Rajd Polski A.D. 2014

[corados]

Trochę panowie narzekacie tak typowo "po polsku" były niedociągnięcia i różne idiotyzmy, ale czy to ma zepsuc obraz całego rajdu? Chyba nie, ja do tej pory mam w głowie to jakim tempem podróżowała czołówka na tym rajdzie i jak to wyglądało z mojej bardzo bliskiej perspektywy. To było danie główne i nic i nikt mi tego nie zepsuł.

[żółtodziób]

@ corados - a myślisz, że FIA i zagraniczni goście będą tak samo jak Ty oceniać ten rajd przez różowe okulary? Widziałeś co napisał kremer, na zagranicznych forach mają spore zastrzeżenia do tego rajdu. Moim zdaniem trzeba akcentować to co się widziało niedobrego, żeby organizator (a wiem że wysoko postawione osoby czytają to forum) wiedział co konkretnie leży kibicom na wątrobie. Dekorowanie rzeczywistości niec tu nie da, bo zagranicza nie będzie miała i tak żadnej litości, w konsekwencji litości może nie mieć FIA. Rajd mimo iż oceniam pozytywnie to krytykę uważam za uzasadnioną. Nie jesteśmy tu po to, żeby komukolwiek słodzić. Nie mam problemuz tym,zeby z uznaniem opowiedzieć o tym co było dobre, ale nie mam też problemu z tym,ze ludzie wytykają ewidentne niedociągnięcia.

@ ToKu - z tego co wiem były już w tym roku prowadzone jakieś prace na odcinkach. Nie wiem na których i nie wiem w jakim wymiarze, ale wygląda na to, że to nie przypkowo jedynie litewskie oesy się rozwaliły. Tutaj akurat też trzeba odnotować poprawę w porównaniu do 2009, kiedy trasy znakomitej większości oesów były zaorane niemal jak pługiem po przejeździe 10 wurców, a też było sucho. Nie potrafię oczywiście powiedzieć czy to efekt wykonanych prac, czy po prostu skrupulatnego wyboru tras, ale w tej kwestii organizator jednak dał radę. Nie wiem na ile realne jest przygotowanie oesów na wypadek intensywnych opadów, trzeba to jednak wziąć mocno pod uwagę jak sie będzie walczyło o kolejne terminy.

To co już sam zdążyłeś częściowo sprostować, to że nie jest oczywiscie tak, ze w czerwcu czy lipcu nie pada. U nas w niedzielę był spory opad, ulicami płynęły strumienie, w poniedziałek była mega burza, a dzisiaj co prawda sucho, ale słyszłem burzę, która przechodziła gdzieś obok. Czerwcowy czy lipcowy termin nie daje żadnej gwarancji że będzie sucho, natomiast ze względu na wyższe temperatury ziemia jest bardziej wysuszona i więcej jest w stanie wchłonąć, woda również szybciej paruje. Na pewno w przypadku wrześniowego terminu trzeba się lepiej przygotować na ewentualne opady, co jednak nie oznacza, że w przypadku terminu czerwcowego mozna tę kwestię zignorować.

[ToKu]

W 2009 lało praktycznie cały czerwiec i przestało przed samym rajdem, na którym notabene też nieco kropiło. Trasy były nasiąknięte.

[żółtodziób]

http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/10 ... 9-w-polsce

Bez przesady. Z mapy wynika, że w tym rejonie około 125% normy (rajd lecial gdzieś na granicy obszarów zazanczonych jako 100-125% i 125-150%). Już kilka postów wccześniej załozyłeś, ze czerwiec jest suchym miesiącem i jeśli są opady to świętojańskie. Załozenie z gruntu błędne, opady w czerwcu to rzecz normalna. Zgoda, że ziemia była bardziej nasiąknięta niż teraz, ale to nie był żaden wielce nienormalny jak na tę porę roku stan. Czy rajd będzie w czerwcu czy we wrześniu tak czy owak trzeba się przygorować na opady. Ryzyko rozmięknięcia tras jest rzecz jasna znacznie większe we wrześniu, ale nie jest na pewno tak, że czerwiec załatwia cała sprawę i można niczego nie utwardzać, żeby rajd mógł pojechać.

[ToKu]

To ja może napiszę prosto, co napisałem o pogodzie, bo nie napisałem tego, co Ty mi tu piszesz, że napisałem.

Najpierw napisałem, że we wrześniu jest zasadniczo bardziej mokro niż w czerwcu. To chyba truizm. (od razu wyjaśnię, nie chodzi tu o sumę opadów, ale o "mokrość" podłoża)

Potem podsumowałem warunki pogodowe na początku czerwca od kiedy rajd idzie na Mazurach, wyszło, że mokro było tylko w 2009 i mniej mokro w 2010 i 2012. Na 10 lat, 7 świetnej pogody.

Później, już bez sprawdzania danych pogodowych napisałem, że przełom sierpnia września też jest zazwyczaj ładny. Wiem, bo wtedy zaczyna się rykowisko, zaczyna się prawie zawsze przy ładnej pogodzie, która psuje się, gdzieś w okolicach najlepszego rykowiska, około 2 tygodnie po jego rozpoczęciu.

Na koniec zauważyłem po edicie, że w ostatniej dekadzie czerwca/na początku lipca spodziewać się można dużych opadów.

Nigdzie nie napisałem, że czerwiec jest suchym miesiącem.

125% normy wieloletniej, w miesiącu z sumą opadów jedną z najwyższych w roku, no to jest BARDZO MOKRY MIESIĄC . Przekładając to na temperaturę, choć to nie jest takie proste przełożenie, ale tu każdy lepiej poczuje. Średnia dobowa temperatura w Warszawie w czerwcu (średnia wieloletnia) wynosi 17,6 C, 125% wyniosłoby 22 stopnie C. Średnia dobowa temperatura z nocą i z dniem 22 C!. To więcej niż średnia dobowa temperatura w czerwcu w Rzymie i Marsylii. Prawie tyle samo co w Madrycie.

125% średniej wieloletniej to jest bardzo duże odchylenie.

[Marcin z Mtl]

To co zabija widowisko to nieprawdopodobna przyczepność mechaniczna obecnych WRC. Aktywnych dyfrów dawno już nie ma, w dodatku nie ma środka w ogóle, czyli teoretycznie na asfalcie takie auto powinno "tańczyć".

Teoretycznie, czyli "wcale" Do przyczepności dorzuciłbym jeszcze rozmiary tych samochodów. 206 WRC zapoczątkował erę zatytułowaną: "wszystko za tylnymi kołami jest zbędne", co oznaczało koniec widowiskowości. Po prostu nie ma czym. Kiedyś nie podobało mi się, że zamiast Quattro S2, bracia Sprongl startują malutkim, "ekonomicznym" Swifcikiem (co z tego, że topowym?). Teraz jest to obowiązek w swiatowej czołówce. Ale dobrze ktoś powiedział - cieszmy się tym, co mamy

[Mad Max]

To jeszcze ja dopisze jedną rzecz do tego co napisał Kremer, często zaglądam na motorsportforums.com (mam nadzieje że link zostanie mi wybaczony) gdzie głównie wypowiadają się kibice i bardzo dużej większości bluzgi i niepochlebne opinie dotyczyły jednego tematu - tematu za który jest odpowiedzialna UFA Sports - czyli obsługę kibiców, odległość parkingów od odcinków o raz kretyńskie zamykanie dróg dojazdowych do odcinków gdzie bardzo dużo osób twierdzi i ja również się do tego przyłączam że zamykane były drogi bardzo szerokie gdzie można by parkować po obu stronach, a i tak środkiem dało by się spokojnie przejechać - każdy rozumie blokowanie od startu, od mety czy nawet drogi ewakuacyjne, ale blokowanie dróg z łatwym dojazdem to skrajna głupota - chyba nie ma w WRC drugiego tak po blokowanego rajdu w kalendarzu.
Kolejny rok z rzędu potwierdziło mi się też że mam wrażenie że byłem na innym rajdzie, bo ominął mnie cały ten "około rajdowy syf".

[edwardkrasz]

dojazd do Mikołajek www.youtube.com/watch?v=oYsC1sYJ9BU

[żółtodziób]

@ ToKu - nie jest to forum pogodowe, więc nie będę ciągnął. Powiem tylko,że jeśli chodziło o to,że czerwiec jest mniej mokry od września to OK. Odniosłem po prostu wrazenie, jak by czerwiec był super, a wrzesień totalnie mokry i w ogóle zapomnij. Owszem,, na pewno czerwiec jest zdecydowanie mniej tryzykowny, ale pointa jest taka że bez względu na to kiedy będzie rozgrywany rajd tak czy owak trzeba coś zrobić z oesami,żeby się nie rozleciały. Litwa pokazała,że jak się nie zrobi nic to i na sucho będzie kaszana po jednym przejeździe.

@ Mad Max - UFA, UFO, czy nawet chorąży Torpeda - ktoś z tymi lamusami podpisał umowę i coś trzeba z tym tematem zrobić. Z tego co do mnie dotarło wśród osób organizujących rajd jest spora grupa, która jest zdania, że trzeba przerwać tą współpracę. Dramat był niestety od momentu kiedy kupiłem bilety. Rozbili temat na wielu detalistów, którzy mieli różne zasady, a koniec końców dostałem kilka papierków, z którymi trzeba było ganiać do POKu. Równie dobrze można było kupic bilet na miejscu, taniej by było. Po to kupuję bilet wcześniej, żeby mieć spokój i od razu wbijać na odcinek. Potem wrażnia były juz tylko gorsze, okazało się, że nie ma miejsca na parkingu za który zapłaciłem itd itp. Na pewno tak nie moze zostać.

[ToKu]

Rzecz w trym, że jak oesy są nasiąknięte, to nic się nie da zrobić ( w granicach rozsądku, wyasfaltowanie pewnie załatwiłoby sprawę). Koleiny po wurcach będą jak w 2009 pierwszego dnia (później podeschło) i w tym roku na Litwie. Zwłaszcza na odcinkach leśnych, gdzie szuter jest inny , bardziej kopny, niż na polach.

Na Litwie w tym roku było bardzo mokro. My przyjechaliśmy o 2 rano w piątek i las dopiero "parował", czyli, że padało jeszcze kilka godzin wcześniej. Na odcinku Margionys przy pierwszym przejeździe stały kałuże.

[Mad Max]

@ Mad Max - UFA, UFO, czy nawet chorąży Torpeda - ktoś z tymi lamusami podpisał umowę i coś trzeba z tym tematem zrobić. Z tego co do mnie dotarło wśród osób organizujących rajd jest spora grupa, która jest zdania, że trzeba przerwać tą współpracę. Dramat był niestety od momentu kiedy kupiłem bilety. Rozbili temat na wielu detalistów, którzy mieli różne zasady, a koniec końców dostałem kilka papierków, z którymi trzeba było ganiać do POKu. Równie dobrze można było kupić bilet na miejscu, taniej by było. Po to kupuję bilet wcześniej, żeby mieć spokój i od razu wbijać na odcinek. Potem wrażnia były juz tylko gorsze, okazało się, że nie ma miejsca na parkingu za który zapłaciłem itd itp. Na pewno tak nie moze zostać.

A nie sądzisz/sądzicie że mała liczba kibiców w tym roku jest poniekąd też wynikiem działań organizacyjnych Ufoludków z ostatnich lat ?? bo moim zdaniem jest tego również wynikiem. Wszystkie ich działania służą jednemu - nabiciu $$$$$ - i wszystko co robią jest ukierunkowane na utrudnieniu życia kibicowi i ukierunkowaniu go na jedyne i najprostrze wyjście... PW i SPW - to że zamiast kompletu rzeczy potrzebnych Ci do oglądania rajdu dostałeś blankiecik a od odbiór wszystkiego masz na miejscu czemu ma służyć ?? żebyś nie zdążył się odpowiednio przygotować i zebyś nie kombinował tylko pojechał na PW/SPW przed którym sprawdzą czy kupiłeś Rally Pass (jak to dumnie brzmi...), dlaczego kiedyś nalepki parkingowe można było kupić oddzielnie a teraz są w zestawach ??
dlaczego mapki kiedyś wyglądały tak:


a teraz wyglądają tak: (te w tym roku były ciut lepsze, ale wersje z ostatnich dwóch lat to był dramat normalnie):


Jeśli organizatorzy nie pogonią Ufoludków to ten rajd wypir***** się na plecy szybciej niż ktokolwiek przypuszcza.

EDYTA: Zapomniałem jeszcze o VIP - to też jest szczyt wszystkiego żeby robić specjalne strefy i drogi dojazdowe tylko dla VIP... tylko w tym przypadku VIPem się nie zostaje tylko można go sobie kupić.

[ToKu]

Sposób zakupu biletów na pewno odstręczał. Ten ich serwis transakcyjny, nie dość, że był (w mojej ocenie) mało przejrzysty i wyglądał na robotę amatora, a nie profesjonalnej firmy zajmującej się sprzedażą biletów, to jeszcze konieczność odbioru biletów na miejscu byłą totalnym nieporozumieniem. Dlatego bilety kupiłem stacjonarnie w Olsztynie. Jakbym musiał po bilety zajeżdżać do Mikołajek - to bym ich nie kupił. Nie po to nadkładałem kilometrów, żeby ominąć mikołajki w czwartek przed południem...

[maestro]

Panowie i Panie właśnie trzeba dyskutować na gorąco bo za chwile temat zejdzie na dalszy plan i za rok znów będziecie narzekali przed rajdem i po rajdzie.

Odnośnie pogody byłem na rajdzie w 2012 było cieplutko i sucho we wrześniu pogoda rewelacyjna byłem też w 2013 w gumowcach i pogoda była kiepska ale też było ok. Nie ma co się oszukiwać, że z jednej strony termin czerwcowy jest ciekawy ponieważ jest ciepło i większa szansa, że nie będzie padało oraz jest bardzo długi dzień co pozwala na zwiedzanie sporo miejsc. Ja pamiętam, że w 2013 po drugim przejeździe jak wyjeżdżaliśmy było już ciemnawo, a wtedy rajd Sobotni miał 3 OS i oczekiwanie na drugi przejazd to było 1.5h, a nie jak teraz 7-8h. Czyli tu też byłby kłopot.

Co do dróg to tereny mazurskie są podmokłe i tego nikt nie zmieni. Ja wczoraj oglądałem testy z Finlandi i tam drogi są grubo usypane i to mi przypomina coś takiego co robią w moich rejonach 150 KM od Mikołajek. Lasy Państwowe zlecają robienie dróg w lasach w ramach dróg pożarowych oraz wycinki i ja widziałem jak to robią. Zbierają wierzchnią warstwę ziemi z takiej drogi, a potem sypią 3 czy nawet 4 warstwy różnymi kruszywami potem to wałują. Powiem tak nie jeden asfalt by się mógł schować pod względem wytrzymałości. Koszt takiej drogi to było 1 mln zł za 6 km drogi. Takie drogi przypominają te z Finlandii, a te Mazurskie niestety można powiedzieć, że są piaskowe.

To teraz powiedzmy, żeby zrobić tak samo to na 60 km trzeba wydać aż 10 mln zł no może przy dłuższym odcinku to wyjdzie ciut taniej ale to pokazuje ogrom inwestycyjny na drogach po, których idą OS do tego co roku trasy się zmienią albo zostanie wymuszona zmiana i co znów trzeba robić od nowa. Nie wiem jak to prawnie i logistycznie można rozwiązać ale trzeba sporych inwestycji powiedzmy nawet do 100 mln zł i tu powstaje problem bo społeczeństwo miejscowe nie pozwoli wywalić takiej kasy na jakieś " polno- leśne" drogi ale trzeba trzeba coś w tym kierunku zrobić, żeby poprawić drogi pod rajdy tym samym dla lokalnej społeczności. Na pewno trzeba współpracy miast i gmin Mikołajki, Giżycko, Gołdap oraz Lasów Państwowych i PZM Rajd Polski + sponsorzy.


Co do obsługi rajdu to przypomniało mi się rozmowa z gościem, który miał ekipe safeciarzy w 2013 i mówił otwarcie, że wiele ludzi jest przywożona z kraju i nie ma co oczekiwać od nich pomocy logistycznej bo oni nie znają terenu. To samo tyczy się policji jak nie trafimy na miejscowych to się nic nie dowiemy. Według mnie to przy każdym miejscu typu zakaz powinien być bilbord informacyjny + stolik z kumatą osoba, która logicznie pokieruje ludzie, którzy nie znają terenu, a chcą dojechać na OS.

[ToKu]

O świetle dziennym nie pomyślałem! Przy tegorocznym harmonogramie, a wrześniowym zachodzie słońca, Babki 2 kończą się po ciemku, a Goldap 2 i Wieliczki 2 STARTUJĄ po ciemku.

[maestro]

Nie wiem jak tu organizator miał problem z biletami ale widać, że to kupy się nie trzymało bo przy wejściu na OS to łapali tylko tych co nie maja biletu albo nawet smyczy z logo LOTOS i ich nie sprawdzali czytnikami czyli ktoś mógł sobie wydrukować fałszywkę i po sprawie. Ja byłem rok temu na Vervie na Narodowym i kupiłem bilety przez neta były opcja drukuj sam za 0.99 zł oraz za 15 zł z kurierem. Nie chciałem płacić to wydrukowałem potem tylko przy wejściu czytnikiem ze czytali i po sprawie. Minusem było tylko to, że trzeba było mieć taki wielki bilet formatu A4 ale to już pikuś.

Organizatorze jak czytasz ten wątek to proszę ciebie zróbcie sprzedaż biletów online z opcją drukowania, a jak się boicie oszustw to wysyłacie pakiety poczta, kurierem wtedy nie zakorkujemy Mikołajek tylko dlatego, że masa ludzi pojedzie odebrać bilety. Będzie łatwiej przyjemniej z mniejszą ilością złego stresu i z mniejszym zanieczyszczeniem środowiska spalinami

- bilety wysłane kurierem
- naklejka parkingowa do kupienia na miejscu
- parkingi jak najbliżej OS
- więcej miejsc widokowych
- lepsze oznakowanie dla kibiców przy drogach
- lepsza informacja
- strefa gastronomiczna przy PW (bez alkocholu jak nie można)
- nagłośnienie na PW z Radjem Rajdowym (pełniejsza relacja z OS)
- wykoszone PW oraz trasa w pobliżu tych PW do 200 m

Jak chcecie pozyskiwać większą kasę od VIP to postawcie im takie nie duże trybuny niech ludzie obok wiedza dlaczego tam są vipy, a nie tylko dlatego, że tabliczka oznacza strefę VIP i niech wam za ta płacą jak chcą.