Zoe, Zajcev oczywiście macie całkowita rację i nie neguje tego!
Chodzi mi raczej o to, że z takimi zachowaniami mamy (a przynajmniej ja mam) do czynienia praktycznie co chwilę. Niestety, żyjemy w takim a nie innym społeczeństwie i nic nie poradzimy. Praktycznie wszędzie liczą się znajomości i układy i tak się to wszystko kręci. Wystarczy popatrzeć co się dzieje na samej górze. Co my możemy z tym zrobić? A no nic.
Dokładnie jak w kwestii, której tematem jest ta dyskusja. Jest takie powiedzenie, że jak się nie może płynąć pod prąd to trzeba płynąć z prądem, i chyba to nam tylko zostaje...
Albo jak napisał Zoe zająć się czymś innym.
Myślicie że Grzybek czy Noworól czy jeszcze kto inny przejmie się tym co tu piszemy? Nawet gdyby to przeczytali? Oni (pewnie jak każdy) maja swoje interesy i układy i to jest ich priorytetem i będą dążyć do tego żeby TAM było wszystko ok. A że ktoś na jakims forum pisze to czy tamto, co ich to obchodzi...
Zmierzam do tego, że dyskutować o tym oczywiście możemy, ale czy ma to jakikolwiek sens???
Z resztą było to juz tutaj wielokrotnie przerabiane.
Teraz to już na prawdę kończę. Życzę miłego wieczorka przed telewizorem (ewentualnie przed kompem i kierownicą

) z zimnym bronkiem w ręku i samych pozytywnych emocji.