Michał Kościuszko

[mwieczor]

Daj linka.

Proszę:

"przez Anbarra » czwartek, 28 lut 2013, 11:55

Wsiadlby Kajto do tego Mini, to sadze ze najpozniej po kilku odcinkach Kosciuchowi opadlaby szczena" .

[brtq]

Gdzie tam jest napisane że dołożyłby Ogierowi?
Ktoś wyraził opinię, że Kajetanowicz w tym Mini po prostu byłby szybszy od Kościuszki, co jest bardzo prawdopodobne.

[kostek45]

Chodzi mi o bardziej o te 3s/km i Ogiera.

(...)teksty w stylu, że Kajto to nawet tym Mini by dołożył Ogierowi 3 sek/km

[mwieczor]

Chodzi mi o bardziej o te 3s/km i Ogiera.

Nie zauważyłeś "teksty w stylu" ?
Zauważyłeś gdzieś żebym napisał, że to dosłowny cytat ?
Nie zaprzeczysz chyba, że cały wątek to jechanie po Kościuszce, cokolwiek by nie zrobił/powiedział ?

[kostek45]

Nie zaprzeczę. Same negatywy. Ale chyba trochę przeinterpretowałeś sobie tamtą wypowiedź. Ktoś napisał, że jego zdaniem Kajto byłby szybszy w tym Mini, a ty dodałeś sobie do tego 3s/km i Ogiera.

Generalnie już prawie tu nie zaglądam, bo dyskusja sprowadza się ciągle do tego samego.
Ale z drugiej strony - jak pisać pozytywnie skoro jakichkolwiek pozytywów (czy to w wynikach, czasach na OS, czy wypowiedziach) brak?

[rajdmen]

A ja dodam kilka słów od siebie, w ostatnim WRC w wywiadzie, Naczelnik mowi ze opony dmack to 1do 1,5 sekundy straty na km oesowym, ok, niech bedzie i tak, ale mimo to jak odjac strate zwiazana z oponami to i tak pozostaje grub ponad 1 s/km oesowy straty do najlepszych, a pewnie jest blizej dwoch sekund straty, tak wiec nie ma co zwalac na opony takie czy inne, jak sie traci tyle sekund na km oesowy, kazdy kto troche wie o co w rajdach chodzi, zdaje sobie sprawe ile to jest 1 sekunda strarty na km oesowy, to przepaść,

[rajdmen]

I jeszcze jedno, śmieszy mnie to jak Jan Kosciuszko mowi ze nie wybrali cyklu wrc 2 bo to druga liga, i ze lepiej byc 10 kierowca w stawce wrc niz mistrzem swiata w wrc 2, to poprostu zenada, mógł raczej powiedziec ze Michal Kosciuszko nie ma szans zostac mistrzem swiata w wrc 2 i dlatego woleli wybrac starty w pelnym cyklu wrc, bo to sie ladnie sprzeda w mediach, "Michal Kosciuszko pierwszy polski kierowca startujacy w pelnym cyklu rms samochodem wrc", coz miejsce w historii juz ma, szkoda ze nie z powodu wynikow jakie osiaga,

[mwieczor]

skoro jakichkolwiek pozytywów (czy to w wynikach, czasach na OS, czy wypowiedziach) brak?

To zależy od punktu widzenia i oczekiwań - Polacy są mistrzami świata w narzekaniu.
Można spojrzeć na to troszkę inaczej - nigdy nie mieliśmy polskiej załogi w pełnym cyklu WRC, nigdy Polak nie był w 10. na Monte Carlo.
OK - nie jest tak, że Polak wskakuje do WRC i odjeżdża stawce na te "3 sek/km" - ale chyba nikt rozsądny tego nie oczekiwał.
OK - widać, że budżet jest jaki jest - MINI z MI, DMACK'i - więc tym bardziej należałoby to brać na chłodno. Wiem, że Polacy uwielbiają ułańskie szarże i cuda nad Wisłą - ale tutaj "wynik" trzeba rozpatrywać przez pryzmat sprzętu, budżetu który daje ograniczone możliwości (choćby w zakresie testów - chyba jest jasne, że jeśli było cięcie na oponach, to o testach raczej nie mogło być mowy) - ale jednak umożliwia start w pełnym sezonie.
OK - część kibiców powie "dać Mini Kajetanowiczowi" - czy pytał ktoś Kajetanowicza, czy by to Mini na tych warunkach chciał ?, część powie "ograniczony program innym autem" - skąd wiecie, jakie były motywy biznesowe LOTOSU ?
Jak dla mnie w tym wątku skupiają się nasze najgorsze narodowe cechy:
- zawiść - jechanie po Michale, że syn - jakoś w wielu krajach kontynuowanie tradycji rodzinnych jest cenione, jakoś przyjmuje się do wiadomości, że ktoś kto od dziecka wyrastał w danym środowisku siłą rzeczy jest tym "przesiąknięty", jechanie po tym, że finanse ojca ułatwiły mu start - świat jest brutalny i tak poukładany, że "duży może więcej", a motorsport to nie jest zabawa dla biedaków;
- narzekactwo - że nie ma wyniku, że wszystko źle i w ogóle;
- "ja wiem lepiej" - każdy by lepiej zadysponował finansami LOTOS-u, każdy wybrały lepsze auto, lepszy program - itp. itd.

[zenzen23]

A mi się wydaje że Kajetanowe płaczki znów będą robić wszystko żeby był bałagan!!!

Strzał w 10

[gregortest]

Jak dla mnie w tym wątku skupiają się nasze najgorsze narodowe cechy:
- zawiść - jechanie po Michale, że syn - jakoś w wielu krajach kontynuowanie tradycji rodzinnych jest cenione, jakoś przyjmuje się do wiadomości, że ktoś kto od dziecka wyrastał w danym środowisku siłą rzeczy jest tym "przesiąknięty", jechanie po tym, że finanse ojca ułatwiły mu start - świat jest brutalny i tak poukładany, że "duży może więcej", a motorsport to nie jest zabawa dla biedaków;
- narzekactwo - że nie ma wyniku, że wszystko źle i w ogóle;
- "ja wiem lepiej" - każdy by lepiej zadysponował finansami LOTOS-u, każdy wybrały lepsze auto, lepszy program - itp. itd.

Co ty pijesz, lub wąchasz ?
Jaka zawiść ?
Jakie tradycje ?
W jakim środowisku?
Czym jest przesiaknięty ?
Wiadomości bierzesz z gazet krakowskich ?

A jakie tradycje w rajdowym świecie ma rodzina Kościuszków ? poza psuciem samochodów...i robienia wszędzie zadymy.
michaś był szczelnie izolowany przez tatusia, własnie dlatego, żeby przez ramię mu nikt nie zaglądał - od czasu kartingu do dnia dzisiejszego..
A jeżeli chodzi o możliwości dużego, to dlaczego nikt ze środowiska rajdowego z rodziną Kosciuszków nie utrzymuje i nie che żadnych kontaktów ....
Gdyby był przesiąknięty, to inaczej by się zachowywał, zarówno jeden i drugi.
Ale młodemu nie można się dzwić, czym skorupka za młodu, tym na starość ....
Porozmawiaj z ludźmi którzy siedzą w tym sporcie X lat to dowiesz się ciekawostek i z lekka zdziwiisz.
Oczywiście przy zachowaniu pełnej kultury - dadzą ci delikatnie do zrozumienia np tak jak Kuchar w wywiadzie.
Do portugali niedaleko. Zaraz się okaże że pr będzie miał sporo roboty.
Jak napisać że znowu się nie udało, świętując kolejny sukces czyli nie ukończenie rajdu.
Ale może w parku, zrobi sobie fotkę z kilkoma szybkimi zawodnikami i wklei do rodzinnego albumu, jako triumf tradycji rodzinnych

[rajdowy1990]

Moim zdanie nikt nie czepiał by się Michała gdyby miał w sobie więcej pokory jakoś nigdy nikt nie czepiał sie Macka Oleksowicza że słabo jezdził w swrc a czemu? bo on nie robił z śiebie mistrza świata i jak jechał słabo to nie zwalał tego na auto, opony ,itd ,fakt jest taki że Mini od włochów nie jest konkurencyjne ale nie znaczy że nie da sie nim lepiej pojechac ,jesli chodzi o doświadczenie to ile Michał ma zamiar je zbierac ?to zaczyna sie robic smieszne bo wszystko jest złe tylko Junior jest dobry .Co do wywiadu z wrc to wypowiedz Naczelnika jest normalna bo broni swojego syna jak każdy ojciec ,tyko ciekawe co będzie jak uda sie zmienic auto i opony na bardziej konkurencyjne a czasy się nie poprawią to co wtedy bedzie nie tak ?

[zenzen23]

Moim zdanie nikt nie czepiał by się Michała gdyby miał w sobie więcej pokory jakoś nigdy nikt nie czepiał sie Macka Oleksowicza że słabo jezdził w swrc a czemu?

A mi się wydaje że Kajetanowe płaczki znów będą robić wszystko żeby był bałagan!!!

[rajdowy1990]

Moim zdanie nikt nie czepiał by się Michała gdyby miał w sobie więcej pokory jakoś nigdy nikt nie czepiał sie Macka Oleksowicza że słabo jezdził w swrc a czemu?

A mi się wydaje że Kajetanowe płaczki znów będą robić wszystko żeby był bałagan!!!

Wybacz ale ja nie jestem kibicem Kajtka

[woocasch]

Co do wywiadu z wrc to wypowiedz Naczelnika jest normalna bo broni swojego syna jak każdy ojciec ,tyko ciekawe co będzie jak uda sie zmienic auto i opony na bardziej konkurencyjne a czasy się nie poprawią to co wtedy bedzie nie tak ?

To wtedy okaże się, że układ planet układu słonecznego jest niesprzyjający albo, że jakaś asteroida przeleciała obok Ziemi. Jasne, że żartuję, ale wytłumaczenie zawsze się jakieś znajdzie. Senior Kościuszko musi w takich wypowiedziach bronić Juniora, to też jest część ich wizerunku.
To co napisał gregortest jest bardzo trafnym spostrzeżeniem, z tego co pamiętam to "kariera" Michała rozwijała się pod dyktando ojca i mimo, że były osoby które pokazywały błędy to nikt ich nie słuchał. No i mamy tego efekt. Kościuszko w pewnym momencie swojej kariery doszedł do etapu, po którym nie widać już niemal żadnego progresu ani czasów ani umiejętności.
Nie mam zamiaru naśmiewać się z Juniora czy go gnoić, bo z jednej strony żal mi straconej szansy na stanie się dobrym, światowym kierowcą, która chyba była te 7-8 lat temu, gdy Michał zaczynał starty w MŚ, ale z drugiej los chyba bywa jednak sprawiedliwy i pokazuje, że nie tylko znajomości się liczą, że trzeba też coś sobą reprezentować. A obniżanie wartość WRC2 przez Naczelnika oznacza, że ostatnie trzy lata, gdy startowali w SWRC i PWRC to była strata czasu, bo jeździli w drugiej lidze, której nawet nie potrafili wygrać.
Już się nie mogę doczekać Portugali i porównania Michała z WRC2, oby kilku gości go wyprzedziło, z Robertem na czele

[zenzen23]

[/quote]Wybacz ale ja nie jestem kibicem Kajtka [/quote]

Chodzi mi o to że gdyby Lotos dał na Oleksowicza też by się okazało że Maćkowi brakuje skromności itd. itp.