma kasy ani na wpisowe ani na paliwo Ciekawe ile ludzi, którzy siedzą w amatorstwie wybrało by trzecią opcje

[viper]

Ciekawe jest to że Ci goście mogliby namieszać w RPP. Nie wszyscy ale jednak. Nie stać ich i to też mnie dziwi bo na amatorke pakują taką kasę że mogliby spokojnie coś wyżej jechać. Ale wyżej to wpisowe jest wieksze, wiecej km czyli więcej paliwa, trzeba spać, i dojechać i zapoznanie robić i dni uciekają w ten sposób. I to zapewne też chodzi. Choć przy takim budżecie spokojnie by dali radę. Ale jak to u nas albo top albo nic i albo będę walczył albo nie jeżdżę. A im niższa liga tym bardziej dumni że są "rajdowcami" i nie wiadomo kim. "Loeba bym objechał w 3 rajdzie"

Wielu z nich bawiąc sie lancerami, którego wartość przekracza ponad 100 tys. a koszty startów w sezonie w sos takim autem jestem pewien to kolejne kilkadziesiąt tysięcy rocznie. Po za tym ludzie bawiący sie lancera biedy nie klepią. Jest tylko jedno ale... Musieli by jeździć max. Type r i mieć jaja nie dlatego zeby nawet szybko jeździć, ale zeby zrobic krok w stronę , której nie znają, a lęk przed faktyczna weryfikacja ich umiejętności napawa ich po prostu strachem, bo w prawdziwych rajdach trzeba mieć równy sprzęt, choc nie tani i wieksze umiejętności , zeby cos osiągnąć.

Kupno ciuchów,kasku i licencja to 4 tys zł , za taką sumę można jechać raz w miesiącu przez rok na bogato w imprezie amatorskiej, lub dwa razy wybrać się do Czech na długi rajd dla amatorów z kilometrami dłuższymi niż w RPP, albo przesiedzieć(przeczekać) cały rok ,by w następnym nie pojechać amatorek, a PZMotowe imprezy, bo przecież kupiło się metki FIA i więcej nie ma kasy ani na wpisowe ani na paliwo Ciekawe ile ludzi, którzy siedzą w amatorstwie wybrało by trzecią opcje

Lancerem czy subaru jak ktos systematycznie jeździ. Nie rozśmieszaj mnie dyfer używany kosztuje 5 tys o innych napędach nie wspomnę sprzeglo kolejne 3 albo 4 tys. opony felgi spalanie tego auta to w warunkach sos 80 l na 100 km. Kupno ciuchów o których mówisz to wydatek jednorazowy na min. 5 lat. Lancer w warunkach bojowych systematycznie musi byc reanimowany. Jak nie masz lancera czy subaru to nie wiesz jakie sa koszty, bo tego nie przeszedłeś. Pogadaj z chłopakami to ci powiedzą. Type r dzisiaj masz za 40 tys. Lancer 9 to nadal 100 tys lekko przygotowany. Koszty tego samochodu sa niebotyczne w stosunku do innych oesiek nawet w rpp

[MSG Racing]

Kupno ciuchów,kasku i licencja to 4 tys zł , za taką sumę można jechać raz w miesiącu przez rok na bogato w imprezie amatorskiej, lub dwa razy wybrać się do Czech na długi rajd dla amatorów z kilometrami dłuższymi niż w RPP, albo przesiedzieć(przeczekać) cały rok ,by w następnym nie pojechać amatorek, a PZMotowe imprezy, bo przecież kupiło się metki FIA i więcej nie ma kasy ani na wpisowe ani na paliwo Ciekawe ile ludzi, którzy siedzą w amatorstwie wybrało by trzecią opcje

Ale tak jak napisał Viper. Mają auto taki i srakie wydumane za nie wiadomo jaka kasę i nie stać ich na 4tys na ciuchy? No proszę Cię.
Tak jak pisze Viper jaj im brakuje do czegoś więcej.
Znam paru gości co z amatorek, sprintów gdzie wygrywali i byli w czubie przenieśli się do RO i jest podobnie nie odstają tak od tych rozjeżdżonych.
Obecnie amatorka i sprinty mają więcej wspólnego z rajdami i jazdą po OS niż np 10lat temu kjs na placach.

[Maxikitcar]

Ciekawe jest to że Ci goście mogliby namieszać w RPP. Nie wszyscy ale jednak. Nie stać ich i to też mnie dziwi bo na amatorke pakują taką kasę że mogliby spokojnie coś wyżej jechać. Ale wyżej to wpisowe jest wieksze, wiecej km czyli więcej paliwa, trzeba spać, i dojechać i zapoznanie robić i dni uciekają w ten sposób. I to zapewne też chodzi. Choć przy takim budżecie spokojnie by dali radę. Ale jak to u nas albo top albo nic i albo będę walczył albo nie jeżdżę. A im niższa liga tym bardziej dumni że są "rajdowcami" i nie wiadomo kim. "Loeba bym objechał w 3 rajdzie"

Wielu z nich bawiąc sie lancerami, którego wartość przekracza ponad 100 tys. a koszty startów w sezonie w sos takim autem jestem pewien to kolejne kilkadziesiąt tysięcy rocznie. Po za tym ludzie bawiący sie lancera biedy nie klepią. Jest tylko jedno ale... Musieli by jeździć max. Type r i mieć jaja nie dlatego zeby nawet szybko jeździć, ale zeby zrobic krok w stronę , której nie znają, a lęk przed faktyczna weryfikacja ich umiejętności napawa ich po prostu strachem, bo w prawdziwych rajdach trzeba mieć równy sprzęt, choc nie tani i wieksze umiejętności , zeby cos osiągnąć.

Tylko to by sie zgadzało gdyby na amatorskich imprezach czy to superoesów czy innych rallysprintów był obowiązek jazdy z pilotem a nie jazda samego kierowcy by zaoszczędzić na wadze bo konkurent jedzie sam a ma mocniejsze auto itp itd.A teraz to działa w obie strony , rajdowiec z RPP przyjedzie na super oes dostaje baty bo w klasie auta mocniejsze niż jego regulaminowe więc tu nawet jego umiejętności z oesów nie pomagają szczególnie ,że w Polsce jakiś bardziej technicznych oesów nie ma ,by się nakręcić tak kierownicą jak na superoesie czy innej podobnej imprezie.A odwrotnie, potem taki amatorski zawodnik jedzie w RPP i dostaje baty nie przez brak umiejętności, tylko zgrania z pilotem gdzie itinerer i dojazdówka to obce słowa

[viper]

Tylko to by sie zgadzało gdyby na amatorskich imprezach czy to superoesów czy innych rallysprintów był obowiązek jazdy z pilotem a nie jazda samego kierowcy by zaoszczędzić na wadze bo konkurent jedzie sam a ma mocniejsze auto itp itd.A teraz to działa w obie strony , rajdowiec z RPP przyjedzie na super oes dostaje baty bo w klasie auta mocniejsze niż jego regulaminowe więc tu nawet jego umiejętności z oesów nie pomagają szczególnie ,że w Polsce jakiś bardziej technicznych oesów nie ma ,by się nakręcić tak kierownicą jak na superoesie czy innej podobnej imprezie.A odwrotnie, potem taki amatorski zawodnik jedzie w RPP i dostaje baty nie przez brak umiejętności, tylko zgrania z pilotem gdzie itinerer i dojazdówka to obce słowa

... A po co obowiązek pilota jak sos jedzie sie na pamięć. On robi jako balast, a nie jako nauka dla kierowcy. Nigdy nie startowałeś w sprintach ?

Dostają baty, bo superoes to przedszkole, a rpp to studia. Pilot to najmniejszy problem, a największy to opis, ktory tworzy kierowca, a nie pilot. Kazdego zawodnika a powiedzmy 90% z nich dysponując wydmuchanych Lancerami spokojnie stać na rpp każdym samochodem klasy 8 o ile nie c2, bo to nie sa ludzie biedni, którzy walczą o kazdy grosz.