A ja tym razem " postawiłem na WRCe"

zaliczyłem w czwartek miłki i Kruklanki, piątek 2 x wieliczki plus objazdówkę babek, Gołdapi i Juch, sobote- chmielewo, babki, Gołdap, baranowo, chmielewo, obiad i Gołdap a w niedziele miłki i Kruklanki ( baranowo po odwiedzinach piątkowych odpuściłem). Wszędzie wurce ( jak czas pozwalał to jeszcze ekipy z dalszymi numerami) nigdzie nie chodziłem 3km i wszędzie udało się trafić. Po prostu trochę czasu trzeba poświęcić , pooglądać przed rajdem googlemaps, trochę onbordów czy filmików od ludzi takich jak Larc ( wielkie dzięki) i objechać przed rajdem odcinki ( teraz doszły praktycznie tylko trzy nowe) i da się zobaczyć na prawdę dużo i to w miejscach gdzie nie ma praktycznie nikogo ( pozdrowienia dla Pana Safeciarza z Wieliczki ze środka lasu z odcinka Gołdap).
uwagi -
Wieliczki jak dla mnie trochę odcinek robiony na siłe w drodze na Litwę - dużo prostych ( widać po średniej prędkości) i mało ciekawych miejsc
Super odcinek Gołdap - ktoś kto go wymyślił ma "duże piwo" - było tu po prostu wszystko - wąsko po polach - wąsko po lesie ( kawałek za tą niby mega hopą) gdzie na prawdę było widać gdzie taki Latvala czy Ogier łapią te sekundy i komu ile razy i kiedy w lekkim przejściu przez siodło z łukami na pełnej ..... zapalają się tyle świata hamulców.
Mega partia 4 hop na końcówce Chmielewa - to a nie hopa na Gołdapi powinno być wizytówką rajdu.
Odcinek Baranowo - byłem tam w sobotę i nasuwa mi się jedno przemyślenie - robienie tego odcinka tak blisko Mikołajek powoduje że pojawia się na nim dużo przypadkowych ludzi , często całymi rodzinami i to w większości takich " warszawiaków" którzy pozjadali wszystkie rozumu i kłócąc się z safety popisują się przed kolegami i rodzinami. OK- niby fajnie bo krzewienie sportu samochodowego , organizator pewnie dzięki temu sprzeda kilka tysięcy więcej karnetów i wejściówek ale kiedyś może się to skończyć na prawdę odwołaniem odcinka a w najgorszym przypadku tragedią. Jest super Oes na torze niech tacy ludzie tam siedzą na trybunach.
No i Litwa - nie pojechaliśmy na nią przez informację o mocnym skróceniu tego najdłuższego odcinka przeczuwając, że jest tam pewnie nieciekawie z warunkami. Jak się okazało był to strzał w dychę. A co do samego pomysłu rozgrywania tam rajdu i jak widać konieczności dalszego ciągnięcia tematu trzeba znaleźć jakies rozwiązanie. Jak się okazało największym problemem jest wyjazd na Litwę, rozegranie tam rajdu i powrót do Mikołajek. Jak da mnie najlepszym rozwiązaniem było by po prostu zorganizowanie oficjalnego startu i pierwszego dnia rajdu gdzieś na Litwie. Teraz czwartek i piątek jako rajd w Polsce praktycznie nie istniał co było widać po liczbie widzów na odcinkach. można by to zrobić tak- Na Litwie cały pierwszy dzień w czwartek( testowy, plus dwie pętle po dwa/trzy odcinki na konkretnych szutrach) z noclegiem i lotnym serwisem i w piątek rano powrót do Polski z trzema odcinkami po drodze ( np. wieliczki, babki, Gołdap) serwisem i drugą pętlą. Sobota i niedziela z odcinkami blisko Mikołajek ( Chmielewo, Miłki, Juchy, Kruklanki, Baranowo lub cos koło Mrągowa) co pozwolił by ograniczyć liczbę dojazdówek ( dojazd na Litwę nie był by wliczany) a i JT byłby w siódmym niebie gdyby oficjalny start znalazł by się w jednym kraju a meta w drugim - to jest dopiero rajd w dwóch krajach.
Na koniec - nie ma co narzekać było całkiem nieźle i pod względem organizacyjnym i wspaniale pod względem emocji i przeżyć. A jak ktoś nie potrafi docenić " nowych wurców" zapraszam go w tą miejscówkę na Gołdapi o której pisałem - tam poczuje " o co w tym chodzi"
Pozdro dla Wszystkich maniaków - kop w dupe dla pijaków ( oczywiście na rajdzie

)