Loeb moze nie tylko dlatego wygrywa ze jest obecnie najszybszy, ale jego speed i warunki pozwalaja mu jechac spokojnie kazdy rajd, bo wie ze i tak wygra w wiekszosci przypadkow, a na koniec i tak bedzie mistrzem, bo i tak nie ma obecnie kogos kto by mu solidnie zagrazal.
Ogier - to nazwisko moze warto bedzie zapamietac, gosc sie niezle rozwija.
Solberg - jeszcze nie powiedzial ostatniego slowa, gosc sie nie poddaje i za to duzy +
Hirvo - nie rozumiem jego slabego sezonu w tym roku, czyzby rok 2009 byl jedynie jak "one hit wonder"?
Latvala - w tym roku zaczal dojezdzac regularnie i nie dzwonil, chyba sie oplacilo, w przyszlym roku bedzie pewnie podbudowany tym faktem, moze jezdzac swoim tempem z 2009 bedzie szybszy
Sordo - popelnil duzy blad ze poszedl do francuskiego teamu z francuskim mistrzem swiata. Ja nie wierze ze on nie moglby pobic Loeba, jemu chyba nie bylo wolno...
Raikkonen - po obejrzeniu wynikow Kubicy, stwierdzam ze Polak lepiej by wykorzystal szanse ktora by dostal w postaci C4, a gwiazda F1 robila tylko show i kase.
Na tym niestety sie konczy tzw. czolowka w ktorej uwzgledniam gosci ktorych kiedys mozna zobaczyc gdzies na gorze (chociaz na jednym SS).
Ludzie jak Matt W., Ken B. - nie mam nic przeciwko jezdzie bogatszych ale z mniejszym talentem, byle by nie blokowali czasem rozwoju bardziej obiecujacych zawodnikow, taki Mattew spokojnie moze poprosic tatusia zeby mu dal Focusa czy Fieste a miejsce w polfabrycznym Focusie by sie zwolnilo dla kogo tam chcecie.
Zauwazylem tez jeszcze jedna rzecz: mam wrazenie ze poziom rywalizacji MS skonczyl sie wraz z wprowadzeniem systemu punktacji 10-8-6..., a potem 25-18-15... Teraz drugie miejsce jest warte 1/3 pukntow wiecej niz do roku 2003, wiec kazdy woli dowiezc pewne 8pkt niz ryzykowac o 2 wiecej. Gdy byly to 4 pkt roznicy, a traciles jak ta tamte dlugosci rajdow "tylko" 25 sekund, rozpoczynal sie atak a w efekcie chyba kiedys ktos nawet wygral
W roku 2003 Richard prowadzil chyba do rajdu australii czy dalej nie wygrawszy ani jednego rajdu, i mimo ze nie byl to jego najbardziej imponujacy sezon... Chociaz jesli mam byc szczery, to wtedy mialem 10 lat
