rallyfan2 napisał(a):Qrde wieszacie psy na Leszku, a nie jeden z was dzięki niemu zainteresował się rajdami. Nie bluźnijcie bo to jeden z najlepszych i najbardziej medialnych kierowców w Polsce. A że czasami ma ktoś gorszy okres finansowy w życiu, a nie chce dokładać z własnej kieszeni do rajdów to tak już jest. Zresztą najwięcej piszecie a złamanego grosza Kuziemu nie dacie. Więcej szacunku Panie i Panowie.
Ja właśnie o tym szacunku piszę. Jakby Leszek miał szacunek do swoich kibiców za tyle lat bycia z nim na dobre i na złe, za wsparcie "mimo wszystko" to pojechałby za swoje prywatne pieniądze i okleił auto w ładne podziękowanie za tyle lat dopingu i szedłby soczystymi bocurami, a nie żebrał kasę! Co innego - wspomóc Kramara, a co innego "wspomóc" Leszka. Jakby ktoś zajmujący się PR czy innymi sztukami magicznymi mającymi na celu poprawę wizerunku i otwarcie Leszka na szersze grono kibiców użył głowy to nie robił by takiej akcji wcale lub chociaż nie robiłby jej pod patronatem Kuzaj Sport, która zajmuje się budową, wynajmem, obsługą samochodów za bajońskie pieniądze!
Bardziej dramatycznej i żałosnej akcji w historii rajdów samochodowych to chyba nigdy nie było... Z resztą, tak denny pomysł to by mi do głowy nie przyszedł... Kuchar ma problem z kasą i wybudował starego Lancera, Bębny miały problem z kasą i przesiadły się do C2, a Kuzaj jak zwykle wyznaje punkową zasadę i idzie pod prąd...
Jeśli to faktyczny koniec Leszka, to szkoda, że kończy się w tak "brzydki" sposób, tak bardzo bez klasy, bo całą swoją karierą udowadniał i kibicom i niedowiarkom jakim jest wytrwałym wojownikiem, którego byle co nie złamie, który jeździł widowiskowo, dynamicznie i w taki sposób, że jego jazda miała "to coś", a na zakończenie taki babol?