Patrząc na to co się dzieje w F1, to zastanawiam się kto tam rządzi
Gdyby wchodziły tylko motory turbo 1.6 bez tego całego ekologicznego ustrojstwa, to myślę, że te 12 dni testowych byłoby w stanie w miarę solidnie przygotować zespoły do sezonu. Ale z tymi systemami odzyskiwania energii przy sezonie trwającym do końca listopada, poskładanie tego do kupy jest rzeczą praktycznie niemożliwe. Ok, zmiana dominacji i wprowadzenie losowości do nudnych wyścigów, gdzie zawsze wygrywa Vettel było bardzo potrzebne, natomiast obawa moja jest taka, że do mety przez pierwsze 4-5 wyścigów dojedzie 4-5 bolidów albo wcale
Co byłoby kompromitacją pamiętając jaka była reakcja kibiców na GP USA w 2005 roku.
Ogólnie zakaz testów w ciągu sezonu uważam za błąd, gdyż zespoły wydają tak i tak miliony euro na symulatory i ich utrzymanie zamiast pojeździć tak jak pan Bóg przykazał. Chociaż w tym sezonie ma się to zmienić (
http://www.f1.v10.pl/Testy,w,trakcie,se ... 99078.html).