Banan napisał(a):Jak już pisałem wcześniej, nikt od kościucha nie oczekuje żeby wygrywał z S2000...tym bardziej z Wurcami, to drugie niemożliwe raczej;) ale jak go klepią R3-ki to już troche nie tak:D Wilson i kościuszko powinni sobie stanąc razem na oesie i podziwiać czołówkę
Ile Ty masz lat? Bo ja rownie idotyczne posty pisalem na tym forum majac 13.
A Twoim zdaniem Kościuszko zasługuje na brawa?
Nie wiem czy zasluguje na brawa, ja sie ciesze ze na poczatek sezonu ma juz 25 punktow. Fakt, ze nie mial sie z kim scigac w Monte, ale to nie jego wina. Gdyby cisnal walczac o jak najlepsza pozycje w generalce i skonczyl poza droga to bylaby nagonka "po co szalal, wystarczylo dojechac". Dojechal to jest nagonka "jechal zeby dojechac, a z Bouffierem przegral o xx minut".[/quote][/quote]
Pełna zgoda tylko patrząc na wyniki oesów pan Kościuszko pomimo jazdy na dojechanie nie powinien pozwolić sobie na przegrywanie oesów z DS3jkami, Clio R3 czy Civicami bo to już jest lekki wstyd nie ważne jak jadąc. I wiem, że dla Lotosu najważniejsze jest to że zajęli 1 miejsce ale ktoś kto się tym interesuje jest się chyba w stanie pokapować że Kościuch jeździ/jechał słabo. Zresztą ja swoje zdanie mam nie tyle o Kościuszce co o serii w której się ściga i która umarła już pewien czas temu.