kmederski napisał(a):PZM od lat zabija konsekwentnie motosport, rajdy sie jakos trzymaly, a teraz wraca stare. Wyscigi gorskie jeszcze sie trzymaja. Reszta juz dawno padla na pysk. Bylismy potega w rajdach terenowych i tez juz przestalismy istniec.
Zero transmisji, zero nawet informacji ogolnopolskiej, ze bedzie sie odbywal rajd czy wyscig. Tylko lokalnie. Kibicow na trasach coraz mniej. Zaiteresowanie zerowe, o czym swiadczy tych cale 10 kibicow na Autoklubie, bo reszta jest mniej czy wiecej zwiazana z rajdami.
Jezeli zawodnicy nie zaczna wywierac presji na PZM, to za dwa lata nikt nie bedzie jezdzil, bo nie znajdzie ani pol sponsora, chyba ze w gronie wlasnej rodziny. Jak popatrze na auto Kajetanowicza, to stwierdzam, ze odkad zdobyl tytul, to sponsorow zaczelo mu nie przybywac, a ubywac. To jakie szanse maja inni kierowcy?
Z oceną sytuacji się zgadzam, jak również ze sposobem wyjścia z niej. Problem w tym,że postawić musieliby się wszyscy zawodnicy, albo przynajmniej większość w tym wszyscy ze szpicy. Tak jak swego czasu kibice wymogli że poleciały głowy w PZPNie. Determinacji oczywiście wtedy nie wystarczyło, żeby wykopać wszystkich największych szkodników, więc na miejsce jednego przychlasta wmontował się drugi taki sam, ale sama metoda zadziałała. Musi być jednak realne zagrożenie, że się załamie cała dyscyplina, za taką akcją pójdzie zainteresowanie mediów i to może przynieść faktycznie jakieś efekty. Ale nie zanosi się na żadną tego typu akcję, ci którzy mają za co jeździć są w miarę zadowoleni, dlatego póki co nie są specjalnie zmotywowani do działania.