Gąsior, chopie! W jakim świecie Ty żyjesz? Komuna się skończyła, teraz nie ma tak, że mżesz sobie zajumać worek ziarna albo prosiaka z PGRu i wszystko co za to grozi to debata jak w "Misiu" na temat "znikęniętych parówek". Twoje praqwo do decydowania o czymkolwiek kończy się przy urnie wyborczej, ewentualnie możesz wyjść na ulicę i zacząć protest. Państwowy majątek nie jest Twoim w najmniejszym stopniu. zresztą dlaczego niby miałby być, skoro w żaden sposób nie dokładaz się do zysków tych firm? Typowo polskie myślenie roszczeniowe, wszystko się należy, wszystko mi daj. Kurde... Daj to chiński sprzedawca jaj. W żadnym sytemie nie ma czegoś takiego, że cokolwiek jest wspólne, conajwyżej służy wspólnemu pozytkowi. Kasa ściągnięta z podatków jest kasą państwową i czy się to podoba czy nie tak samo jest w każdym systemie, parlamentarnym, prezydenckim czy nawet w monarchii. Ciekawe, że u Brytoli nikt się nie wpierdala do tego na co rodzina królewska wydaje kasę, a przecież to dopiero jest niczemu nie służące marnotrawstwo w czystej postaci! Demokracja różni się tylko tym, że jak władza przegina możesz sobie wybrać inną, dlatego musi się trochę bardziej liczyć z vox populi, ale to nie znaczy, że ludność decyduje o wszystkim. Tak naprawdę wybiera tylko opcję, którą uważa za najmniej kiepską i na tym koniec. Chcesz być idealistą to zadzwoń do Ikonowicza albo kogoś w tym stylu, spiknij się i walcz o wolność równość i socjalizm, ale kijem Wisły nie zawrócisz.
Poza tym zwróć uwagę, że mnie się na przykład może nie podobać, że państwowa kasa idzie na renty i emerytury Twoich krewnych. Zszokowany? Ależ dlaczego? Przecież oni dawno swoje emerytury przejedli, a teraz ja muszę pracować na ich i swoje utrzymanie i jeszcze myśleć o tym jak oszczędzić na przyszłosć! Dlaczego ja mam gorsze warunki i nie mam na to wpływu? A może powinienem zacząć na forach promować eutanazję? Przecież to moją kasę przejadają i chyba mam prawo decydować, a to że wczesniej to oni mnie utrzymywali nie ma przecież znaczenia, tak jak dla Ciebie nie ma znaczenia, że taki Lotos oddając dywidendy jeszcze się dokłada do tego państwa! Sęk w tym że własnie nie mam. to jest państwo, a nie "każdy sobie rzepkę skrobie". Nawet jak jesteś właścicielem prywatnej firmy zatrugniającej kilkanaście, kilkadziesiąt osob to nie masz wpływu na to jakie pracownicy kupują spinacze, długopisy, tonery i w jakiej ilośći. I nawet nie chcesz tego mieć na to wpływu, bo to są pierdoły i po to zatrudniasz ludzi, żeby się takimi rzeczami nie zajmować osobiście. Nawet jak podejmują twoim zdaniem złe decyzje to jest to sprtawa tak marginalna, że i tak bardziej się Tobie opłaca nie zawrazac sobie tym głowy. Jak się tobie nie podoba całokształt pracy jakiegoś pracownika to mozesz go zwolnić, podobnie zresztą jest z władzą w państwie. Tyle, że jak na razie Tusk i jego przydupasy podobają się większości wyborców i na tym polega demokracja, że jak zostajesz przegłowoswany to musisz to wziać na klatę. Mnie się ta banda wybitnie nie podoba i sponsoring Ruty i Kościucha to mały pikuś przy tym wszystkim co naprawdę rozwala to pańswo. Myślisz że ile kilometrów A2 czy S8 możnaby pobudować za kasę jaka poszła na ich sponsoring? Jaka kasa uciekła przez nieudolność i brak bata na urzędasów, przez nepotyzm i korupcję? To są prawdziwe problemy, których nie załata jakichś parę śmiesznycvh baniek, potrzebne są rozwiązania systemowe i to jest właśnie zadanie władz i niestety w tym wykazują totalną impotencję.
Kolejna sprawa to kwestia własności. Dobrze, że napisałeś o Rucie, bo akurat SP nie ma większościowego udziału w Orlenie. Zdziwiony? No to patrz:
http://www.bankier.pl/inwestowanie/spol ... akcje.htmlJakim prawem pańsdtwo kotroluje Orlen? Ano prawem zbójnickim mówiąc najogólniej. Konkretnie to poprzez odpowiednie zapisy w statucie i duzy free float. W zasadzie nie powinien decydować o niczym z takim udziałem, ale decyduje praktycznie o wszystkim, w tym o wysokości dywidendy. Łoi z tego i tak znacznie więcej kasy w formie dywidend niż by to miało miejsce w normalnych warunkach, żaden normalny właściciel nie wypompowywałby tak swojej spółki. Tak własnie wygląda ta cała "wspólna własnośc", i tak na drogi i szpitale idzie z tego biznesu znacznie wiecej niz powinno do tego jeszcze zdarza się, że Orlen sztucznie utrzymuje niską cenę paliwa. Tak właśnie stało się przed ostatnimi wyborami, Tusku musiał wygrać kolejne wybory, więc Orlen tak zszedł z marż, że wykazał 100 baniek straty! Gdyby nie udział skarbu państwa dawno byśmy płacili 6.50 za litr, a może i więcej. Pomyśl o tym, zanim znów napiszesz, że masz do czegoś prawo, prawda jest taka, że to Orlen jest dojony znacznie mocniej przez państwo niż by to wynikało z udziału SP w tej spółce.